3 maja 2024

Rządowy projekt deregulacji prawa czyli mnożenie przepisów

Na czym polega deregulacja prawa? - pyta dr Daniel Alain Korona, na łamach https://zyciestolicy.com.pl .


Deregulacja – jak wynika z definicji – to zmniejszenie oddziaływania państwa na rynek. Proces usuwania lub zmniejszaniu liczby regulacji prawnych lub quasi prawnych ograniczających konkurencję, stwarzających bariery wejścia na rynek, dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej lub ustalania cen. Ale definicje to jedno, a tworzenie prawa w Polsce drugie.

5 kwietnia do prac rządowych trafił projekt ustawy, przygotowane przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego oraz doskonalenia zasad opracowywania prawa gospodarczego. Skoro mówimy o deregulacji to należałoby się spodziewać usunięcia wielu przepisów prawa, ograniczających działalność gospodarczą. Należałoby się spodziewać…

Jak czytamy w uzasadnieniu projektu – Celem proponowanych w projekcie rozwiązań jest zmniejszenie liczby zbędnych i nadmiernych wymogów regulacyjnych, co w konsekwencji przyczyni się do zmniejszenia kosztów przedsiębiorców. Rezultatem będą szybsze i sprawniejsze procedury administracyjne, co przełoży się również na efektywność pracy administracji publicznej. Przewiduje się, że podjęte działania będą stanowić pozytywny impuls dla przedsiębiorców znacząco wpływając na poprawę warunków do podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej.

Otóż ustawa zawiera 46 artykułów na 35 stronach, zmienia 35 ustaw. Zwrot „uchyla się” użyty jest 2 razy, a z kolei zwrot „skreśla się” – nie uwierzycie – aż 5 razy.

Równocześnie skrót „Art.” pada 304 razy, zwrot „dodaje się” występuje tylko 81 razy, „otrzymuje brzmienie” – 41 razy, wprowadza następujące zmiany – 16 razy, „zastępuje się” – 11 razy,

Rzeczywiście jestem zdumiony skalą deregulacji wynikającą z projektu ustawy. Aż strach pomyśleć, skoro tyle razy padają zwroty „dodaje się” i „otrzymuje brzmienie”, co by było gdybyśmy mieli z projektem ustawy regulacyjnej, a nie deregulacyjnej - konkluduje Korona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz