20 maja 2024

Pożegnanie z Elewarrem?

Daniel Alain Korona - prezes Elewarru z lat 2018-2022, który wyprowadził spółkę z finansowego dołka do rekordowych zysków, wydał oświadczenie opublikowanego na łamach https://zyciestolicy.com.pl , w związku z zakończonym postępowaniem kwalifikacyjnym. Poniżej jego treść:


W dniu dzisiejszym 9 maja otrzymałem pismo przewodniczącego rady nadzorczej Elewarr sp. z o.o, Piotra Kocięckiego, który dziękuje za uczestnictwo w postępowaniu kwalifikacyjnym na prezesa i informujące o powołaniu innego kandydata na stanowisko prezesa Elewarr z siedzibą w Warszawie. Nic ponadto.

Pismo przyszło w kopercie z Krajowej Grupy Spożywczej (a nie Elewarru), nosi stempel poczty Toruń 2. Ten fakt jest odzwierciedleniem, nie tylko że całe postępowanie konkursowe odbyło się pod dyktando KGS (świadczyło o tym także zresztą zagadnienia konkursowe na rozmowie kwalifikacyjnej), ale tak naprawdę, że Elewarru już nie ma.

Już przed rozstrzygnięciem postępowania kwalifikacyjnego, było wiadomo kto ma zostać powołany. Kandydowałem bo jak napisałem w zgłoszeniu Zgłaszam swoją kandydaturę, ponieważ pracownicy Spółki, jak i wiele innych osób, zwracało się do mnie, bym podjął próbę ratowania Elewarru… Jednocześnie, zgłaszam swoją kandydaturę także po to, aby w przyszłości nie było tłumaczeń, że dokonano takiego a nie innego wyboru, bo nie było właściwego kandydata. Byłem jednak świadomy, że moja kandydatura nie zostanie przyjęta (przecież jestem zwolennikiem autonomii Elewarru względem KGS) i dlatego w swoim zgłoszeniu zawarłem stwierdzenie Jeżeli moja kandydatura zostanie odrzucona, osobiście na tym nie stracę, jednak szkoda Spółki, która może przynosić realne zyski dla naszego Państwa.

Kwietniowy wybór prezesa Elewarru, to był wybór pomiędzy próbą ratowania Spółki i przywrócenia jej świetności, co reprezentowałem a kontynuacją biurokratycznego, bezmyślnego jej ubezwłasnowolnienia w ramach Krajowej Grupy Spożywczej. Dokonany wybór świadczy, że realizowana będzie druga koncepcja, a że nie przyniesie ona pozytywnych efektów finansowych, jak widać nie ma znaczenia.

Ratowanie Elewarru byłby prawdziwym wyzwaniem, któremu arcy-trudno byłoby sprostać. Miałem ku temu jednak możliwości, znajomość rynku, spółki i załogi, kontakty i potencjalne kontrakty międzynarodowe. Wybrano inne rozwiązanie. Nie będę musiał zatem ryzykować swoją reputacją, angażować cały czas w celu wyprowadzenia Spółki z głębin. W tym sensie nawet zrobiono mi przysługę. Natomiast straciła Spółka, a także sam KGS bo nie będzie miał spółki rentownej, a sytuacja na rynku cukru wcale nie zapowiada się pomyślnie.

Prawnie Elewarr wciąż istnieje, ale faktycznie to już spółka fasadowa, czyli bez realnej podmiotowości, autonomii i możliwości rozwoju. Podjęte zostały i podejmowane są dalsze czynności zmierzające do całkowitej likwidacji jakiejkolwiek faktycznej odrębności Spółki – wspólne zakupy towarów, energii, materiałów, usług, cash-pooling (czyli zniesienie odrębności finansowej) i docelowo także zniesienie odrębności informatycznej systemu magazynowania. Spółka weszła na drogę bez powrotu. W takiej spółce swego miejsca nie widzę.

15 maja 2024

Stop podwyżkom cen gazu i prądu

Od 1 lipca czeka nas fala podwyżek, według szacunków - ponad 30% prąd i 40% - gaz.

Prawo i Sprawiedliwość przygotowało projekt ustawy ws. zamrożenia tych cen, w ramach inicjatywy obywatelskiej (bo poselskie projekty ustaw trafiają do zamrażarki).

- Ceny prądu dla gospodarstw domowych od 1 lipca: Propozycja PiS(inicjatywa obywatelska „Stop podwyżkom od lipca”): 412 zł/ MWh Propozycja rządu: 500 zł/MWH
- Ceny prądu dla przedsiębiorców i samorządów od 1 lipca: Propozycja PiS(inicjatywa obywatelska „Stop podwyżkom od lipca”): 500 zł/ MWh Propozycja rządu: 693 zł/MWH
- Ceny gazu od 1 lipca: Propozycja PiS(inicjatywa obywatelska „Stop podwyżkom od lipca”): 200,17 zł/ MWh Propozycja rządu: 290.97 zł/MWH

Mamy wiele uwag i zastrzeżeń do działań PIS, do hipokryzji którą przejawiali (mogli w poprzedniej kadencji przedłużyć na cały 2024 rok zamrożenie cen), i co prawda racjonalniejsze byłoby zwyczajnie obniżenie podatków (czyli VATu do 5%, akcyzy i innych opat) na gaz i prąd, jednakże zważywszy na postawę obecnego rządu, uważamy za wskazane poprzeć ten projekt.

Poniżej wzór karty do zbierania podpisów w ramach inicjatywy obywatelskiej.

Wypełnione karty należy dostarczyć do biur PIS w terenie lub można je wysłać na adres:

Prawo i Sprawiedliwość
 ul. Nowogrodzka 84/86
 02-018 Warszawa

13 maja 2024

Polska dostarczyła najwięcej czołgów Ukrainie

Koalicja rządząca i w mediach-prorządowych, cały czas lansuje narrację o rzekomym pro-putinizmie PISu. Tymczasem okazuje się, że właśnie za sprawą rządu polskiego (Zjednoczonej Prawicy) Ukraina mogła obronić się przed rosyjską napaścią. Otóż na mocy decyzji rządu Morawieckiego, przekazano Ukrainie najwięcej czołgów.

Podajemy dane pochodzące ze źródeł zachodnich:

Liczba czołgów przekazanych dla Ukrainy 1. Polska 324🥇 2. Czechy 156🥈 3. Bułgaria 105🥉 --- 4. Dania 52 5. Niemcy 38 6. Holandia 33 7. USA 31 7. Macedonia 31 9. Hiszpania 30 10. Słowenia 28 11. Maroko 20 12. Wielka Brytania 11 13. Szwecja 10 14. Norwegia 8 14. Kanada 8 16. Portugalia: 3



Zatem czy

12 maja 2024

Gazeta Wyborcza przytacza informację o nieistniejącej transakcji

W związku z faktem, że w artykule „Elewatory pod napięciem. Państwowy moloch na politycznym postronku (10.05.2024)” znalazło się następującą zdanie: „Nie sprzedał by elewatorów w Sieradzu za 650 tys. co zrobił prezes Korona, kiedy sama ziemia była znacznie więcej warta – mówi szef konkurencyjnej firmy handlującej zbożem”. na podstawie prawa prasowego zwróciłem się Gazety Wyborczej się o zamieszczenie następującego sprostowania: 

Nieprawdziwe jest twierdzenie w artykule „Elewatory pod napięciem. Państwowy moloch na politycznym postronku z 10.05.2024” w brzmieniu „Nie sprzedał by elewatorów w Sieradzu za 650 tys. co zrobił prezes Korona, kiedy sama ziemia była znacznie więcej warta – mówi szef konkurencyjnej firmy handlującej zbożem”. 

Nie można było sprzedać elewatorów w Sieradzu, bo takowych Elewarr nie posiadał. Elewarr posiadał jedynie mniejszościowe udziały w Spółce Elewator Sieradz, a ich sprzedaż była przewidziana od 2013 roku (w związku z brakiem korzyści z ich posiadania). Sprzedaż nieruchomości, a udziałów w spółce to dwie zasadnicze odmienne transakcje. Osiągnięta cena sprzedaży udziałów przekraczała wartość udziałów zarówno nominalnie, pod względem aktywów netto jak i wartości wynikającej z niezależnej wyceny (czyli nie zamówionej ani przez nabywcę ani zbywcę).

Cytowane twierdzenie zatem było oparte bądź na niewiedzy bądź na celowym przeinaczaniu faktów, z zamiarem zniesławienia.


Daniel Alain Korona

7 maja 2024

Rzecznik Komisji Europejskiej: Polski rząd wprowadza reformy nieprawne i uznaje prymat Unii Europejskiej

Jak informują media - Rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand powiedział na konferencji prasowej, że "Komisja zamierza wycofać swoją propozycję i zamknąć procedurę z artykułu 7". Wpisuje się to w plan działań zaprezentowany w lutym przez polski rząd. Polska wprowadziła szereg reform prawnych i nieprawnych, aby zająć się kwestią niezależności wymiaru sprawiedliwości. Uznała prymat prawa unijnego i zobowiązała się do wdrożenia wszystkich odpowiednich wyroków Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - wyjaśnił.

Informacja ta jest wręcz zdumiewająca, i nie chodzi o sam fakt wycofania procedury art.7 (wszyscy wiemy że ma charakter polityczny), ale o uzasadnienie. Polska wprowadza szereg reform prawnych (owszem sejm uchwalił kilka ustaw, ale nie zostały podpisane przez prezydenta) i nieprawnych (sic, czyli jakich, niezgodnych z prawem?). Dalej słyszymy, że "uznała prymat prawa unijnego" co stoi w absolutnej sprzeczności z naszą Konstytucją, stanowiącą że najważniejszym prawem jest nasza Konstytucja i orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego od 2004 roku tj. momentu wejścia do Unii Europejskiej. W tym zakresie Trybunał pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej nie zmienił doktryny. Wreszcie Polska zobowiązała się wszystkich wyroków ETS i ETPC, co wzbudza grozę, gdy uprzytomnimy sobie, że jeszcze do niedawna ETS domagał się zamknięcia kopalni Turów (a przecież rząd deklaruje, że takiej decyzji nie będzie?)

Jeżeli zatem polski rząd rzeczywiście wprowadza reformy nieprawne, uznaje prymat Unii Europejskiej (niezgodnie z Konstytucją) i zobowiązuje się wdrożyć wszystkie wyrok ETS i ETPC, to oznaczałoby - rażące naruszenie prawa i działanie na szkodę kraju.

4 maja 2024

Spółka GH Development Gadbrook nie zapłacił za kupioną działkę. Prawowity właściciel stara się o jej odzyskanie.

Sprawa ciągnie się od lat i jest świadectwem, iż nasze państwo jest jak mawiał klasyk - teoretyczne.

W styczniu 2020 roku Spółka Gadbrook sp. z o.o. z belgijskiej grupy GH Development,  „zakupiła” teren przy ul. Wolskiej 31. Słowo "zakupiła" jest jednak na wyrost. Owszem sprzedający Wojciech Jaworski otrzymał pierwszą ratę (10% zadatku), zabezpieczona jako depozyt u notariusza w dniu aktu notarialnego, ale to jedynie pieniądze jakie deweloper wpłacił. 

Po wielu miesiącach oczekiwania na podjęcie realnych działań w zakresie możliwości zabudowy nieruchomości, co za tym idzie zapłatę pozostałych rat przez spółkę Gadbrook, ciągłego przekładania terminów, piętrzenia pozornych trudności, podawania ciągle nowych powodów zwłoki, fakty stały się dla nas jasne. W naszej ocenie zostaliśmy oszukani, a kwota na która się umówiliśmy nigdy nie zostanie wpłacona – mówi Tomasz Szostek, pełnomocnik sprzedającego dla dorzeczy.pl

Pomimo, że deweloper nie wywiązał się z umowy transakcyjnej do księgi wieczystej sąd wpisał jako nowego właściciela spółkę Gadbrook, który wszczął postępowanie budowlane.

Jednakże status właścicielski został zakwestionowany poprzez oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia złożonego pod wpływem błędu z dnia 09.03.2022 r.,  pozew o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym z dnia 20.06.2022 r. wraz z prezentatą Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w Warszawie.

Ponadto wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w Warszawie, IV Wydział Karny z dnia 28.10.2022 r. oraz Sądu Okręgowego w Warszawie, X Wydział Karny Odwoławczy z dnia 25.01.23 r. potwierdził, że Wojciech Jaworski nie utracił prawa własności do nieruchomości przy ul. Wolskiej 31.

Innymi słowy choć różne instytucje a nawet sądy uznają Wojciecha Jaworskiego za właściciela, jednakże w Księdze wieczystej i według Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy właścicielem nie jest, a są nimi cwaniacy z Gadbrook, którzy nie zapłacili za działkę.

W wypowiedzi dla dorzeczy.pl pan Tomasz nie krył nerwów i żalu, gdyż w całej tej sytuacji pojawia się również czynnik ludzki, choroba Wojciecha Jaworskiego - toczeń. – Wojtek cierpi na poważną, przewlekłą chorobę, której leczenie w Polsce jest bardzo kosztowne, a nie daje niestety oczekiwanych rezultatów. Sama choroba mocno utrudnia Wojtkowi codzienne funkcjonowanie, a opiekuje się on sam schorowaną matką. Ci ludzie, Belgowie podczas aktu notarialnego, obiecali Wojtkowi pomoc w leczeniu u najlepszych specjalistów w Belgii, mówili mu, że pomogą, że wszystko będzie dobrze. Uspokajali nas zapewniając pozorną wiarę w człowieka. Po takiej deklaracji obaj uwierzyliśmy, że mimo pewnych perturbacji towarzyszących całej transakcji, ludzie, którzy wykazują taką empatię i współczucie, ludzie zapewniający o chęci swojej pomocy, nie mogą przecież zrobić Wojtkowi krzywdy. Jednak nadzieje okazały się być złudne, a deklaracje wykreowane tylko na potrzeby przejęcia działki. Jak można tak zagrać na uczuciach chorego człowieka? Kim trzeba być?

3 maja 2024

Rządowy projekt deregulacji prawa czyli mnożenie przepisów

Na czym polega deregulacja prawa? - pyta dr Daniel Alain Korona, na łamach https://zyciestolicy.com.pl .


Deregulacja – jak wynika z definicji – to zmniejszenie oddziaływania państwa na rynek. Proces usuwania lub zmniejszaniu liczby regulacji prawnych lub quasi prawnych ograniczających konkurencję, stwarzających bariery wejścia na rynek, dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej lub ustalania cen. Ale definicje to jedno, a tworzenie prawa w Polsce drugie.

5 kwietnia do prac rządowych trafił projekt ustawy, przygotowane przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego oraz doskonalenia zasad opracowywania prawa gospodarczego. Skoro mówimy o deregulacji to należałoby się spodziewać usunięcia wielu przepisów prawa, ograniczających działalność gospodarczą. Należałoby się spodziewać…

Jak czytamy w uzasadnieniu projektu – Celem proponowanych w projekcie rozwiązań jest zmniejszenie liczby zbędnych i nadmiernych wymogów regulacyjnych, co w konsekwencji przyczyni się do zmniejszenia kosztów przedsiębiorców. Rezultatem będą szybsze i sprawniejsze procedury administracyjne, co przełoży się również na efektywność pracy administracji publicznej. Przewiduje się, że podjęte działania będą stanowić pozytywny impuls dla przedsiębiorców znacząco wpływając na poprawę warunków do podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej.

Otóż ustawa zawiera 46 artykułów na 35 stronach, zmienia 35 ustaw. Zwrot „uchyla się” użyty jest 2 razy, a z kolei zwrot „skreśla się” – nie uwierzycie – aż 5 razy.

Równocześnie skrót „Art.” pada 304 razy, zwrot „dodaje się” występuje tylko 81 razy, „otrzymuje brzmienie” – 41 razy, wprowadza następujące zmiany – 16 razy, „zastępuje się” – 11 razy,

Rzeczywiście jestem zdumiony skalą deregulacji wynikającą z projektu ustawy. Aż strach pomyśleć, skoro tyle razy padają zwroty „dodaje się” i „otrzymuje brzmienie”, co by było gdybyśmy mieli z projektem ustawy regulacyjnej, a nie deregulacyjnej - konkluduje Korona

1 maja 2024

Ostatni dzwonek na ratowanie Elewarru?

Zakończyło się postępowanie kwalifikacyjne na prezesa zarządu Spółki Elewarr. Według nieoficjalnych informacji, wybrano p.o. prezesa ZZZ - Jacka Łukasiewicza, odrzucono kandydaturę Daniela Alain Korony, pełnomocnika ZZR "Korona", byłego prezesa Spółki, który znał rynek, spółkę i załogę, a osiągał w czasie swej prezesury (2007, 2018-2022) dodatnie wyniki, a nawet rekordowe zyski. 
Poniżej do sprawy odniósł się Daniel Alain Korona.


Było wiele zastrzeżeń do procedury konkursowej, a mimo tego zgłosiłeś swoją kandydaturę.

Tak jak napisałem w swoim zgłoszeniu - zgłaszam swoją kandydaturę także po to, aby w przyszłości nie było tłumaczeń, że dokonano takiego a nie innego wyboru, bo nie było właściwego kandydata. Spodziewałem się negatywnego rezultatu, ale władze KGS nie będą mogły się zasłonić, że nie kandydowałem. Będą musiały brać odpowiedzialność za dokonany wybór, a to nastąpi znacznie wcześniej niż ktokolwiek sądzi.

?

Wystarczy zajrzeć do prasowych doniesień sprzed około 20 lat, informujących o roli dziś nowego prezesa Elewarru w tzw. aferze Elstar, gdzie był prezesem. Jak informowały wówczas media chodziło o przywłaszczenie 20 tys. ton pszenicy będącej własnością BRE Banku SA, które było zabezpieczeniem kredytu udzielonego przez ten bank spółce Elstar. A przypominam, że Elewarr był w tym czasie ofiarą innej afery zbożowej "wyparowania zboża" u Ryszarda Bondy. Na pewno będą oczekiwania wyjaśnień od KGS, jakimi motywacjami kierowali się w swej decyzji. A dla rządzących to wizerunkowa wtopa, ale sami sobie narobili ten "pasztet".

Ostatecznie nie zostałeś jednak wybrany prezesem?

Tak jak napisałem w swoim zgłoszeniu - Jeżeli moja kandydatura zostanie odrzucona, osobiście na tym nie stracę, jednak szkoda Spółki, która może przynosić realne zyski dla naszego Państwa. Z tego co słyszę, niszczenie samodzielności Elewarru przez KGS postępuje i w niedługim czasie będzie to już bezpowrotne. Natomiast niewątpliwie jako Związek będziemy teraz rozliczać Krajową Grupę Spożywczą w sprawach zbóż.

Nie będzie co ratować? Ale przecież Spółka ma aktywa trwałe

Wartość dochodowa Spółki odzwierciedla obecnie tytuł piosenki Lady Pank czyli mniej niż zero, wartość likwidacyjna Spółki zgodnie z wzorem Wilcoxa jest bardzo niska, a może być jeszcze gorzej. Spółka z 32-letnią tradycją będzie formalnie wciąż istniała, ale faktycznie już jej nie będzie. Ważniejsze od losu Spółki, okazały się małostkowe intrygi.

A gdyby jednak zmienili zdanie i zaproponowali stery Spółki?

Prawdopodobnie to był ostatni dzwonek na ratowanie Elewarru. Przedstawiłem swoją ofertę, jak mówiłem a prendre ou a laisser (czyli bierzesz albo zostawiasz). Z każdym dniem sytuacja Spółki się pogarsza, i nie wiem czy będzie jeszcze warto. Mogę spróbować, ale już tylko na swoich warunkach.