11 maja 2016

Wielkie zwycięstwo w walce o sumienia


Rzeszowski szpital Pro-Familia, który dokonywał aborcji niepełnosprawnych dzieci i pozywał do sądu działaczy Fundacji Pro – Prawo do życia za podawanie tego do publicznej wiadomości, nie będzie więcej zabijał dzieci przed narodzeniem. Jako powód zaprzestania aborcyjnej działalności przez szpital podano skorzystanie ze sprzeciwu sumienia przez wszystkich ginekologów pracujących w szpitalu. Szpital nie będzie więc przeprowadzał aborcji, ponieważ żaden z lekarzy nie chce w niej uczestniczyć.
Kilkadziesiąt pikiet zorganizowanych przez rzeszowskich działaczy Fundacji, najwyraźniej doprowadziło do obudzenia sumień ginekologów szpitala i w konsekwencji do zaniechania morderczych praktyk. Odwaga i wytrwałość budzą sumienia. Naszym celem jest obudzenie sumień wszystkich Polaków. Dlatego kontynuujemy kampanię „Szpitale bez aborterów”. Skoro najbardziej agresywny wobec naszych wolontariuszy szpital musiał zaprzestać zabijania dzieci, to znaczy, że możliwe jest powstrzymanie aborcji w każdym szpitalu.

Potrzeba tylko odwagi, wytrwałości oraz wsparcia naszych darczyńców.

Odwagą i wytrwałością wykazują się wolontariusze Fundacji z całej Polski. W zbiórkę podpisów angażuje się rekordowa liczba osób, co bardzo nas cieszy, ale napotykamy też liczne przeciwności. Nie dziwi nas to, bo każde dobre dzieło spotyka się ze sprzeciwem. Nasi wolontariusze w Krakowie już trzykrotnie byli atakowani przez zwolenników zabijania najsłabszych. Dwukrotnie doszło do ataków fizycznych na wolontariuszy, oprócz tego były próby niszczenia naszych banerów i kart z zebranymi podpisami. W Legnicy skradziono całą naszą wystawę "Wybierz życie". Stale ponosimy jakieś straty, w tym finansowe.
Naszą akcję utrudniają też osoby uważane za działaczy pro-life. Zajmują się atakowaniem naszego projektu zarzucając nam, że domagamy się karania kobiet. Naszym celem jest ochrona prawa do życia dzieci. Przyjęcie zasady całkowitej bezkarności zabójstwa dziecka poczętego, w przypadku, gdy zabójstwa dopuszcza się jego matka, narusza jego godność. Może się zdarzyć, że matka poddana jest silnym naciskom otoczenia. Dlatego postulujemy, aby w takich sytuacjach sąd mógł nadzwyczajnie złagodzić karę, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.

Ataki oczywiście utrudniają zbiórkę podpisów i pracę naszych wolontariuszy, ale nie zniechęcają większości z nich. Mamy świadomość wielkości sprawy, której służymy.

Kinga Małecka-Prybyło
Fundacja Pro - Prawo do życia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz