Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Daniel Alain Korona. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Daniel Alain Korona. Pokaż wszystkie posty

1 marca 2025

Korona o koncepcjach prezesa KGS ws. Elewarru - Na papierze wszystko wygląda ładnie, ale w rzeczywistości to co innego.

Marek Zagórski prezes KGS (Krajowej Grupy Spożywczej) w wywiadzie dla portalu xyz.pl przedstawił swoją koncepcję dotyczącą spółki Elewarr. Dr Daniel Alain Korona (na zdjęciu), były prezes Elewarru, autor historycznych i rekordowych sukcesów Spółki w 2007 roku i w latach 2018-2022 krytycznie odniósł się do twierdzeń prezesa KGS.

Jednym z największych wyzwań jest zmiana modelu operacyjnego spółki Elewarr. Dotychczas koncentrowała się głównie na skupie i przechowywaniu zbóż, jednak obecnie musi przekształcić się w firmę skoncentrowaną na handlu zbożami. Taka transformacja wynika ze zmian, jakie zaszły na rynku w ostatnich latach – produkcja zbóż i rzepaku jest coraz bardziej skoncentrowana w dużych gospodarstwach, które posiadają własną bazę magazynową. Naszym celem jest co najmniej trzykrotne lub czterokrotne zwiększenie wolumenu obrotu zbożami, co samo w sobie mogłoby wygenerować dodatkowe miliardy przychodów - stwierdza Zagórski.

To myślenie typowe polityczne i nieekonomiczne. Rzeczywiście struktura magazynowa w Polsce uległa zmianie, rolnicy posiadają własne magazyny i silosy, co siłą rzeczą stwarza konieczność zmiany sposobu funkcjonowania Elewarru. Ale pomysł na 3-4krotnie zwiększenie wolumenu skupu nie przyniesie miliardowych przychodów. Ceny zbóż kształtują się poniżej 1000 zł/tona zatem konieczny był wolumen na poziomy co najmniej 1 miliona ton. Elewarr zazwyczaj skupuje ok. 250 tys. ton zbóż i rzepaku, a zatem łatwo wyliczyć że nawet zwiększając 3-4 krotnie wolumen obrotu nie uzyska się miliardowych przychodów.

Ponadto celem nie jest przychód, tylko dochód czyli marża. Ponadto przypominam, że znaczną część powierzchni magazynowej stanowią składowania dla podmiotów obcych w tym Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Nie mogę podawać konkretnych danych bo są objęte tajemnicą, ale mogę stwierdzić że nie uda się jednorazowo znacząco zwiększyć wolumenu skupu. 3-4 krotny obrót oznacza kupno/sprzedaż co 2 miesiące, wygeneruje to dodatkowe koszty w zakresie przyjęcia i wydania towaru. Jako że w tak krótkim okresie, cena nie powinna ulec znaczącej zmianie, zatem marża będzie niewielka rzędu 20-30 zł/tona, no maksymalnie może uda się 50 zł/tona. A zatem nie uzyska się zwiększonej marży pokrywającej koszty spółki.

Pamiętajmy także, że skoro rolnicy mają własne magazyny, to nie są przymuszeni do sprzedaży, zwłaszcza uwzględniając różnorodne otrzymywane dotacje. A zatem można kupić albo nadwyżki ponad-magazynowe uzyskane przez rolnika lub zboże po wyższych cenach. Dlaczego? Mechanizm ten Elewarr zaobserwował w latach 2017-18, kiedy nastąpiło zwiększenie rezerw państwowych w Spółce. Elewarr potrzebował zboża, ale skoro był tym pytającym, potrzebującym, rolnicy oczekiwali wyższych cen od Spółki, co też nastąpiło.

A zatem wzrost wolumenu obrotu zbóż nie przyniesie oczekiwanego rezultatu. Ponadto na czele Elewarru jest nominat Zagórskiego - Jacek Łukaszewicz. Zatem mogli próbować zrealizować te koncepcje. Tymczasem skup był słaby, a zatem nie tędy droga.

Dysponujemy infrastrukturą do handlu zbożem, której potencjał nie jest w pełni wykorzystywany. Planujemy inwestycje w terminale kolejowe oraz oczekujemy na rozstrzygnięcia dotyczące terminalu morskiego, co umożliwiłoby zwiększenie skali działalności. W tym obszarze koncentrujemy się na inwestycjach organicznych, choć nie wykluczamy również współpracy kapitałowej - stwierdza prezes KGS

Żyje w innej rzeczywistości. Przetarg na terminal zbożowy w Gdyni się zakończył niekorzystnie dla KGS. I całe szczęście dla tej Spółki, bo to było niepotrzebne. Terminale kolejowe? Weźmy elewator 50 tys. ton Elewarru, skup wynosi ok. 20-25 tys. ton zbóż i rzepaku, oznacza to 10 składów pociągów. Ale pamiętajmy, że większość odbiorców preferuje odbiór transportem kołowym. Czyli gros czasu bocznica kolejowa stoi pusta, nie ma ruchu, a jeżeli ma obsługiwać inne podmioty, to wiąże się z tym dodatkowe wymagania, obowiązki itd. Przykładowo przegląd lokomotywy to dziś ponad 0,5 mln złotych, a częstotliwość wykorzystania? Na papierze wszystko ładnie wygląda, ale jak dochodzi co do czego, to okazuje się że wiąże się to z całymi szeregami dodatkowych obciążeń. 

Elewarr zakończył rok obrotowy 2022/2023 (trwający od 1 lipca 2022 r. do 30 czerwca 2023 r.) ze stratą w wysokości około 94,8 mln zł. Jaki jest pomysł na tę spółkę, na jej rentowność? Główna przyczyna tak znacznej straty to brak skutecznego zarządzania ryzykiem związanym ze zmiennością cen na rynku surowców rolnych, zwłaszcza w okresie bezprecedensowej niestabilności po wybuchu wojny na Ukrainie w lutym 2022 r. Ceny zbóż i rzepaku w Europie i na świecie osiągnęły wówczas rekordowe poziomy. Skup prowadzono po tych wysokich cenach, nie zabezpieczając marż odpowiednimi instrumentami finansowymi. Gdy ceny spadły, surowiec był sprzedawany ze stratą, a różnice sięgały nawet 50-60 proc.

Pan Prezes KGS znów jest jak mówią Francuzi "a cote de la plaque". Przypominam spotkanie w październiku 2023 roku w Ministerstwie Rolnictwa, i to wówczas prezes Zagórski w uzgodnieniu z kierownictwem resortu informował o wyższej cenie kukurydzy skupowaną w ramach KGS, i paradoks jako przedstawiciel organizacji rolniczej to ja wyrażałem sceptycyzm wobec tej decyzji (korzystnej dla rolników, ale niekorzystnej dla spółki). To władza polityczna wymuszała wymóg skupu po wyższych cenach w 2022 i 2023 roku, wymyślała jakieś chore koncepcje składowe-skupowe, które próbowano narzucić spółce, przed którymi bronił się zarząd Elewarru, i to wreszcie KGS obciążał Elewarr asburdalną sprawozdawczością controllingową. A co do instrumentów finansowych, oczywiście można było się zabezpieczyć, ale pamiętać należy że Elewarr nie ma swego agenta na MATIFie, musiałby korzystać z pośrednictwa bankowego, zabezpieczenie dotyczy cen a nie marż i kosztuje, a najważniejsze zarząd musi mieć możliwość efektywnego działania, czyli nie być obarczonymi koniecznością obrony spółki przed politycznymi pomysłami pochłaniającymi czas. Oczywiście popełnione zostały błędy, ale w dużej mierze są pochodną działań polityków rządzących i KGS.

Drugim istotnym czynnikiem były koszty utrzymania infrastruktury składowej, w tym elewatorów zbożowych. Konieczne jest przedefiniowanie ich funkcji – możliwe, że należy powrócić do głównej roli spółki, czyli maksymalizacji rezerw strategicznych państwa, co mogłoby znacznie ograniczyć koszty bieżącego funkcjonowania. Jednak kluczowa jest zmiana modelu operacyjnego Elewarru, o której wcześniej wspominałem.

Jeżeli by całość rezerw państwowych pszenicy byłaby przechowywana w Elewarrze i przy aktualizacji ceny magazynowej do co najmniej 15 zł/tono miesiąc, wówczas Spółka nie byłaby deficytowa. Ale nie można by wówczas zwiększyć skupu do elewatorów, ze względu na ograniczoną powierzchnię składowania. Aby dokonać tzw. zwiększonego wolumenu obrotu, trzeba by wówczas dokonywać operacje rynku płaskiego czyli kupna i szybkiej sprzedaż, ale z przechowywaniem zbóż nie w Elewarrze, ale raczej u rolnika z ryzykami z jakimi się to wiąże. Na papierze wszystko ładnie wygląda, ale w rzeczywistości to co innego.

Daniel Alain Korona - członek rady nadzorczej Elewarr i prezes w 2007 roku, ponownie prezes w latach 2018-2022 i autor rekordowych sukcesów finansowych spółki. Odwołany z funkcji 13 lipca 2023 roku, dziś pełnomocnik Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona".

 

24 grudnia 2024

Życie Stolicy: Minister Klimczak proponował obniżkę opłaty paliwowej, dlatego ją zwiększył?

 6 grudnia w Monitorze Polskim (poz. 1034) ukazało się obwieszczenie Ministra Infrastruktury w sprawie wysokości opłaty paliwowej na rok 2025.

Stawka dla benzyn silnikowych oraz ich mieszanek z biokomponentami wyniesie 202,20 zł za 1000 litrów, dla olejów napędowych i ich mieszanek z biokomponentami  - 436,07 zł za 1000 litrów. Natomiast dla gazów takich jak CNG i LPG, stawka wyniesie 246,87 zł za 1000 kg.

https://www.money.pl/gospodarka/oplata-paliwowa-wzrosnie-w-2025-r-ceny-na-stacjach-pewnie-tez-jest-obwieszczenie-7100448154086016a.html

W 2024 r. stawki te wynosiły odpowiednio 195,74 zł dla benzyn, 422,13 zł dla olejów napędowych oraz 238,98 zł dla autogazów

Jak zwraca uwagę Fakt.pl (https://www.fakt.pl/pieniadze/oplata-paliwowa-w-gore-kierowcy-zaplaca-wiecej-na-stacjach-paliw-sa-stawki/z4r9qy1):

Za decyzją o zmianie opłaty paliwowej stoi minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Okazuje się, że przed trzema laty, kiedy ceny na stacjach pięły się w górę, sam proponował obniżanie opłaty doliczanej do paliwa, tak by kierowcy mogli płacić mniej na stacjach.

Co wcześniej Dariusz Klimczak mówił o opłacie paliwowej?

I jeszcze ktokolwiek wierzy w słowa polityków?


Daniel Alain Korona

(za https://zyciestolicy.com.pl)

Życie stolicy: Terminal zbożowy. Dlaczego ZMPG nie ujawnia szczegółowej punktacji przetargowej?

W związku z ogłoszeniem ZMPG najkorzystniejszej oferty na terminal zbożowy w Gdyni z dnia 25 listopada 2024 r. numer sprawy SP-TZ/V/2024, portal https://zyciestolicy.com.pl zwrócił się do Zarządu Morskiego Portu Gdynia SA o informację w zakresie punktacji kryterium C - opis planowanej działalności na przedmiocie dzierżawy tj. jak oceniono poszczególnych oferentów w tej kwestii m.in. odrębnie w zakresie pojemności składowej, raty przeładunkowej, ochrony środowiska i harmonogramu inwestycji.

Nasze zapytanie wynikało z faktu, iż z naszych wyliczeń najkorzystniejszą ofertę na podstawie parametrów liczbowych złożyło konsorcjum OT Port Gdynia (https://zyciestolicy.com.pl/kgs-juz-przegral-z-kretesem-terminal-zbozowy/) podczas gdy w ogłoszeniu ZMPG poinformowano, że złożyło je Konsorcjum Szczecin Bulk Terminal (https://www.port.gdynia.pl/wp-content/uploads/2024/05/20241125101351203.pdf). Jako że rozstrzygające okazała się punktacja kryterium C, stąd nasze zapytanie o tą punktację w zakresie poszczególnych elementów.

ZMPG jednak nie udostępniło tej informacji tylko jak nas poinformowała Kalina Gierblińska, rzecznik prasowy Biuro Strategii Analiz Rynkowych:

Jeśli chodzi o dostęp do szczegółowych informacji dotyczących oceny ofert, w tym kryterium "C", uprzejmie informujemy, że udostępnienie takich danych wymaga weryfikacji, czy ich ujawnienie nie narusza przepisów o ochronie informacji poufnych, tajemnic przedsiębiorstwa lub innych regulacji prawnych.

Skąd ten brak transparentności? Nie wiemy, ale odmowa udostępnienia informacji rodzi pytanie o uczciwość punktacji przetargowej w zakresie kryterium "C". Można nabrać podejrzeń czy przypadkowo nie faworyzowano konsorcjum Szczecin Bulk Terminal, związane ze światowym potentatem handlu zbożem firmą Viterra w celu uniknięcia dalszych sporów (konsorcjum zaskarżyło decyzję unieważniającą pierwszy przetarg do sądu administracyjnego). Oczywiście ZMPG zapewnia się o przestrzeganiu obowiązujących norm prawnych:

W odpowiedzi na Pański wniosek dotyczący wglądu w wyniki przetargu oraz szczegóły kryterium oceny "C" oferentów w postępowaniu na budowę terminalu zbożowego w Porcie Gdynia, informujemy, że Zarząd Morskiego Portu Gdynia S.A. ściśle przestrzega obowiązujących regulacji prawnych, w tym w zakresie dostępu do informacji publicznej.

Ale jak się dowiedzieliśmy:

Zgodnie z opublikowaną w dniu 25 listopada 2024 r. informacją, na obecnym etapie postępowania przetargowego dokonano oceny ofert, w wyniku której za najkorzystniejszą uznano ofertę złożoną przez Konsorcjum: Szczecin Bulk Terminal Sp. z o.o., Tapini Sp. z o.o., Ribera Sp. z o.o. Postępowanie przetargowe wciąż trwa, a jego rozstrzygnięcie nastąpi po zakończeniu wszystkich przewidzianych procedur.

c.d.n.


Daniel Alain Korona

19 września 2024

ŻYCIE STOLICY:KGS już przegrał z kretesem terminal zbożowy w Gdyni?

To całkowita klęska, porażka. Były szumne zapowiedzi i wyszło jak zawsze. Krajowa Grupa Spożywcza de facto już przegrała i to jak niektórzy twierdzą z kretesem przetarg na dzierżawę terminala zbożowego w Gdyni.

Jest to także wizerunkowa porażka rządu, których ministrowie i politycy opcji rządzącej głośno angażowali się po stronie Krajowej Grupy Spożywczej. https://zyciestolicy.com.pl/po-co-kgsowi-terminal-zbozowy-w-porcie-w-gdyni/

moje zdanie jest takie, że taki agroport powinien powstać i być totalnie pod nadzorem spółki Skarbu Państwa … – To my powinniśmy mieć pełną kontrolę nad tym, co tam się dzieje i operatorem agroportu też powinna być spółka Skarbu Państwa, spółka, która będzie zależna od nas, od Polaków i będzie działała zgodnie z interesem. Nie tak, jak Prawo i Sprawiedliwość na koniec zrobiło, że głównym czynnikiem tego, kto będzie dzierżawił port, będzie czynnik finansowy; ten, kto więcej zapłaci” (Michał Kołodziejczak)

Rządowi zależy, by port w Gdyni przejęła Krajowa Grupa Spożywcza... Chcemy rozbudować ten port, mamy pomysł jak to zrobić, są na to pieniądze, jesteśmy gotowi razem z innym resortami rozmawiać i realizować wspomniany projekt – mówił wiceminister Zbigniew Ziejewski.

Formalnie rozstrzygniecie nowego przetargu (podpisanie umowy dzierżawy) powinno nastąpić do 31 grudnia 2024 r. (warunkowego wyboru dzierżawcy Zarząd Morskiego Portu Gdynia planuje dokonać z początkiem października 2024 r.). Ostateczna oferta musi jednak otrzymać zgody korporacyjne i aprobatę resortu infrastruktury. Ale już dzisiaj na podstawie opublikowanych danych ofertowych, można oznajmić, iż nie będzie to Krajowa Grupa Spożywcza.

We wtorek, 17 września, otwarto ostateczne oferty w przetargu na dzierżawę terminala zbożowego w Porcie Gdynia. Wszystkie pięć podmiotów, które przedstawiły ofertę wstępną w lipcu, złożyło także ofertę ostateczną.



 

Dokonałem oceny punktowej według zasady proporcjonalności parametrów ofertowych (czyli podziału propozycji ofertowej przez najwyższą spośród badanych ofert i pomnożyliśmy przez liczbę punktów przypadających na dane kryterium, po czym zsumowałem uzyskane wyniki). Taka zasada obowiązuje w przetargu.

Jeżeli uwzględnimy pierwsze 3 parametry OT Port Gdynia uzyskał 80 pkt, Konsorcjum Szczecin Bulk Terminal - 77 pkt, Mondry - 74 pkt, KGS - 66, a konsorcjum Speed, Trisdente, Astar - 58 pkt. Gdyby tą zasadę stosować do wszystkich kryteriów i podkryteriów (bez innych) ww. wówczas OT uzyskałby 90 pkt, Bulk Terminal 87, Mondry 81, KGS - 76 a Speed - 68.

Jednakże w specyfikacji przetargowej przewidziano inny sposób liczenia punktów dla podkryteriów: pojemność składowa terminala i rata przeładunkowa oraz inne (ochrona środowiska, harmonogram inwestycji)

Ocena następuje poprzez przyporządkowanie w ofercie w ramach podkryterium punktów od 0 do 7 (0 - gorsza, 1- są identycznie dobre, 4 - wyraźnie lepsza, 7 - nieporównywalnie lepsza).  Po dokonaniu oceny przez każdego z członków komisji, dokonuje się zsumowania i uśrednienia przyznanych punktów, a następnie stosuje się wspomnianą zasadę proporcjonalności. Taka procedura pozwala nieco zmanipulować wynik, gdyż liczba punktów przyznanych co prawda opiera się na przedłożonych danych, ale stwarza pewną dozę uznaniowości.

 

Ale w ostatecznym rozrachunku nie powinno to zmienić ostatecznego wyniku, wszak przewaga OT Port Gdynia i Konsorcjum Bulk Terminal, jest już na tyle wyraźna na podstawie 3 pierwszych wskaźników, że nawet przy przychylnym podejściu do KGSu przy podkryteriach nie ma ona szans na uzyskania lepszego wyniku od wspomnianych firm.

Według przeprowadzonej oceny uwzględniając podkryteria (bez uwzględnienia ochrony środowiska i harmonogramu), OT powinien uzyskać 89 pkt, Konsorcjum Bulk Terminal 83 pkt, Mondry - 79, KGS - 68 a Konsorcjum Speed - 59.

Ocena ta może różnić się od ostatecznej o kilka punktów, wszak jest pewna uznaniowość w sposobie atrybucji punktów przez członków komisji przy ocenie podkryteriów (łącznie dotyczy to 15 punktów). Oznacza to, że możliwe jest, iż jedna z firm uzyska nieco mniej a inna nieco więcej punktów. Tak czy inaczej KGS nie ma szans na wygranie przetargu na dzierżawę terminalu zbożowego, a walka będzie rozgrywać się pomiędzy OT Port Gdynia i Konsorcjum Szczecin Bulk Terminal (ze wskazaniem raczej na tego pierwszego)

KGS przedłożyło zbyt słabą ofertę w stosunku do konkurencji, i dlatego znów przegrała. Znów bo jak się okazało już wcześniej wzięła udział w unieważnionym przetargu, choć w sposób pośredni. KGS rozpoczął wówczas rozmowy z konsorcjum Speed, Tridente, Astar i NTA w listopadzie 2022 roku, tuż po ogłoszeniu przetargu. Dyskusje zakończyły się notarialnym podpisaniem porozumienia inwestycyjnego.

https://www.gospodarkamorska.pl/terminal-zbozowy-w-porcie-gdynia-krajowa-grupa-spozywcza-zlozyla-oferte-79016

Uczestnicy postępowania podnosili w maju, że rozpisanie nowego przetargu da nieuczciwą przewagę nowym podmiotom, w tym m.in. Krajowej Grupie Spożywczej, które na podstawie ofert w poprzednim przetargu będą w stanie ocenić możliwości konkurencji i przebić w ten sposób ich oferty.

Ponadto jak podano na posiedzeniu sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w lutym – Krajowa Grupa Spożywcza miała otrzymać od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa ponad 800 mln zł na „żeby stać się operatorem zbożowym”, jednak środki zostały zawieszone, bo, jak podał wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski, „kapitał mniejszościowy zaskarżył to do sądu”.

Dlaczego mając taką przewagę w postępowaniu - informacyjną (w związku z unieważnieniem poprzedniego przetargu), wsparcie rządowe, środki finansowe, KGS przegrał przetarg?

Przypomnijmy, że prezes zarządu KGS Marek Zagórski w październiku ubr. informował o planach inwestycji w terminal zbożowy do eksportu polskiego zboża drogą morską, w przypadku ukraińskiego zboża mogłaby zarabiać na przeładunku i tranzycie, ew. magazynowaniu. https://www.dlahandlu.pl/detal-hurt/krajowa-grupa-spozywcza-bedzie-przejmowac-czy-takze-sieci-handlowe,133372.html

Z tego wielkiego planu nic nie wyszło (i nie tylko z tego).

W obiegu publicznym krążą następujące pytania (Czy są zasadne? Oceńcie sami):

Co na tą sytuację wiceminister Zbigniew Ziejewski (aktywa państwowe), któremu podlega Krajowa Grupa Spożywcza?

Co na to prezes, zarząd i rada nadzorcza KGS? Czy wiceprezesa Wojciecha Pomajdę zamierza poświęcić się w związku z przegranym przetargiem?

Co z prezesem KGS - Markiem Zagórskim oraz prezesem Elewarru - Jackiem Łukaszewiczem? Przecież terminal zbożowy miał być sztandarową inwestycją KGS, którym chwalił się prezes Zagórski, i przez które miano eksportować zboże.

Czy przeniesienie siedziby Elewarru do Malborka jest zamierzeniem w celu zdobycia przychylności ministerialnej (Malbork leży w okręgu ministra), w sytuacji w której przegrany został przetarg na terminal, skup zbóż jest słaby tak samo jak wynik finansowy Spółki?

C.d.n.

 dr Daniel Alain Korona

źródło: https://zyciestolicy.com.pl/kgs-juz-przegral-z-kretesem-terminal-zbozowy/

 

12 maja 2024

Gazeta Wyborcza przytacza informację o nieistniejącej transakcji

W związku z faktem, że w artykule „Elewatory pod napięciem. Państwowy moloch na politycznym postronku (10.05.2024)” znalazło się następującą zdanie: „Nie sprzedał by elewatorów w Sieradzu za 650 tys. co zrobił prezes Korona, kiedy sama ziemia była znacznie więcej warta – mówi szef konkurencyjnej firmy handlującej zbożem”. na podstawie prawa prasowego zwróciłem się Gazety Wyborczej się o zamieszczenie następującego sprostowania: 

Nieprawdziwe jest twierdzenie w artykule „Elewatory pod napięciem. Państwowy moloch na politycznym postronku z 10.05.2024” w brzmieniu „Nie sprzedał by elewatorów w Sieradzu za 650 tys. co zrobił prezes Korona, kiedy sama ziemia była znacznie więcej warta – mówi szef konkurencyjnej firmy handlującej zbożem”. 

Nie można było sprzedać elewatorów w Sieradzu, bo takowych Elewarr nie posiadał. Elewarr posiadał jedynie mniejszościowe udziały w Spółce Elewator Sieradz, a ich sprzedaż była przewidziana od 2013 roku (w związku z brakiem korzyści z ich posiadania). Sprzedaż nieruchomości, a udziałów w spółce to dwie zasadnicze odmienne transakcje. Osiągnięta cena sprzedaży udziałów przekraczała wartość udziałów zarówno nominalnie, pod względem aktywów netto jak i wartości wynikającej z niezależnej wyceny (czyli nie zamówionej ani przez nabywcę ani zbywcę).

Cytowane twierdzenie zatem było oparte bądź na niewiedzy bądź na celowym przeinaczaniu faktów, z zamiarem zniesławienia.


Daniel Alain Korona

20 marca 2024

Strajkujący rolnicy odrzucają porozumienie w Jasionce i kontynuują protesty

Jak informuje Ruch Młodych Farmerów - Związki podpisały POROZUMIENIE poza rolnikami!. Za zamkniętymi drzwiami na Forum w Jasionce przez cały dzień toczyły się rozmowy związków z ministrami rolnictwa - BEZ UDZIAŁU osób reprezentujących ośrodki oddolne i biorących udział we wcześniejszych rozmowach z premierem. W zapisach owego Porozumienia brakuje jakichkolwiek konkretów, które rozwiązują nasze problemy - jest to zlepek deklaracji o których słyszymy od kilku tygodni! Obszański z Solidarności, Serafin z Kółek Rolniczych, Bieniasz czy Pawlik z AgroUnii to przedstawiciele własnych interesów, nie rolników! Jakim prawem osoba która jest prawą ręką ministra Kołodziejczaka - Filip Pawlik, przesiadujący w gabinecie Ministra reprezentował stronę społeczną?

Z kolei Związek Zawodowy Rolnictwa "Korona" nie wziął udziału w spotkaniu w Jasionce określając go z góry jako farsa 
i się sprawdziło.

Minister Siekierski już w grudniu ubr. obiecał rolnikom utrzymanie podatku rolnego na poziomie z 2023 roku. Tymczasem stawki podatku rolnego są w 2024 roku o 21% wyższe, żadnego projektu ustawy ministerstwo nie przedłożyło, i znów podpisuje to samo. Resort otrzymał od ZZR KORONA jeszcze w styczniu gotowe projekty rozporządzeń z uzasadnieniem i OSRem w zakresie trzody chlewnej, i nad nimi się nie pochylił, a teraz na stronie rządowej czytamy, że nastąpi wsparcie loch. Trzeba było pracować nad nimi lub przyjąć te projekty rozporządzeń - stwierdza dr Daniel Alain Korona, pełnomocnik ZZR KORONA, który zauważa: To porozumienie niczego nie zmienia i nie zostanie zaakceptowane, rolnicy jasno się wyrażają - zielony ład do kosza, a nie żadne kosmetyczne modyfikacje.




11 marca 2024

Potrzeba spotkań bez uprzedzeń czy chęci zaistnienia

W całym kraju trwają protesty rolnicze. Postulaty rolników są niezmienne: zielony ład do kosza, ogarnięcie wwozu towarów przez granicę polsko-ukraińską i utrzymanie hodowli zwierząt. 

Strona rządowa i rolnicza spotykają się na spotkaniach w szerszym gronie (spotkanie w Ministerstwie Rolnictwa, spotkania z premierem Tuskiem). Następują też spotkania indywidualne, na którym następuje omówienie sytuacji w rolnictwie i dyskusja nt. ewentualnych rozwiązań konfliktu.

11 marca doszło do spotkania pełnomocnika Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona" dr Daniela Alain Korony z posłem sejmowej Komisji Rolnictwa - Piotrem Kandybą (Koalicja Obywatelska).

Polityka, władza, praca parlamentarna często prowadzi do rodzaju oderwania się od rzeczywistości. Stąd potrzeba spotkań, na których można przedstawić problemy czy uwarunkowania, ale bez uprzedzeń, chęci zaistnienia. A że to jest potrzebne pokazuje spotkanie 9 marca z premierem, który zapowiedział jak donosiły media dopłaty eksportowe. Wspaniale, tyle że jest to niezgodne z naszymi zobowiązaniami w ramach WTO czy UE. Z kolei Komisja Europejska wciąż nie dała zgody na dopłaty transportowe, które polski rząd notyfikował w kwietniu ubr. Niestety tej wiedzy chyba nie przekazano panu Premierowi, ani też w Centrum Dialogu - zauważa dr Daniel Alain Korona, były prezes Elewarru, który dodaje - bez właściwej informacji, nie zostaną podjęte prawidłowe decyzje. A mamy przed nami trudny problem nadmiaru zboża.

8 lutego 2024

Korona: zmniejszyć daniny publiczne zamiast udzielanie dopłat

Rolnictwu należy się wsparcie. Jutro, wraz z ministrami Michałem Kołodziejczakiem i Stefanem Krajewskim, będziemy prowadzili rozmowy w Ministerstwie Finansów na ten temat. Oprócz niskooprocentowanych kredytów powinny być dopłaty do zbóż i ewentualnie do nawozów – zapowiedział minister Czesław Siekierski.

To błędne podejście, takie same jakie prezentował PIS - stwierdza dr Daniel Alain Korona, ekonomista, były prezes Elewarru, pełnomocnik Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona" (na zdjęciu) - z jednej strony nakładamy różne daniny, podatki na towary rolne i nawozy, ograniczenia produkcyjne np. w postaci ugorowania, a następnie udzielamy wsparcia. Zamiast kredytów i dopłat, należy zlikwidować różne ograniczenia oraz opłaty na rzecz fundusze promocji, fundusz ochrony rolnictwa, itp. zmniejszyć stawkę VAT na nawozy, środki ochrony roślin i paliwa do minimalnych 5%. Jesteśmy krajem eksportowym produkty rolne, a zatem jesteśmy uzależnieni od rynku światowego, czyli musimy zwiększyć konkurencyjność poprzez obniżenie kosztów produkcji.

Korona zauważa także - Ministerstwo rolnictwa chce dofinansować zboża, której produkcja znacznie się rozwinęła, ale wsparcia potrzebuje także sektor hodowli trzody chlewnej, który upada od wielu lat. Jako związek złożyliśmy gotowy projekt rozporządzenia ws. przedłużenia programu Locha Plus na rok 2024, ale mimo upływu ponad miesiąca nie doczekaliśmy się odpowiedzi. Ponadto należy zauważyć, że rolnictwo to nie tylko rolnicy, ale także firmy skupowe, przetwórcze, i one też powinny być uwzględnione we wszelkich rozwiązaniach, a są często ignorowane.

Przedstawiciele resortu na spotkaniu z Izbami Rolniczymi wskazywali, że aktualna sytuacja jest spowodowane zaniedbaniami poprzedników, poprzedni rząd miał nie zabezpieczyć odpowiednich środków na wsparcie rolnictwa.

Miliardy złotych co roku wypłaca się w formie wsparcia rolnictwa i sytuacji to nie poprawia, bo próbuje się leczyć skutki, a nie przyczyny. Ale powiedzmy szczerze, nikt nie ma odwagi, ani nie jest zainteresowany realnym rozwiązaniem problemów - konkluduje Korona.

9 lutego odbędzie się ogólnopolski protest rolników.

6 grudnia 2023

Jakiego naboru dotyczą decyzje odmowne ARiMR pomocy do zbóż i roślin oleistych?

Rolnicy dostaną dopłaty do zbóż. Zostaną one wypłacone jeszcze w grudniu – poinformowała dziś minister rolnictwa i rozwoju wsi Anna Gembicka.

Minister Gembicka podkreśliła, że konieczne były zmiany – przesunięcie środków w ramach krajowego budżetu – w momencie, gdy skończyły się środki unijne na to działanie. – Środki krajowe mamy zapewnione i rolnicy nie muszą się obawiać – poinformowała.

Od 1 czerwca do 31 lipca 2023 roku, rolnicy składali wnioski o przyznanie pomocy do zbóż i roślin oleistych (kukurydza, żyto, jęczmień, owies, pszenżyto, mieszanki zbożowe, rzepak, rzepik). Pula środków na ten cel wynosiła 799 mln zł. Wynikająca ze złożonych wówczas wniosków kwota znacznie przekroczyła dostępny limit. Dlatego, aby więcej rolników mogło skorzystać z takiego wsparcia uruchomiony został dodatkowy nabór wniosków od 6 do 31 października 2023 r. – tym razem w całości finansowany ze środków krajowych. Żeby rolnicy mogli otrzymać pomoc w ramach tego drugiego, październikowego naboru, muszą otrzymać decyzję odmawiająca im pomocy w tym pierwszy, letnim naborze.

Zatem jeżeli rolnik otrzymał decyzję odmawiającą przyznania pomocy – były on wydawane do 30 listopada, to oznacza, że będzie mógł otrzymać wsparcie w ramach październikowego naboru, o ile oczywiście złożył wówczas wniosek.

Nie wiem czy śmiać się czy płakać - stwierdza dr Daniel Alain Korona, pełnomocnik ZZR KORONA, b. prezes Elewarru - zgodnie z rozporządzeniem należało cofnąć wniosek letni, co skutkuje umorzeniem postępowania, a nie odmowną decyzją. Ponadto w decyzjach wydawanych ARiMR nie ma informacji, jakiego wniosku to dotyczy, a zatem należy przyjąć że wniosku październikowego. Zatem radziłbym wnioskować o uzupełnienie decyzji co do rozstrzygnięcia czyli jakiego wniosku ona dotyczy.

ZZR KORONA apeluje o nadsyłanie kopii odmownych decyzji do Związku. Związek zapowiada interwencję u rządzących lub ewentualnie wszczynanie postępowań wzruszeniowych w sprawie pomocy. (https://zzrkorona.blogspot.com/2023/12/zzr-korona-bedzie-interweniowac-ws.html)

źródło: ZZR KORONA, MRiRW

25 listopada 2023

Inflacja prawa po wyborach. Już 341 aktów prawnych wydanych od 15 października

Inflacja prawa - potoczna nazwa negatywnego zjawiska w procesie legislacji polegającego na tworzeniu nadmiernej liczby aktów prawnych w stosunku do potrzeb, zbytniej szczegółowości przepisów oraz ich niskiej jakości.

Na to występujące w naszym kraju zjawisko - wskazuje ekonomista, były prezes Elewarru, dziś pełnomocnik Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona" dr Daniel Alain Korona na łamach portalu zyciestolicy.com.pl . 

Wydawałoby się, że okres powyborczy w sytuacji gdy rządzący wygrali ale przegrali (nie mają większości rządowej) oraz w warunkach tworzenia nowego rządu, liczba aktów prawnych przygotowywanych i wydawanych w tym okresie ulegnie radykalnemu zmniejszenie. Wydawałoby się… Nic bardziej błędnego, w rzeczywistości szaleje inflacja prawa. W okresie powyborczym tj. od 16 października do 24 listopada 2023 roku przygotowano 206 projektów aktów prawnych (5,4 dziennie), z czego 6 projektów ustaw. Łącznie od początku roku 2023 roku zostało przedłożonych 1897 projektów aktów prawnych rozporządzeń, ustaw (5,8 dziennie). Równocześnie od 16 października zostało wydanych czyli ogłoszonych aż 341 aktów prawnych (rozporządzeń) czyli 9 dziennie. Dla porównania do 15 października wydano 2211 aktów prawnych (rozporządzeń i ustaw) czyli 7,6 aktów dziennie. Mamy do czynienia z kompletnym absurdem, istnym szaleństwem prawnym, skoro nawet w okresie wyborczego bezkrólewia, jest tak duża liczba przedłożonych projektów i wydawanych aktów prawnych. Tego już nikt nie ogarnia. Najwyższy czas na zahamowanie tempa legislacyjnego - stwierdza ekonomista.

22 listopada 2023

Stefan Krajewski przyszłym ministrem rolnictwa?

Nasze ustalenia, potwierdzone teraz przez Rzeczpospolitą wskazują, że przyszłym ministrem rolnictwa ma zostać Stefan Krajewski z PSL.

Ma 42 lata. W latach 2004-2016 pracował w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, najpierw w biurze powiatowym w Zambrowie, a następnie jako dyrektor Podlaskiego Oddziału Regionalnego ARiMR. Działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego, był radnym powiatowym, Sejmiku Województwa Podlaskiego, członkiem Zarządu Województwa, od 2018 roku poseł z okręgu białostockiego. Jest sekretarzem Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL.

Jak będą układały się stosunki nowego ministra z organizacjami rolniczymi?

Będziemy rozmawiać z nowym ministrem nt. spraw istotnych dla polskiego rolnictwa. Liczymy na merytoryczny dialog, bo sytuacja w rolnictwie jest bardzo trudna - stwierdza dr Daniel Alain Korona - pełnomocnik Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona", który w wywiadzie udzielonym Wiadomościom Bieżącym Salon24.pl sprecyzował, że:- przedstawimy nowemu rządowi nasze postulaty, te same co rządowi PIS, czyli wyrównania utraconych dochodów dla hodowców trzody chlewnej za I kwartał 2022, przedłużenia programu locha plus na kolejne lata (zamiast wymyślać kolejne strategie odbudowy trzody chlewnej), zniesienia możliwości odbioru zwierząt przez organizacje społeczne (nie akceptujemy legalizowanej kradzieży), ujednolicenia i uproszczenia rozporządzenia ws. zadań ARiMRu, obniżenia podatków (na pewno nie zgodzimy się na podatek spalinowy od ciągników i innych maszyn rolnych)... Jako ZZR KORONA chcemy negocjować sprawy polskiego rolnictwa, a jeżeli nie będzie pozytywnych odpowiedzi z drugiej strony, wtedy będziemy organizowali akcje protestacyjne. (https://www.salon24.pl/u/wiadomoscibiezace/1340234,korona)



29 września 2023

Czas by politycy i KGS odczepili się od Elewarru

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w należącej do Krajowej Grupy Spożywczej cukrowni w Dobrzelinie, minister rolnictwa Robert Telus wspólnie z prezesem KGS Markiem Zagórskim ogłosili rozpoczęcie skupu kukurydzy mokrej w spółkach należących do Krajowej Grupy Spożywczej (m.in. Elewarr) począwszy od 2 października. Rolnicy sprzedający kukurydzę do punktów KGS będą mogli otrzymać 50 proc. zaliczki za odstawioną danego dnia kukurydzę, a reszta transakcji będzie rozliczana w terminie do 3 miesięcy od daty dostawy. Jeśli cena wzrośnie to rolnik otrzyma nadwyżkę wynikającą z tego wzrostu, a jeśli cena by spadła od momentu dostawy to wówczas otrzyma taką cenę jaka obowiązywała w chwili dostarczenia towaru, zatem nie będzie ponosił ryzyka cenowego.

Jak Elewarr ma zarabiać na swoje utrzymanie, skoro pozbawia się go możliwości pozyskania dodatkowej marży na ewentualnym wzroście cen w czasie - pyta dr Daniel Alain Korona, były prezes Elewarru, który wyprowadził w 2018/19 roku spółkę z "dołka" i doprowadził do finansowych sukcesów, odwołany 13 lipca 2022 roku, dziś pełnomocnik Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona".

Według wyliczeń Wielkopolskiej Izby Rolniczej odnośnie opłacalności sprzedaży kukurydzy mokrej przy cenie 420 zł/t i suchej przy cenie 750 zł/t., aktualna różnica dochodu na 1 tonie różnicy pomiędzy kukurydzą mokrą i suchą, uwzględniając koszty suszenia i utraty wilgotności 2 zł na tonie. Oczywiście Elewarr jako większa firma, mająca niższy koszt jednostkowy suszenia uzyska większą marżę, ale będzie ona wciąż niewystarczająca do pokrycia kosztów funkcjonowania. Spółka ma ponosić wszelkie ryzyka, ale kto zrefunduje koszt tego ryzyka? Celem spółki handlowej, spekulacyjnej (w dobrym tego słowa znaczeniu) nie jest realizowanie polityki państwa, tylko zarabianie pieniędzy, i płacąc podatki, dywidendy wspierać to Państwo. Do realizacji polityki państwa są agencje państwowe i urzędy. - wyjaśnia Korona.

Były prezes Elewarru przestrzega, iż Takie działania jak obecne (a to nie jedyne) mogą spowodować, że docelowo za rok lub dwa, upadek Elewarru może być scenariuszem niewykluczonym, a to nie będzie z korzyścią dla polskich rolników. Spółka podobnie jak wiele innych firm skupowych jest bardzo mocno osłabiona po minionym roku, a zatem czas by politycy i KGS odczepili się od Elewarru i pozostawili jej możliwość funkcjonowania - konkluduje Korona.

23 września 2023

Polityczny chory system

Na łamach Salonu24.pl ukazał się ostatnio wywiad z pełnomocnikiem Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona" - drem Danielem Alain Koroną i byłym prezesem Elewarru Dobitnie wskazał jak chory system polityczny obowiązuje w naszym kraju cyt.

Pojedynczy poseł niewiele może, skoro i tak musi podporządkować się dyscyplinie klubowej. Widzieliśmy to przy "Piątce dla Zwierząt", gdy osoby były przeciw a głosowały za. Ponadto poseł jest tylko małym elementem systemu, wobec której jest on bezradny. Nastąpiła taka inflacja prawna, że prezydent nie wie co podpisuje, Senat nie wie co zatwierdza lub odrzuca, Sejm nie wie co uchwala, Rada Ministrów nie wie co przedkłada Sejmowi, Ministrowie nie wiedzą co wydają lub przedkładają Radzie Ministrów, a urzędnicy nie wiedzą co przygotowali (bo nad jednym aktem prawnym pracuje wiele urzędników). W ciągu roku powstaje ok. 2,5 tys. aktów prawnych, z czego ok. 200-300 ustaw, a ustawa może zmieniać nawet kilkanaście innych ustaw. Jedna ustawa z załącznikami, uzasadnieniem, OSR itd może liczyć 1300 stron. Na jednym z posiedzeń Sejmu, było ponad 6 tys. stron druków sejmowych. Co pojedynczy poseł jest w stanie z tym zrobić?  Dodajmy, że część przepisów tworzona jest w Brukseli, a Polska jest zobowiązana do ich wdrożenia. Cały ten system jest chory, a zamiana jednego posła na innego nic nie zmienia.

Sytuacja nie jest jednak bez wyjścia bo Nie, prezydent RP mógłby zahamować to szaleństwo, wetując lub kierując do Trybunału Konstytucyjnego 95% ustaw. Niestety żaden z prezydentów tego nie czyni, są jak notariusze, którzy tylko zatwierdzają ustawy, a jedynie okazjonalnie by pokazać się, blokują pojedyncze ustawy. Tak będzie zawsze jak będziemy wybierać prezydentów partyjnych. Ale obywatele też nie są bez możliwości, nie jesteśmy skazani na fatalizm, można poprzeć organizacje, które oponują przeciw temu systemowi absurdu - konkluduje Korona

Pełny tekst wywiadu: https://www.salon24.pl/u/wiadomoscibiezace/1325721,zzr-korona-w-wyborach-pozostaje-niezalezny


9 września 2023

Pomysły lidera AgroUnii: Fundusz Stabilizacyjny czyli kolejny podatek?

Michał Kołodziejczak przekazał pierwszy konkret a właściwie hasło kampanijne - Fundusz Stabilizacyjny. cyt. My zobowiązujemy się do tego, że zostanie utworzony w Polsce fundusz stabilizacyjny i koniec z przeciąganiem płatności za żywność, dla producentów rolnych, za dostarczoną do sklepów, skupów, pośredników żywność sprzedawaną przez rolników - zapewnił lider Agrounii.

Jak zauważa tymczasem dr Daniel Alain Korona, pełnomocnik Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona" - miał być konkret, tylko że nie przedstawiono żadnego projektu ustawy. A dodać należy, iż w tym roku wprowadzono już tzw. Fundusz Ochrony Rolnictwa, który ma za zadanie właśnie ochronić rolnika przed sytuacją braku zapłaty, w związku z niewypłacalnością kontrahenta. Zatem po co nowy fundusz? Kolejne stołki, pensje, urząd. Ponadto pan Kołodziejczak nie mówi, kto zapłaci za funkcjonowanie nowego funduszu - Państwo (czyli wszyscy podatnicy, nota bene będzie musiała wówczas być zgoda Komisji Europejskiej) czy też sami rolnicy (a zatem będzie nałożony dodatkowy podatek). Jak znam życie raczej to drugie.

Korona zwraca uwagę na niebezpieczeństwo oszustw związanych z funduszem. Gwarantowanie zapłaty przez państwo może nawet przyczynić się paradoksalnie do wzrostu liczby oszustw, za które będzie płacić Skarb Państwa. Przykładowo powstaje spółka X oferuje wysokie ceny za zboże, rolnik sprzedaje mimo wątpliwości co do uczciwości, bo ma gwarancję że i tak dostanie pieniądze od Państwa. Firma się zwija, a Skarb Państwa musi zapłacić rolnikowi a pieniędzy i tak nie odzyskuje, bo oszuści zniknęli. Dziś rolnik musi się zastanowić komu sprzedaje i czy przypadkowo na tym nie straci. A zatem potencjalna skuteczność oszustwa jest obecnie mniejsza

Także postulowane specjalne narzędzia prokuratorskie dla UOKIKu przez Kołodziejczaka budzą wątpliwości. A kto zagwarantuje, że to narzędzie w dyspozycji organu administracyjnego nie będzie wykorzystywany w sposób opaczny, niewłaściwy - pyta retorycznie pełnomocnik Związku.

To są szkodliwe pomysły - konkluduje dr Daniel Alain Korona.

16 sierpnia 2023

AgroUnia na listach Koalicji Obywatelskiej. Poselski stołek ważniejszy od polskiego rolnictwa?

Donald Tusk cofnął Polaków o kilka wieków do tyłu, bo zrobił z nas kraj koczowniczy, że ludzie musieli wyjeżdżać z Polski do Wielkiej Brytanii, czy Irlandii?
Czyje to słowa - Michała Kołodziejczaka, lidera AgroUnii.

Dziś ten sam Kołodziejczak zgodził się zostać kandydatem Koalicji Obywatelskiej. Co takiego się stało? Stan wyższej konieczności - jak mówi sam Kołodziejczak.

Próbował samodzielnie, później w koalicji z Porozumieniem, następnie z PSL-PL2050 (ale Hołownia się nie zgodził), no to poszedł do Platformy Obywatelskiej. Jak widać był stan wyższej konieczności dla Kołodziejczaka - biorące miejsce na liście do Sejmu. Jak zauważył bowiem Marcin Palade na twitterze - lider AgroUnii nie miał wyjścia. Nie zebrałby podpisów.

A sprawy polskiego rolnictwa?  Kołodziejczak zdradził polską wieś, sprzedał się za miejsce na liście wyborczej u Tuska, którego jeszcze kilka tygodni temu krytykował...On akceptuje tę politykę, o której sam mówił kilka tygodni temu. Jednocześnie z racji na to, że dostał wymarzone miejsce do Sejmu, akceptuje politykę, którą proponuje Europejska Partia Ludowa i inne ugrupowania w PE, dotyczące pakietu Fit for 55, czyli pakietu, który może zniszczyć polskie rolnictwo – skomentował rzecznik rządu Piotr Müller.

Z kolei dr Daniel Alain Korona, pełnomocnik ZZR KORONA nie wydaje się zdziwiony - Od początku było wiadomo, że liderowi AgroUnii chodzi o poselski stołek. Na spotkaniach nie przedstawiał żadnych propozycji czy rozwiązań. Teraz ta ambicja polityczna została uwidoczniona w pełni. Co to oznacza? Że będzie na wspólnej liście np. z kandydatami Zielonych, którzy chcą zakazać lub ograniczyć hodowli zwierząt. Ta decyzja jedynie uwidacznia, że głównym reprezentantem rolników i spraw polskiego rolnictwa jest dziś Związek Zawodowy Rolnictwa "Korona".

8 sierpnia 2023

3 koperty prezesa (dowcip, a może nie)

Dr Daniel Alain Korona, były prezes państwowej spółki zbożowej Elewarr ( który wyprowadził Spółkę z dołka i doprowadził do finansowych sukcesów, zanim go odwołano 13.07.2022), a dziś pełnomocnik ZZR KORONA, opowiada dowcip o 3 kopertach prezesa. Dowcip, a może nie do końca...

 

7 czerwca 2023

Będzie Locha Plus. Porozumienie rządu i ZZR KORONA

Związek Zawodowy Rolnictwa "KORONA" od października ubr. upominał się o wznowienie programu Locha Plus. Postulat ten był formułowany w pismach do resortu, na spotkaniach z ministrem rolnictwa i z premierem Mateuszem Morawieckim, na kongresie polskiego rolnictwa, także w licznych materiałach prasowych. Strona rządowa co prawda pozytywnie odnosiła się do tegoż postulatu, ale na zapewnieniach jak do tej pory się kończyło.

A jednak działania ZZR KORONA okazały się w końcu skuteczne. 

6 czerwca br. odbyło się spotkanie w MRiRW wiceministra rolnictwa Ryszarda Bartosika, dyrektora departamentu budżetu Beaty Gawlik-Pliszka z kierownictwem Związku (Alina Ojdana - przewodnicząca, dr Daniel Alain Korona - pełnomocnik) i przedstawicielem Solidarności Rolników Indywidualnych (Sławomir Homeja), poświęcone projektowi rozporządzenia dot. wsparcia producentów trzody chlewnej. Na spotkaniu konsultowano ostatnie szczegóły projektu rozporządzenia, który w przyszłym tygodniu powinien stanąć na radzie ministrów.

Przypomnijmy w dniu 02.03.2023r, w KPRM, odbyło się spotkanie Zespołu Doradców Premiera Mateusza Morawieckiego d/s rolnictwa. Głównym tematem rozmów były problemy na rynku trzody chlewnej. Przewodnicząca Związku Zawodowego Rolnictwa „Korona” Alina Ojdana przedstawiła wówczas problemy na rynku trzody chlewnej (dynamiczny spadek liczby gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną oraz spadek pogłowia loch). W ciągu ostatnich dwóch lat ubyło 48 tysięcy gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną, tj. 46%. Pogłowie loch, w ciągu dwóch lat zmniejszyło się o 223 tys. sztuk, a liczby świń o 2,3 mln sztuk. Żadna inna branża rolna i gospodarcza nie zwinęła się tak dynamicznie jak hodowla trzody chlewnej. Przy takim tempie spadku w okresie 2030 roku, może zabraknąć mięsa wieprzowego na półkach sklepowych. Na podstawie opracowanego materiału i przedstawionych danych, Alina Ojdana stwierdziła, że tylko kontynuacja programu ” LOCHA PLUS”, może powstrzymać dalszy upadek gospodarstw produkujących trzodę chlewną. Argumenty Przewodniczącej ZZR „Korona”, były na tyle skuteczne, że przekonały Pana Premiera Mateusza Morawieckiego, który złożył deklarację, że program LOCHA PLUS, będzie kontynuowany.

Mijały jednak kolejne miesiące, a rozporządzenia jak nie było tak nie było.

Lepiej późno niż wcale. Tak jak każdy owoc, warzywo czy nawet zwierzę wymaga czasu by dojrzeć, dorosnąć, najwyraźniej tak samo było z projektem tegoż rozporządzenia - stwierdza dr Daniel Alain Korona, pełnomocnik ZZR KORONA - Co do zasady nie jesteśmy zwolennikami systemu dopłat, ale nastąpiła taka zapaść na rynku trzody chlewnej, że bez wsparcia nie tylko nie odbudujemy pogłowia świń, ale wręcz groziłoby to dalszym upadkiem hodowli. 

Wraz z przyjęciem rozporządzenia, deklaracja premiera i rządu zostanie zrealizowana. Oczywiście są jeszcze inne postulaty ZZR KORONA czekające na realizację, ale dobrze że w tej sprawie nastąpił consensus.

2 czerwca 2023

Import do i eksport zbóż z Polski w maju

 Do czwartku 25 maja wjechało 16 tys. ton zboża. Dane o kolejnych dniach będę miał niebawem – poinformował 26 maja minister rolnictwa Robert Telus. Wyliczył, że było to 15 tys. ton kukurydzy i 1 tys. ton pszenicy. Nie wiadomo czy minister mówi tylko o imporcie czy też wraz z tranzytem, i za jaki okres są te dane. Przypomnijmy, że import z Ukrainy dotyczy wcześniej zawartych kontraktów.

Dane cele publikowane przez Komisję Europejską nie pokrywają się jednak z danymi przytoczonymi przez Ministra Rolnictwa.. W II połowie kwietnia nie odnotowano żadnego importu do Polski (przypomnijmy, że dane te nie obejmują wewnątrzunijnej dostawy towarów, czyli w ramach państw Unii Europejskiej). W okresie od 1 do 28 maja br., zaimportowano do Polski odpowiednio 2, 4765, 453 i 346 ton zbóż, z czego kukurydzy 2161 ton, a pszenicy 2327 ton (w okresie od 8 do 14 maja br). Co prawda mogą wystąpić opóźnienia w raportowaniu danych, jednakże warto zauważyć, że według danych UE, import zbóż malał od dłuższego czasu, a przed 15 kwietnia wynosił ok.7 tys. ton tygodniowo.


Import tygodniowy w sezonie 2022/23


Z kolei eksport do krajów z poza Unii Europejskiej (czyli bez wewnątrzunijnej dostawy towarów) przekracza średnio powyżej 100 tys. ton. W tygodniu 8-14 maja wyeksportowano 117.269 ton, a w okresie  15-21 maja - 181.336 ton zbóż. Tak niski wolumen z okresu 22-28 maja może być wynikiem ewentualnego opóźnionego raportowania danych.


Eksport tygodniowy w sezonie 2022/23


Mimo niskiego poziomu importu i znacząco wyższego eksportu, problem nadmiernej ilości zbóż do żniw nie zostanie rozwiązany. Miliony ton będą dalej zalegać w magazynach.


dr Daniel Alain Korona
pełnomocnik ZZR KORONA

26 maja 2023

Hańbiąca ustawa: Kasa z podatku w zamian za imienne wykazy związkowców

26 maja Sejm 311 głosami przy 131 wstrzymujących się przyjął poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym oraz ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych (druki nr 3188, 3293 i 3293-A) tzw. ustawa Sachajki. Splamił się PIS, lewica, PSL, Kukiz. Platforma Obywatelska wstrzymała się od głosu (czyli cały jej sprzeciw był tyko na pokaz). Jedynie Wolnościowcy i Konfederacja zachowali się właściwie głosując przeciwko temu projektowi.

Projekt został co prawda zmodyfikowany, by gminy nie ucierpiały finansowo na zmianie, ale poza tym zawiera wszystkie negatywne rozwiązania z pierwotnego projektu tj. 

a) finansowanie organizacji związkowych z pieniędzy podatników (podatku rolnego),

b) wymogi w zakresie wieku, struktur i liczebności organizacji, tak skonstruowane by jedynie określone organizacje mogły skorzystać z tego odpisu podatkowego.

c) w zamian za kasę, będą przekazywane do Ministra Rolnictwa imienne wykazy członków związków z danymi PESEL i adresatami zamieszkania, czyli naruszone zostanie art. 9 ust.1 RODO, a władza uzyska dokumenty umożliwiające w razie potrzeby represjonowanie organizacji związkowych.

Ta ustawa to kolejne wydzieranie pieniędzy publicznych dla wybranych grup. Związki rolnicze są już dzisiaj w większości uzależnione od władzy. Ta ustawa tylko pogłębi to zjawisko i utrwali fasadowość wielu organizacji. Dlatego będziemy oponować przeciwko tej ustawie - stwierdza dr Daniel Alain Korona, pełnomocnik ZZR KORONA.

25 maja 2023

Daniel Alain Korona do posłów sejmowej komisji rolnictwa: Trochę powagi

24 maja Sejmowa Komisja ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Debata nad informacją ws. Krajowej Grupie Spożywczej, której częścią jest spółka Elewarr. Przemawia dr Daniel Alain Korona - pełnomocnik Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona" i były prezes Elewarr sp. z o.o. W związku z wnioskami posłów by Elewarr rozwiązał problem zbóż w kraju, wytyka posłom ich brak przygotowania a biorą pieniądze od podatników. Ponadto zarzuca im że są niepoważni, żądając od spółki Elewarr mający udział 1% na rynku zbóż rozwiązanie problemu zbożowego.