"Gazeta Wyborcza" wpadła na pomysł publikacji imion i nazwisk osób, pełniących funkcje publiczne, zatrudnione na wysokich stanowiskach w BGK, Poczcie Polskiej, urzędach czy mediach publicznych w latach 2015-2023, które należy zwolnić. Na pierwszy ogień poszły osoby z Warmii i Mazur. Gazeta posunęła się nawet do wezwania do złożenia stosownych donosów, kogo brakuje na liście.
Czy publiczne donosy, zwolnienia za poglądy, to mają być "demokratyczne standardy"?
Jak zauważa salon24.pl - Obok imion i nazwisk oraz posady, brakuje informacji o jakichkolwiek dokonaniach lub błędach, popełnianych w latach zatrudnienia przez konkretne osoby. Wszystkie - według "Gazety Wyborczej" - łączy partyjny klucz, który jest wystarczającą przesłanką do zwolnienia. W jednym przypadku opis wygląda np. tak: "działacze PiS twierdzą, że łączą ją znajomości z ministrem Mariuszem Kamińskim" albo "Kandydowała z list PiS do Sejmu w 2015 roku". W kontekście jednej z warmińsko-mazurskich spółek opisano działacza, który został zatrudniony "przez Michała Wypija, wówczas z Porozumienia". Zabrakło w tekście gazety informacji, że Michał Wypij dołączył do Koalicji Obywatelskiej, startował z olsztyńskiej listy do Sejmu i nie udało mu się zdobyć mandatu.
Krytycznie wobec pomysłu wypowiada się dr Daniel Alain Korona, pełnomocnik Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona", były prezes Elewarru, który objął i stracił stanowisko za rządów PIS i za czasów którego Spółka miała zyski (rekordowe). Na łamach Życia Stolicy stwierdził m.in. że:
Rewolucyjne zmiany, zazwyczaj mają opłakane skutki, zwłaszcza gdy są zapowiedziane. Menedżerowie, którzy spodziewają się wyrzucenia są zdemotywowani, co automatycznie odzwierciedli się w ich pracy. Nowi, którzy przyjdą nie znają spółek, wdrożenie się, zajmie trochę czasu, a do tego będą nieufni wobec pracowników z poprzedniego nadania, ich celem będzie zwolnienie tychże. W efekcie problemy narastają, pogorszenie sytuacji następuje - zwłaszcza w małych spółkach.
Zmiana kadr menedżerskich, jeżeli ma polegać nie tylko na wymianie na "swoich" tylko na usprawnieniu firm przez nich prowadzonych, siłą rzeczy wymaga czasu. A nie ma idealnych rozwiązań.
Konkursy, to ładnie brzmi propagandowo, ale to tylko stwarzanie pozorów kompetencyjności (doświadczenia z lat minionych jasno na to wskazują, i to niezależnie kto rządził). Rada Kompetencyjna, o której mówią politycy, będzie powoływana albo po znajomościach, albo na podstawie tytułów i zajmowanych stanowisk, ale to nie jest gwarancja kompetencyjności. Powoływani członkowie rad nadzorczych nadzorczych nie będą znali spółek, a zatem nawet przyjmując że będą chcieli uczciwie przeprowadzić konkursy na członków zarządu, nie będą wiedzieli jakie są realne wyzwania i potrzeby.
Zapowiada się, że będą wcześniej przeprowadzone audyty i kontrole. Tyle że kontrolerzy będą mieli wiedzę bardzo ogólną, nie będą znali specyfiki spółek. Widziałem to w Elewarrze, gdy kontrolowała nas Najwyższa Izba Kontroli oraz gdy audyt przeprowadzał KPMG. Ponadto kontrole i audyty utrudniały bieżącą działalność spółki.
W efekcie nominacje będą bardzo abstrakcyjne. Ponadto, na studiach były osoby które potrafią robić świetne wrażenie, zdać egzaminy, ale faktycznie ich wiedza jest delikatnie mówiąc ułomna. Przypominam Bill Gates nie przeszedł żadnego konkursu do zarządzania Microsoftem, a właściwie przeszedł tylko jeden konkurs - praktyka czyli działalność na rynku.
Do tego wiele spółek jest w złej sytuacjii potrzebni na ich czele są nie technokraci menedżerscy, ale pasjonaci, którzy znają te spółki, z nimi się utożsamiają, mają i wiedzę i doświadczenie, gotowi są poświęcić się by wyprowadzić te spółki na prostą.
A o takich oczywiście bardzo trudno. Nie dość, że będą musieli się poddać biurokratycznej procedurze powoływania w drodze konkursowej, to nie mieliby gwarancji funkcjonowania przez kilka lat (w każdej chwili mogliby zostać odwołani przez polityków), a ponadto w sektorze państwowym nie mają odpowiedniej swobody działania.
Należałoby wręcz oddać spółki takim "super menedżerom", którym zagwarantowano by "Carte blanche" i to na kilka lat, ale na takie warunki w sektorze państwowym zazwyczaj zgody nie będzie, nawet jeśli alternatywą będzie upadek tych firm?
Oczywiście nie wykluczam, że w niektórych przypadkach nawet dojdzie do powołania kompetentnych menedżerów, może nawet pasjonatów, ale siłą rzeczy będą to nieliczne wyjątki. W większości wypadków będą to zwykli technokraci, protegowani (polityczni lub urzędniczy). W przypadku dużych spółek, korporacji ma to mniejsze znaczenie (działa wielkość skali i siła inercji), ale w przypadku małych i średnich spółek, jeżeli są w złej sytuacji finansowej, może okazać się że będzie to nieskuteczne.
W latach 2010-2014 roku, do sądów wpływały protesty wyborcze w ramach "Akcja Protest Wyborczy" w stosunku do wyborów prezydenckich (2010), parlamentarnych (2011) i samorządowych (2014 roku. W tym roku to niezalezna.pl opublikował wzór protestu wyborczego. Czy stwierdzone nieprawidłowości miały wpływ na wynik wyborów? Nie można tego wykluczyć, choć naszym zdaniem raczej skala tych nieprawidłowości nie zmieniła by powyborczego układu sił.
Oczywiście zwycięzcy (opozycja) będą obrzydzać te skargi, zarzucać polityczny charakter itd. Zwolennicy opozycji jeżeli dopatrzą się także nieprawidłowości np. w okręgach gdzie z kolei wygrała Zjednoczona Prawica także mogą składać skargi wyborcze,
Demokratyczność wyborów obejmuje także możliwość złożenia skargi, jeżeli doszło do nieprawidłowości, a sądy orzekną.
Poniżej wzór skargi, który można złożyć/wysłać do 25 października.
Na portalu farmer.pl redaktor Iwański w artykule „Rolnicy, czy wiecie, w co gra
Elewarr” (13.10.2023) odniósł się m.in. do mojej osoby cyt.… Najpierw
zarządzał Daniel Alain Korona … Odnotuję jedynie, że w marcu br.
wspomniany przeze mnie z imienia i nazwiska polityk dostrzegł złą
kondycję spółki po ośmiu latach rządów Zjednoczonej Prawicy, głosząc
jednocześnie, że „w Krajowej Grupie Spożywczej tym razem trzeba postawić
na fachowców” (Elewarr należy do Krajowej Grupy Spożywczej, czyli polskiego
holdingu spożywczego).
Umieszczenie mojego nazwiska w kontekście sugestii o złej kondycji spółki, strat finansowych jest próbą kreowania negatywnego wizerunku mojej osoby jako menedżera.
Otóż gdy byłem prezesem tj. za okres od 1 listopada 2018 do 13
lipca 2022 roku, Elewarr osiągał zyski
netto tj. 0,93 mln zł w 2018/19, 1,676
mln zł w 2019/20, 15,76 mln zł w 2020/21 i ponad 40,1 mln zł w 2021/22 (co można sprawdzić w KRS).
dr Daniel Alain Korona, były prezes Elewarru (2018-2022), pełnomocnik Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona"
Jak informują media - w wyniku wyborów, może się okazać iż przebywający w areszcie Włodzimierz Karpiński, były minister skarbu w rządzie Donalda Tuska i prezes MPO w warszawskim ratuszu został zatrzymany przez CBA 27 lutego 2023 w związku z przedstawieniem mu zarzutów korupcyjnych dotyczących tzw. „afery śmieciowej” (do czego sam się przyznał), może zostać europarlamentarzystą, co dałoby mu automatycznie immunitet parlamentarny.
Jak to możliwe?
Otóż europoseł Krzysztof Hetman (PSL) uzyskał mandat posła. Następni w kolejni by objąć stanowisko to Joanna Mucha (Polska 2050), która uzyskała właśnie mandat poselski i Riada Hajdar, który zmarł w maju br. Kolejnym w kolejce jest właśnie Włodzimierz Karpiński.
Co zrobią Hetman i Joanna Mucha, czy obejmą funkcje poselskie (4 lata mandatu) czy też będą europarlamentarzystami (zostało ok. pół roku)? Jeżeli obejmą funkcję poselskie, to przebywający w areszcie Włodzimierz Karpiński musiałby złożyć wniosek do sądu o możliwość złożenia ślubowania poselskiego, co dałoby mu automatycznie immunitet parlamentarny.
Według wyników late poll prezentują się następująco
:
Prawo i Sprawiedliwość - 36,6 proc. (198 mandatów)
Koalicja Obywatelska - 31 proc (161 mandatów)
Trzecia Droga - 13,5 proc (57 mandatów)
Lewica 8,6 proc. (30 mandatów)
Konfederacja - 6,4 proc (14 mandatów)
Bezpartyjni Samorządowcy - 2,4 proc.
Polska Jest Jedna - nie wymieniana
Jak na razie dane z PKW z 17,1 proc obwodowych komisji wyborczych nie pokrywają się z wynikami late poll (PIS ma o kilka procent wyższe poparcie, Konfederacja o ponad 1 proc wyższe), ale to wciąż zbyt szczątkowe dane do wyciągania jakichkolwiek wniosków.
Z wnioskami, trzeba poczekać na końcowe wyniki.
Niewątpliwie PIS wygrał wybory, ale prawdopodobnie to opozycja (tzw. Pakt Senacki) stworzy rząd. Przegrała Konfederacja, której wyniki nie uległ zasadniczej zmianie w stosunku do poprzednich wyborów.
Największymi przegranymi (jak zawsze w przypadku każdych wyborów) są obywatele, którzy masowo poszli do urn, a dla których prawdopodobnie nic się realnie na lepsze nie zmieni (oby się nie pogorszyło).
Ruszył twitterowy Bazarek. Pamiętajcie to tylko zabawa.
Niestety spekulanci już działają i przytoczone ceny, preferencje smakowe na bazarkach należy traktować z przymrużeniem oka. Pamiętajcie osoby informujące o cenach nie są bezstronne, mają swoje preferencje cenowe. Zatem prosimy nie kierować się tymi informacjami. Prawdziwe ceny poznamy wieczorem.
Marcin Palade zauważa, iż To co kluczowe po godz. 21 to informacja jaki był procent odmów odpowiedzi w exit poll. Jeśli wysoki (np. 10%-20%) to wyniki predykcji mogą sporo różnić się od wyników ostatecznych.
Jeśli ktoś już się cieszy proponuję czekać na oficjalne ceny. Przy tym ruchu na bazarku to sprzedawcy mogą się pomylić. Nikt się tego nie spodziewał. Nawet analitycy rynku. Przypominam Słowację…
Co ciekawe wyniki u pana Dominika z godz. 16.00 i 19.00 są bardzo zbliżone.
Ceny od kolegi który sprzedaje na całą Polskę (nie tylko Sanok jak poprzednio) :
Pistacje – 39,10 zł
Pomidory – 30,90 zł
Konfitury – 9,00 zł
Nalewki – 6,20 zł
Torebka daktyli – 6,60 zł
Bezy – 2,90 zł
Niestety duża liczba sprzecznych informacji cenowych. Zwolennicy Kolendry próbują wmówić, że jej cena przebiła pistacje, i przytaczają Katowice. W dużych zapewne tak jest, ale to jeszcze nie jest miarodajne.
Różnice między pistacje a kolendrazmalały. Trójniaki na trzecim, a lawenda i konfitury dalej. Dane z 45 powiatów. Oczywiście margines błędu spory.
Wojciech Wybranowski @wybranowski pisze:
Krążą wśród polityków i dziennikarzy dwie różne wersje cen na Bazarze.
Jedna mówi o różnicy 11 zł między cenami pistacji, a pomidorów.
Druga o różnicy 4 zł między pistacjami i pomidorami.
1. Ogromne zainteresowanie niszczy małych
2. Liczą się tylko duzi producenci
3. Konfitura ma wciąż zaplecze pełne pomidorów
4. Na nalewkę zawsze jest chęć, chociaż...
5. Torebkę Daktyli całkowicie przestano kupować
6. Bezy biorą to z pkt. 5 !!!
Każdy swój towar zachwala. Ferdynand Wspaniały stwierdza, że Na bazarze tłumy, większość kupuje pistacje. Z kolei Ańćka twierdzi, że jak nic ludziom pistacje nie smakują.
#bazarek#bazarekwyborczyPistacje wzrosły na 37,40 zł, Koczkodany na rosół 28,60 zł, Piwo o smaku Konfitury około 13,80 zł, Limetki 9,80 zł ale może drożeć, Tulipany przydrożne 8,90 zł, Inne produkty tanio
Z kolei według Pitersona Pistacje na chwilę obecną sprzedają się delikatnie lepiej od kolendry.
9.30 - Ilian Kang @ilian_kang informuje, o następujących cenach: Pistacje wzrosły na 36,20 zł, Koczkodany na rosół 29,80 zł, Piwo o smaku Konfitury około 14,60 zł, Limetki 9,60 zł ale może drożeć, Tulipany przydrożne 8,30 zł, Inne produkty tanio
Na godz. 8.00 Elite Pro Bartenders informuje, że Pistacje 32.38zł, Kolendra 30.24zł, Koniczyna 15.25zł, Pierogi ruskie 14.50zł, Czerwona kapusta 10.80zł. Zupełnie inne ceny przedstawia
Ceny o godz. 8.00 Pistacje - 34,80 zł, Kolendra - 33.20 zł, Trzcina - 11.60 zł
Lawenda - 10.70 zł, Konfitury - 8.75 zł
14.10. Internet już informuje, iż w niedzielę nastąpi tradycyjny twitterowy #bazarek i #ryneczek. Krzysztof Kielczewski zaapelował, Czy osoby podające ceny przed 20:00 w niedzielę mogłyby ten jeden raz zrobić i używać wspólnej listy zakupów? Przynajmniej dla tych sześciu podstawowych produktów... Niestety chyba to nie nastąpi: Mike proponuje obstawiać piłkarskie drużyny: Raków Częstochowa, Bayern München, Panathinaikos Ateny, Crvena Zvezda, Young Boys, Wolni Agenci. Pan Dominik Drzazga zaproponował Pistacje i Kolendra, a reszta. Pani Barbara Rybak z kolei - PiStacje, POmidory, Trzylistna Koniczyna, KONFitury, NaLEWka, Bezpestkowe Winogrona. PPnews zaś proponuje: Pistacje, Pomarańcze Okrągłe, Buraki, Koniczyna drogowa, Konfitura, Owoce lokalne, a także Piwo, Jabłecznik, Jajecznica. Miejmy nadzieję, że tym razem nie będzie trolli i spekulantów, jak w ubiegłych latach.