Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krajowa Grupa Spożywcza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krajowa Grupa Spożywcza. Pokaż wszystkie posty

12 marca 2025

Życie Stolicy: Czy konkurs na prezesa i członków zarządu KGS zostanie powtórzony?

 Czy konkurs na prezesa i członków zarządu KGS zostanie powtórzony?


Otóż 28 lutego zakończyły się rozmowy kwalifikacyjne na prezesa i członków zarządu KGS. Jak wieść niesie odrzucono kandydaturę Marcina Kulickiego z przyczyn formalnych.

Nieprzypadkowe eliminujące wymogi formalne?

Bardzo dużo innych kandydatów uprzednio odrzucono z powodu nie spełnienia wymogów formalnych. Wiele osób miało nie zauważyć, że należało przesłać w ramach zgłoszenia (do 10 lutego br.):

informację o niekaralności kandydata wydaną przez Krajowy Rejestr Karny opatrzoną datą nie wcześniejszą niż miesiąc przed dniem złożenia zgłoszenia kandydata w postępowaniu kwalifikacyjnym


W przypadku pozostałych dokumentów wystarczyły kopie poświadczone własnoręcznie za zgodność z oryginałem, ale w przypadku informacji o niekaralności należało wysłać od razu oryginał a nie kopię poświadczoną za zgodność. Wystarczyła drobna nieuwaga, by odpaść z konkursu.

Co bardziej podejrzliwi uważają, że był to celowy zabieg w celu wyeliminowania kandydatów, wszak dziwnym trafem dotychczasowi członkowie zarządu spełnili wymogi formalne, podczas gdy większość innych kandydatów odpadła z tej lub innej przyczyny.

Minister Ziejewski z Balazsowcami?

Pierwotnie rozstrzygnięcie konkursowe miało nastąpić 6 marca, ale ostatecznie radę nadzorczą przesunięto na 18 marca. Skąd ta zwłoka?

Minister Zbigniew Ziejewski w poniedziałek 3 marca był w KGS i spotkał się z członkami zarządu. Ponoć obiecał wszystkim poprzednie stanowiska w tym konkursie. Wszystkim czyli także Markowi Zagórskiemu. Pojawiają się także głosy o możliwości współpracy ministra z PISem, gdyby karta polityczna miała się odwrócić. Utrzymanie status-quo mogłoby być mu zatem na rękę. A może to rodzaj podziękowania za wsparcie GKS Wikielec?

Czy to tylko spekulacje?


Marek Zagórski - uchodzący za reprezentanta interesów środowiska Artura Balazsa (ten ostatni na zdjęciu z Kaczyńskim), który przez lata współpracował z PISem - ma o co walczyć.

Jak nieoficjalnie powiedział nam jeden z naszych rozmówców:

"Kadrowiec z Wolina" ma wiele do powiedzenia zarówno w KGS jak i w spółkach zależnych m.in. poprzez wyznaczone osoby, robiące kariery m.in. za czasów PIS takich jak Jacek Łukaszewicz, kandydującego na stanowisko prezesa a także wiceprezesa ds. surowców.

Jak twierdzą nasze źródła, kolejny Balazsowiec właśnie trafił do zarządu Kutnowskiej Hodowli Buraka Cukrowego (wniosku do KRS jeszcze nie złożono).

26-27 marca odbędzie się Europejskie Forum Rolnicze w Jasionce, impreza organizowana przez Europejską Fundację Rozwoju Wsi Polskiej. Przewodniczącym kapituły Fundacji jest Artur Balazs. Na stronie forum , wśród wystawców tej imprezy, nie ma jeszcze KGS, ale o dziwo znajdujemy ... Elewarr.  Ile to spółkę kosztowało, nie wiemy, ale nie podejrzewamy Fundację o charytatywność w tych sprawach.

Łukaszewicz b. dyrektor ds. surowców w PZZ Stoisław, następnie od sierpnia 2023 roku p.o. prezesa Zamojskich Zakładów Zbożowych i wreszcie prezes Elewarru, co prawda powołanego od 1 maja 2024 roku (czyli za nowej władzy), ale w postępowaniu konkursowym przeprowadzonym przez radę nadzorczą powołaną w czasach PIS. Zasłynął gdy był p.o. prezesa Zamojskich Zakładów Zbożowych nie podpisaniem sprawozdania zarządu za 2022/23 przed jego zatwierdzeniem przez Zgromadzenie Wspólników i brakiem jakichkolwiek oświadczeń o akceptacji lub odmowie  Zrealizował także dziwne transakcje pomiędzy ZZZ a PZZ Stoisław.

Z kolei jako prezes Elewarru, jest odpowiedzialny za słaby skupdziwne zatrudnienia w Spółce, niezłożenie dokumentów (strategii podatkowej) w terminie,  marginalizację Elewarru w ramach KGS. W maju ubr. portal farmer.pl przypomniał udział Łukaszewicza w tzw. aferze zbożowej Elstar z 2003 roku. I miałby za to zostać członkiem zarządu czy prezesem KGS? W ten sposób ze zbożowca stałby się cukiernikiem.

Wśród superlatyw odnoszących się z kolei do Marka Zagórskiego, oprócz szacowanej gigantycznej straty finansowej KGS w tym roku obrotowym,  można wspomnieć oprócz znajomości z Arturem Balazsem, o jego udziale w aferze kopertowej jako minister cyfryzacji w rządzie Morawieckiego i oczekiwanie na przedstawienie zarzutów przez prokuraturę, a być może ... Wizerunkowo słabe.

Tą Spółką (Elewarr) nie zarządza prezes tylko dyrektorzy i zarząd KGS, a KGS nie nadzoruje Ziejewski tylko Marek Zagórski i Artur Balazs

- mówi nam jeden z pracowników Elewarru.

Wkrótce okaże się czy to obowiązujący scenariusz.

Czy doszło do przecieku pytań konkursowych?

Przesunięcie rady nadzorczej daje dodatkowy  czas na polityczne układanki odnośnie zarządu KGS? Tymczasem:

W KGSie potrzebny jest albo fighter, z doświadczeniem, który nie będzie ulegał politykom i stawiał spółkę na pierwszym miejscu.

uważa jeden z ekspertów. Ale czy takowa osoba się znajdzie?

Z krążących informacji wynika, że pytania z rozmowy kwalifikacyjnej miały nie być obce dla niektórych kandydatów (w tym z dotychczasowego zarządu), co dawało im szanse na stosowne przygotowanie się. Jeżeli ta informacja się potwierdzi, znaczyłoby to że całe postępowanie konkursowe dotknięte jest wadą prawną.

Na marginesie pojawia się też pytanie czy pracownicy - członkowie rady nadzorczej mogą zachować pełny obiektywizm, w sytuacji w której kandyduje dotychczasowy prezes, czyli w sumie ich ... przełożony. Przyznać jednak należy, że statut nie przewiduje wyłączenia w tym zakresie.

31 marca Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy

Niezależnie od powyższego Zwyczajne Walne Zgromadzenie Spółki odbędzie się w dniu 31 marca 2025 roku, o godz. 1030, w Biurze Krajowej Grupy Spożywczej S.A.  w Toruniu. W porządku obrad m.in. podjęcie uchwał w sprawach:

- zatwierdzenia sprawozdania Zarządu z działalności Krajowej Grupy Spożywczej S.A. oraz sprawozdania finansowego Krajowej Grupy Spożywczej S.A. za rok obrotowy od 1.10.2023 r. do 30.09.2024 r., sprawozdania Zarządu z działalności Grupy Kapitałowej Krajowej Grupy Spożywczej S.A. oraz skonsolidowanego sprawozdania finansowego Grupy Kapitałowej Krajowej Grupy Spożywczej S.A. za rok obrotowy od 1.10.2023 r. do 30.09.2024 r.,

- podziału zysku netto za rok obrotowy od 1.10.2023 r. do 30.09.2024 r.,

- udzielenia Członkom Zarządu i Rady Nadzorczej Krajowej Grupy Spożywczej S.A. absolutorium z wykonania przez nich obowiązków w roku obrotowym od 1.10.2023 r. do 30.09.2024 r.,

- w sprawie określenia wykonywania prawa głosu na Walnym Zgromadzeniu i Zgromadzeniu Wspólników spółek zależnych, w których Krajowa Grupa Spożywcza S.A. posiada ponad 50% akcji lub udziałów, w sprawie dokonania zmian w Radach Nadzorczych tych spółek.

Konkluzja

Jeżeli do zarządu KGS znów trafią osoby niekompetentne lub powołane w postępowaniu obarczoną wadą prawną, to będzie trzeba postawić pytanie o nadzór nad spółką i ewentualnym odwołaniem rady nadzorczej, a także dymisją właściwego ministra odpowiedzialnego za ten stan.

W obecnej sytuacji powtórzenie postępowania konkursowego byłoby rozwiązaniem. Skoro 31 marca upływa kadencja dotychczasowego zarządu (pozostanie tylko członek zarządu z ramienia pracowników), rada nadzorcza może oddelegować jednego ze swoich członków do zarządu zgodnie z ustawą na okres maksymalnie 3 miesięcy i w tym okresie zarządzić nowy transparentny konkurs, przeprowadzony przez prawdziwie niezależny zespół konkursowy, który nie będzie ulegał naciskom i układom.

Czy to przypadkiem nie to obiecywał premier Donald Tusk w konkrecie nr 68?

Przeprowadzimy nowy nabór w transparentnych konkursach, w których decydować będą kompetencje a nie znajomości rodzinne i partyjne.

3 marca 2025

Życie Stolicy: KGS, intrygi i układziki w tle konkursu?

28 lutego mija termin rozmów kwalifikacyjnych na prezesa i członków zarządu KGS, ale jak to w tej instytucji bywa w tle są różne układziki i intrygi.

Łukaszewicz do KGS, Staliński na czele Elewarru?

Jednym z nich jest scenariusz zgodnie z którym prezes Elewarru Jacek Łukaszewicz objąłby funkcję wiceprezesa KGS, zaś Andrzej Staliński (dyrektor biura wykonawczego segmentu zbożowo-młynarskiego) objąłby prezesurę Elewarru, a siedzibę Spółki przeniesiono by do Malborka. Nie wiemy czy ten scenariusz jest tylko jakąś fantazją czy realnością, ale sam pomysł wydaje nam się …. niedorzeczny.

Przypomnijmy. Jacek Łukaszewicz zasłynął gdy był p.o. prezesa Zamojskich Zakładów Zbożowych nie podpisaniem sprawozdania zarządu za 2022/23 i brakiem jakichkolwiek oświadczeń co do przyczyn braku odmowy.  Zrealizował także dziwne transakcje pomiędzy ZZZ a PZZ Stoisław.

Skup prowadził PZZ Stoisław przy wykorzystywaniu infrastruktury Zamojskich Zakładów Zbożowych. Następnie część zakupionego zboża (pszenicy) odsprzedawano ZZZ, gdyż ten potrzebował na cele produkcyjne (mąkę). W ten sposób ZZZ kierowany przez ówczesnego prezesa (od 1 sierpnia 2024 r.) Jacka Łukaszewicza przepłacał za towar na rzecz PZZ Stoisław, w niektórych przypadkach podobno nawet o 200 zł/t. Ww. operacje uzasadniano w celu utrzymania działalności oraz poprawy trudnej sytuacji finansowej Zamojskich Zakładów Zbożowych (sic). Nieoficjalnie słyszymy, że transakcje dotyczyły kilka tysięcy ton pszenicy, a zatem ZZZ mógł stracić na tych operacjach nawet milion złotych. KGS do tych informacji nigdy się nie odniósł.

Jakby w nagrodę za ww. działania, Jacka Łukaszewicza wybrano 30 kwietnia br. – prezesem Elewarru, gdzie zasłynął słabym skupem,  dziwnymi zatrudnieniami w Spółce,  niezłożeniem dokumentów (strategii podatkowej) w terminie,  marginalizacją Elewarru w ramach KGS. Rok 2023/24 Spółka zakończyła stratą finansową ok. 18 mln zł (mimo środków z KPO i przychodu ze sprzedaży udziałów w Zamojskich Zakładach Zbożowych). Być może strata byłaby mniejsza, gdyby współpraca prezesa z działem księgowym Spółki, fachowców z obrotu i dyrektorów, byłaby bardziej efektywna.

Z kolei Andrzej Staliński dyrektor biura wykonawczego segmentu zbożowo-młynarskiego, który przyszedł z konkurencji (poprzednio pracował w spółce Mondry) był – jak słyszymy- współodpowiedzialny za przegrany z kretesem przetarg przez KGS na terminal zbożowy w Gdyni oraz jest zwolennikiem przeniesienia siedziby Elewarru do Malbork. Niewątpliwie miałby bliżej do swojego Gdańska a ponadto byłby to prawdopodobnie sposób na przypodobanie się wiceministrowi aktywów państwowych Zbigniewowi Ziejewskiemu, który nadzoruje KGS.

A jak oceniają to pracownicy?

Nawet nie chcę tego komentować?

-mówi nam jeden pracownik Spółki.

Do tej pory było wielu prezesów lepszych i gorszych, ale jednak myśleli o spółce. A teraz …

– rozkłada ręce inny.

Marazm, apatia, poczucie beznadziejności wobec tego co dzieje się w Spółce. Ale za to cały czas trwa wypełnianie przez pracowników bezużytecznych tabelek (excele) KGSu. A gdzie w tym Elewarr?

850 mln zł za kominówkę?

Wśród scenariuszy odnoszących się do KGS warto wspomnieć o innym. W grudniu 2022 r. KOWR złożył oświadczenie o objęciu, na podstawie umowy objęcia akcji i umowy inwestycyjnej zawartych z KGS S.A., 256.797.583 akcji KGS za kwotę 849.999.999,73 zł.  Kwota ta została wpłacona na rachunek KGS w dniu 30 grudnia 2022 r. Podwyższenie kapitału zakładowego KGS i objęcie akcji przez KOWR nie zostało zarejestrowane przez Sąd  ponieważ uchwała o podwyższeniu kapitału została zaskarżona przez akcjonariuszy mniejszościowych KGS (sprawa jest wciąż u orzecznika).

Być może pieniądze te KGS jednak zachowa, ale nie ma nic za darmo.

Wiceprezesem KOWRu jest Lucjan Zwolak. Po objęciu rządów przez PO-PSL w listopadzie 2007 roku, kierownictwo i rada nadzorcza Elewarru wypłacało sobie wysokie wynagrodzenia, co zakwestionowała w 2011 roku Najwyższa Izba Kontroli, która uznała że spółka podlegała ustawie kominowej.

Zgodnie z ustawą maksymalne wynagrodzenie członka rady nadzorczej wynosiło jedno średnie wynagrodzenie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku, w IV kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego.

Zgodnie z art. 13 ww. ustawy, postanowienia umów o pracę ustalające wynagrodzenie miesięczne w wysokości wyższej niż dopuszczona ustawą, są nieważne z mocy prawa w odniesieniu do tej części, która przewyższa kwotę maksymalną określoną w ustawie. Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, iż w myśl art. 14 ust. 1 ww. ustawy, za nieprzestrzeganie jej przepisów, Rada Nadzorcza Spółki ulega rozwiązaniu z mocy prawa, a wynagrodzenie wypłacone przez Spółkę członkom Rady Nadzorczej – po jej rozwiązaniu – jest świadczeniem nienależnym.

Po zmianie władzy w 2015 roku nowy zarząd Elewarru rozpoczął dochodzenie roszczeń z tytułu nienależnie pobranych kwot przez prezesa Elewarru – Kluczyńskiego i przez członków rady nadzorczej. W celu przerwania biegu przedawnienia dokonywano zawezwań do próby ugodowej by następnie kierować sprawę na drogę sądową. Tylko w jednej sprawie doszło do ugody. W przypadku prezesa Kluczyńskiego skończyło się wyrokiem kasacyjnym Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2022 r., który uznał Elewarr za podlegające tzw. kominówce. Dodajmy, że wyrok wydali sędziowie powołani przed 2017 roku, a zatem używając terminologię obecnie rządzących – żadni tzw. „neo-sędziowie”.

Sprawa nienależnych wynagrodzeń dotyczy m.in. Lucjana Zwolaka, dziś – zastępca dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa i Przemysława Litwiniuka, członka Rady Polityki Pieniężnej itd. Przed kontrolą Najwyższej Izby Kontroli (planowana na przełom marca i kwietnia) jakiekolwiek ruchy w celu odpuszczenia „nienależnych” wynagrodzeń mogłyby zostać zakwestionowane przez kontrolerów NIK. Ale po?

W każdym razie sprawa pieniędzy z KOWR w kontekście tzw. kwestii nienależnych zdaniem NIK wynagrodzeń ponad kominowych byłego członka rady nadzorczej Elewarr a dziś z-cy dyrektora generalnego KOWRu jest delikatnie mówiąc niezręczna i może rodzić podejrzenia (słuszne czy nie?), że może być jednym z niewypowiedzianych elementów w konkursie na członka zarządu KGS lub ewentualnie przyszłego prezesa Elewarru.

Będziemy zwracali się do NIK z pytaniem w powyższej sprawie dot. zwrotu tych pieniędzy, tak aby nie było ono przedmiotem targów politycznych.

Wywiady Zagórskiego?

Zdjecie WhatsApp 2025 02 28 o 11.49.18 07387c28W zmaganiach o funkcję prezesa KGS i członka zarządu KGS wykorzystuje się nie tylko znajomości i układy polityczne ale także i możliwości medialne. Największe pole w tym zakresie ma obecny prezes Marek Zagórski, były minister cyfryzacji w rządzie Mateusza Morawieckiego. 27 lutego temu ostatniemu prokuratura przedstawiła zarzuty w związku z wyborami kopertowymi. Pozostałe osoby, których wymieniła w swym raporcie sejmowa komisja śledcza, jak na razie zarzutów nie otrzymały i w tym gronie jest także … Marek Zagórski.

Widocznie Zagórski będzie pomocny w prokuraturze…. To chyba nie trudno zrozumieć

stwierdza – Skycash15

Dziwnym trafem Zagórski nie stracił stanowiska po objęciu władzy przez nową koalicję. Jak wiadomo wstawiał się za nim Artur Balazs, który jak wieść niesie obiecał teraz rządowi, że nie będzie protestów rolniczych (w zamian za co?).  O tym, ile warte były jego zapewnienia, niech świadczą ostatnie protesty pod zakładami mięsnymi w związku z importem świń z Niemiec, gdzie wykryto ognisko pryszczycy . W celu uspokojenia sytuacji Minister Rolnictwa zapowiedział wystąpienie do Komisji Europejskiej o pomoc dla hodowców.

19 grudnia 2023 roku Marek Zagórski zostaje prezesem zarządu Związku Producentów Cukru w Polsce (6 dni po zmianie rządu!) a 19 stycznia 2024 roku zostaje także członkiem komisji rewizyjnej Polskiego Związku Przedsiębiorców Handlujących Cukrem. Koincydencja czasowa?

Ostatnio Zagórski udzielił wywiadu m.in. portalowi xyz.pl. Wywiady są naturalnym środkiem komunikacji publicznej, ale w warunkach postępowania konkursowego mogą być ocenione jako elementem propagandy, reklamy prezesa w toczącym się postępowaniu.

staraliśmy się ujednolicić podejście do poszczególnych segmentów biznesowych, by maksymalizować ich efektywność… Za mojej kadencji udało się wdrożyć spójne zasady ładu korporacyjnego, procedury nadzoru nad spółkami oraz rozwiązania organizacyjne podnoszące efektywność całej grupy kapitałowej. Wprowadziliśmy m.in.: integrację zakupów, usprawnienia w kontrolingu i nowe mechanizmy zarządzania finansami. Bardzo ważnym elementem było także poszukiwanie synergii pomiędzy spółkami w ramach grupy. Możliwość generowania wspólnych zapytań ofertowych pozwala znacząco optymalizować koszty.

– stwierdza prezes.

W zakresie planowanego negatywnego wyniku finansowego KGS w tym roku, zrzuca on odpowiedzialność na spadek cen, m.in. w związku z napływem cukru z Ukrainy. Jednak tak jak nie zauważył, że ten cały ład korporacyjny odbił się fatalnie na sytuacji wielu spółek zależnych (przypadek Elewarru jest tu czołowy), tak samo zapomina dodać, że na posiedzeniach rady nadzorczej KGS zarząd uspokajał ze wszystko jest zgodnie z planem, pod kontrolą, lekceważąc niekorzystne trendy cenowe  i nie dokonując żadnej efektywnej restrukturyzacji (jest dziś więcej komórek organizacyjnych w KGS obecnie niż w lipcu 2023 roku).

Jedynym sukcesem Zagórskiego jest to że nie usłyszał jeszcze aktu oskarżenia czy wyroku

– stwierdzają jego oponenci, nawiązujący do raportu sejmowej komisji śledczej i do wyroku NSA. Nie podzielamy poglądu stosowania rozwiązań karnych w zastępstwie korporacyjnych. Ale …

28 lutego o godz. 12.30 odbyła się rozmowa kwalifikacyjna z Zagórskim. W powszechnej opinii ogłoszenie konkursowe sporządzone zostało pod Zagórskiego?

Czy tak było? Niech każdy sam oceni.

Ale czemu się dziwić?

Ludziom Zagórskiego też włos z głowy nie spadł. Ot ciekawostka (Inżynier Zajomc-Weber)

– zauważa internauta. Dziwnym trafem „z powodów formalnych” została odrzucona kandydatura konkurenta Zagórskiego na stanowisko tj. Marcina Kulickiego (Koalicja Obywatelska).

Tymczasem pisowiec Marek Zagórski (ten od afery PESEL) jest nadal prezesem Krajowej Grupy Spożywczej.

– stwierdza Marcin Korneluk.

Konkluzja

Dla opinii publicznej odpowiedzialność za to co dzieje się w KGS ponosi bezpośredni minister nadzorujący, czyli w tym wypadku wiceminister aktywów państwowych – Zbigniew Ziejewski z PSL. Te wszystkie małostkowe intrygi i układziki będą kojarzyć się z PSLem, a zatem przyczyniają się do osłabienia pozycji tej partii. Dziw, że kierownictwo PSLu tego nie dostrzega. Ale może układziki i intrygi okazują się ważniejsze nie tylko od interesu Spółki, Skarbu Państwa ale nawet interesu całego Stronnictwa.

1 marca 2025

Korona o koncepcjach prezesa KGS ws. Elewarru - Na papierze wszystko wygląda ładnie, ale w rzeczywistości to co innego.

Marek Zagórski prezes KGS (Krajowej Grupy Spożywczej) w wywiadzie dla portalu xyz.pl przedstawił swoją koncepcję dotyczącą spółki Elewarr. Dr Daniel Alain Korona (na zdjęciu), były prezes Elewarru, autor historycznych i rekordowych sukcesów Spółki w 2007 roku i w latach 2018-2022 krytycznie odniósł się do twierdzeń prezesa KGS.

Jednym z największych wyzwań jest zmiana modelu operacyjnego spółki Elewarr. Dotychczas koncentrowała się głównie na skupie i przechowywaniu zbóż, jednak obecnie musi przekształcić się w firmę skoncentrowaną na handlu zbożami. Taka transformacja wynika ze zmian, jakie zaszły na rynku w ostatnich latach – produkcja zbóż i rzepaku jest coraz bardziej skoncentrowana w dużych gospodarstwach, które posiadają własną bazę magazynową. Naszym celem jest co najmniej trzykrotne lub czterokrotne zwiększenie wolumenu obrotu zbożami, co samo w sobie mogłoby wygenerować dodatkowe miliardy przychodów - stwierdza Zagórski.

To myślenie typowe polityczne i nieekonomiczne. Rzeczywiście struktura magazynowa w Polsce uległa zmianie, rolnicy posiadają własne magazyny i silosy, co siłą rzeczą stwarza konieczność zmiany sposobu funkcjonowania Elewarru. Ale pomysł na 3-4krotnie zwiększenie wolumenu skupu nie przyniesie miliardowych przychodów. Ceny zbóż kształtują się poniżej 1000 zł/tona zatem konieczny był wolumen na poziomy co najmniej 1 miliona ton. Elewarr zazwyczaj skupuje ok. 250 tys. ton zbóż i rzepaku, a zatem łatwo wyliczyć że nawet zwiększając 3-4 krotnie wolumen obrotu nie uzyska się miliardowych przychodów.

Ponadto celem nie jest przychód, tylko dochód czyli marża. Ponadto przypominam, że znaczną część powierzchni magazynowej stanowią składowania dla podmiotów obcych w tym Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Nie mogę podawać konkretnych danych bo są objęte tajemnicą, ale mogę stwierdzić że nie uda się jednorazowo znacząco zwiększyć wolumenu skupu. 3-4 krotny obrót oznacza kupno/sprzedaż co 2 miesiące, wygeneruje to dodatkowe koszty w zakresie przyjęcia i wydania towaru. Jako że w tak krótkim okresie, cena nie powinna ulec znaczącej zmianie, zatem marża będzie niewielka rzędu 20-30 zł/tona, no maksymalnie może uda się 50 zł/tona. A zatem nie uzyska się zwiększonej marży pokrywającej koszty spółki.

Pamiętajmy także, że skoro rolnicy mają własne magazyny, to nie są przymuszeni do sprzedaży, zwłaszcza uwzględniając różnorodne otrzymywane dotacje. A zatem można kupić albo nadwyżki ponad-magazynowe uzyskane przez rolnika lub zboże po wyższych cenach. Dlaczego? Mechanizm ten Elewarr zaobserwował w latach 2017-18, kiedy nastąpiło zwiększenie rezerw państwowych w Spółce. Elewarr potrzebował zboża, ale skoro był tym pytającym, potrzebującym, rolnicy oczekiwali wyższych cen od Spółki, co też nastąpiło.

A zatem wzrost wolumenu obrotu zbóż nie przyniesie oczekiwanego rezultatu. Ponadto na czele Elewarru jest nominat Zagórskiego - Jacek Łukaszewicz. Zatem mogli próbować zrealizować te koncepcje. Tymczasem skup był słaby, a zatem nie tędy droga.

Dysponujemy infrastrukturą do handlu zbożem, której potencjał nie jest w pełni wykorzystywany. Planujemy inwestycje w terminale kolejowe oraz oczekujemy na rozstrzygnięcia dotyczące terminalu morskiego, co umożliwiłoby zwiększenie skali działalności. W tym obszarze koncentrujemy się na inwestycjach organicznych, choć nie wykluczamy również współpracy kapitałowej - stwierdza prezes KGS

Żyje w innej rzeczywistości. Przetarg na terminal zbożowy w Gdyni się zakończył niekorzystnie dla KGS. I całe szczęście dla tej Spółki, bo to było niepotrzebne. Terminale kolejowe? Weźmy elewator 50 tys. ton Elewarru, skup wynosi ok. 20-25 tys. ton zbóż i rzepaku, oznacza to 10 składów pociągów. Ale pamiętajmy, że większość odbiorców preferuje odbiór transportem kołowym. Czyli gros czasu bocznica kolejowa stoi pusta, nie ma ruchu, a jeżeli ma obsługiwać inne podmioty, to wiąże się z tym dodatkowe wymagania, obowiązki itd. Przykładowo przegląd lokomotywy to dziś ponad 0,5 mln złotych, a częstotliwość wykorzystania? Na papierze wszystko ładnie wygląda, ale jak dochodzi co do czego, to okazuje się że wiąże się to z całymi szeregami dodatkowych obciążeń. 

Elewarr zakończył rok obrotowy 2022/2023 (trwający od 1 lipca 2022 r. do 30 czerwca 2023 r.) ze stratą w wysokości około 94,8 mln zł. Jaki jest pomysł na tę spółkę, na jej rentowność? Główna przyczyna tak znacznej straty to brak skutecznego zarządzania ryzykiem związanym ze zmiennością cen na rynku surowców rolnych, zwłaszcza w okresie bezprecedensowej niestabilności po wybuchu wojny na Ukrainie w lutym 2022 r. Ceny zbóż i rzepaku w Europie i na świecie osiągnęły wówczas rekordowe poziomy. Skup prowadzono po tych wysokich cenach, nie zabezpieczając marż odpowiednimi instrumentami finansowymi. Gdy ceny spadły, surowiec był sprzedawany ze stratą, a różnice sięgały nawet 50-60 proc.

Pan Prezes KGS znów jest jak mówią Francuzi "a cote de la plaque". Przypominam spotkanie w październiku 2023 roku w Ministerstwie Rolnictwa, i to wówczas prezes Zagórski w uzgodnieniu z kierownictwem resortu informował o wyższej cenie kukurydzy skupowaną w ramach KGS, i paradoks jako przedstawiciel organizacji rolniczej to ja wyrażałem sceptycyzm wobec tej decyzji (korzystnej dla rolników, ale niekorzystnej dla spółki). To władza polityczna wymuszała wymóg skupu po wyższych cenach w 2022 i 2023 roku, wymyślała jakieś chore koncepcje składowe-skupowe, które próbowano narzucić spółce, przed którymi bronił się zarząd Elewarru, i to wreszcie KGS obciążał Elewarr asburdalną sprawozdawczością controllingową. A co do instrumentów finansowych, oczywiście można było się zabezpieczyć, ale pamiętać należy że Elewarr nie ma swego agenta na MATIFie, musiałby korzystać z pośrednictwa bankowego, zabezpieczenie dotyczy cen a nie marż i kosztuje, a najważniejsze zarząd musi mieć możliwość efektywnego działania, czyli nie być obarczonymi koniecznością obrony spółki przed politycznymi pomysłami pochłaniającymi czas. Oczywiście popełnione zostały błędy, ale w dużej mierze są pochodną działań polityków rządzących i KGS.

Drugim istotnym czynnikiem były koszty utrzymania infrastruktury składowej, w tym elewatorów zbożowych. Konieczne jest przedefiniowanie ich funkcji – możliwe, że należy powrócić do głównej roli spółki, czyli maksymalizacji rezerw strategicznych państwa, co mogłoby znacznie ograniczyć koszty bieżącego funkcjonowania. Jednak kluczowa jest zmiana modelu operacyjnego Elewarru, o której wcześniej wspominałem.

Jeżeli by całość rezerw państwowych pszenicy byłaby przechowywana w Elewarrze i przy aktualizacji ceny magazynowej do co najmniej 15 zł/tono miesiąc, wówczas Spółka nie byłaby deficytowa. Ale nie można by wówczas zwiększyć skupu do elewatorów, ze względu na ograniczoną powierzchnię składowania. Aby dokonać tzw. zwiększonego wolumenu obrotu, trzeba by wówczas dokonywać operacje rynku płaskiego czyli kupna i szybkiej sprzedaż, ale z przechowywaniem zbóż nie w Elewarrze, ale raczej u rolnika z ryzykami z jakimi się to wiąże. Na papierze wszystko ładnie wygląda, ale w rzeczywistości to co innego.

Daniel Alain Korona - członek rady nadzorczej Elewarr i prezes w 2007 roku, ponownie prezes w latach 2018-2022 i autor rekordowych sukcesów finansowych spółki. Odwołany z funkcji 13 lipca 2023 roku, dziś pełnomocnik Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona".

 

18 lutego 2025

Życie Stolicy: KGS - Zagórski, Kulicki, kto na prezesa?

10 lutego br. upłynął termin składania pisemnych zgłoszeń na prezesa i członków zarządu KGS. Dzień później było otwarcie zgłoszeń. Teraz nastąpi ich weryfikacja pod względem formalnym, a następnie z kandydatami spełniającymi wymogi formalne mają zostać przeprowadzone rozmowy kwalifikacyjne w terminie do dnia 28 lutego 2025 roku. To termin krańcowy, prawdopodobnie rozmowy nastąpią wcześniej.

Zagórski na kolejną kadencję?

pobrane 7Jak dowiedzieliśmy się zgłoszenia złożyli wszyscy urzędujący członkowie zarządu, w tym prezes Marek Zagórski – były minister cyfryzacji PIS w rządzie Mateusza Morawieckiego, wobec którego sejmowa komisja śledcza ds. wyborów kopertowych złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (nie wnikamy słusznie czy nie?)

Natomiast hitem jest to, że jedną z dużych spółek spożywczych kieruje członek PiS i były minister Morawieckiego Marek Zagórski… Zresztą ten sam, którego wymienia w raporcie komisja kopertowa (Piotr Warszawa PL)

a były minister Marek Zagórski, w którego sprawie NSA w kontekście wyborów kopertowych też się wypowiedział, jest prezesem państwowej Krajowej Grupy Spożywczej. (Mikołaj Juszczak)

Jak wskazują nasi informatorzy nie można wykluczyć, że mimo powyższej okoliczności, mimo klęski przetargowej na terminal zbożowy w Gdyni, mimo planowanych strat w bieżącym roku obrotowym, itd itd, Zagórski będzie prezesem KGS przez następną kadencję. Nie zdziwiło by to, wszak ogłoszenie rady nadzorczej ws. postępowania kwalifikacyjnego na prezesa jak już wskazywaliśmy było napisane jakby pod Zagórskiego.

Miały być konkursy i fachowcy w SSP. A jest b. minister rządu PiS Marek Zagórski na fotelu prezesa ważnej spółki (Szymon Jadczak)

Prezesem Polskiej Grupy Spożywczej pozostaje pisowiec Marek Zagórski facet od cyfryzacji w rządzie MM. I nie ma widać silnych. Ukrył się za routerem, postawił firewalla czy może po prostu ministerstwo (które to?) ma analogowego ministra? (Piotr Warszawa PL)

Zagórski a rozliczenie PISu?

Paradoksem w całej tej sytuacji, że rządzący którzy głośno krzyczą o rozliczeniach PIS, w tej sprawie milczą, utrzymują Zagórskiego na stanowisku i nabierają wody w usta.

Nie rozumiem tylko jednego: jak to jest, że Mateusz Morawiecki ma mieć postawione zarzuty, a były minister Marek Zagórski, w którego sprawie NSA w kontekście wyborów kopertowych też się wypowiedział, jest prezesem państwowej Krajowej Grupy Spożywczej. (Patryk Słowik)

Nikomu nie życzymy prokuratorskich zarzutów (naszym zdaniem zbyt łatwo się nimi szafuje), ale trudno nie dostrzec w działaniu rządzących zadziwiający brak konsekwencji?

Kadrowy Artur Balazs?

Niezrozumiałe? Wcale nie, internauci wskazują na wyjaśnienie powyższej sytuacji:image 13 2

Lub też jego właściciel Artur Balazs zamieszkał w @MRiRW_GOV_PL. Jest pewna poszlaka że tak jest. Otóż do #KRUS wrócił pan Rhode za I @pisorgpl z puli Samoobrona-Balzs prezes tejże instytucji (Michał Charzyński)

Czy mają rację? Jak dowiedzieliśmy się do zarządu KGS kandydują także osoby kojarzone z układem „stoisławskim” czyli Mirosław Narojek i Jacek Łukaszewicz. Mirosław Narojek, to były członek zarządu KGS z czasów PIS, obecny prezes PZZ Stoisław, którego kondycja fizyczna pozostawia jak wieść niesie wiele do życzenia.

Kandydat Jacek Łukaszewicz

5a7afa64 4544 49eb 909b d787b67ab67fJacek Łukaszewicz to były dyrektor PZZ Stoisław, którego bez konkursu w lipcu 2023 roku (czyli za rządów PIS) powołano na członka zarządu p.o. prezesa Zamojskich Zakładów Zbożowych (odnotowujemy jedynie fakt, albowiem mamy krytyczne zdanie co do tzw. konkursów).

Jak informowaliśmy, niezgodnie z ustawą o rachunkowości nie podpisał sprawozdań zarządu i finansowego za 2022/23, nie złożył także uzasadnienia odmowy ani żadnego innego oświadczenia

Ponadto jest odpowiedzialny za dziwne transakcje pomiędzy ZZZ a PZZ Stoisław. Skup prowadził PZZ Stoisław przy wykorzystywaniu infrastruktury Zamojskich Zakładów Zbożowych. Następnie część zakupionego zboża (pszenicy) odsprzedawano ZZZ, gdyż ten potrzebował na cele produkcyjne (mąkę). W ten sposób ZZZ kierowany przez Łukaszewicza przepacał za towar na rzecz PZZ Stoisław, w niektórych przypadkach podobno nawet o 200 zł/t. Jak na ironię, ww. praktyki uzasadniano w celu utrzymania działalności oraz poprawy trudnej sytuacji finansowej Zamojskich Zakładów Zbożowych (sic).

Bez sukcesu w Elewarrze

W „nagrodę” został prezesem Elewarru 1 maja br w wyniku tzw. konkursu. Jeszcze przed rozstrzygnięciem konkursowym nieoficjalnie słychać było, że zostanie prezesem. Postępowanie konkursowe na prezesa przeprowadziła Rada Nadzorcza, co do której były poważne wątpliwości czy w sposób skutecznie prawny została obsadzona. Członkami rady byli i są Mariusz Obszyński (który wbrew umowie spółki, doktryną i orzecznictwem przez 9 miesięcy był oddelegowany do zarządu) i  Piotr Kocięcki, dyrektor finansowy PZZ Stoisław, a zatem kolega Łukaszewicza

Do tego dochodzą wątpliwości proceduralne odnośnie samych wymogów konkursowych, zabrakło bowiem wymogu oświadczenia/zaświadczenia o niekaralności. Już po konkursie wyszło, że Jacek Łukaszewicz był jednym z „bohaterów” afery zbożowej Elstar z 2003 roku. Był nawet zatrzymany przez ABW, ale jak twierdzi został uniewinniony.

O jego zarządzeniu w Elewarrze wiele napisano:  o fatalnym skupieo dziwnych zatrudnieniach, o ujemnym wyniku finansowym, o absurdalnym pomyśle przenosin siedziby z Warszawy do Malborka, itd. itd. Już raz kandydował do zarządu KGS i został wówczas z przyczyn formalnych odrzucony. W tym roku ponownie złożył dokumenty, tym razem na prezesa.

Pozostali kandydaci na prezesa

pobrane 2 1Witold Choiński – 15 maja 2024 roku zrezygnował z funkcji prezesa „Polskiego Mięsa”. Niedługo później, bo 28 maja (według KRS) Choiński formalnie dołączył do Krajowej Grupy Spożywczej w randze wiceprezesa i członka zarządu.

Sam fakt wyboru wzbudził zdziwienie. Jak żartowano:

 

może rada nadzorcza (a tak naprawdę politycy, którzy decydują o stanowiskach w Krajowej Grupie Spożywczej) uznali, że sam fakt kupna cukru w sklepie (o ile nie czyni to żona?) jest wystarczającą przesłanką do sprawowania funkcji w zarządzie KGS?

A może rada doceniła walory kulinarne połączenia cukru z mięsem, wszak podobno cukier na mięsie pozwala nadać daniom z wieprzowiny lub drobiu niezwykłego smaku i aromatu, a ponadto uruchamia proces dojrzewania mięsa.

001503 r1 300Marcin Kulicki – ur. 1963 działacz mazowieckiej PO, w czasach PRL służył w ZOMO, w 2015 roku startował w wyborach do parlamentu bez powodzenia. Pracował m.in. jako dyrektor oddziału BOŚ S.A. w Siedlcach, Członek Zarządu i dyrektor ds. handlu i Marketingu w „Probud” S.A., dyrektor w Wojewódzkim Urzędzie Pracy Filia w Siedlcach. W latach 2006-2007 pełnił stanowisko I zastępcy Prezydenta Miasta Siedlce (w ramach koalicji PIS-PO-Forum Samorządowe), był członkiem Zarządu i dyrektorem ds. rozwoju w Przedsiębiorstwie Energetycznym Sp. z o.o. w Siedlcach. Następnie pełnił funkcję wiceprezesa w Agencji Rozwoju Mazowsza S.A. w Warszawie.

Od 2012 roku zajmuje stanowisko Prezesa Zarządu Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego im. św. Jana Pawła II w Siedlcach Sp. z o.o. Jest członkiem zarządu Związku Pracodawców Podmiotów Leczniczych Samorządu Województwa Mazowieckiego, członek organu nadzoru Polskiej Federacji Szpitali i samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej „RM-MEDITRANS” Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Siedlcach.

Przy takich kwalifikacjach medycznych, ma wszelkie predyspozycje, wszak już teraz niektóre spółki KGS są na … kroplówce

– żartuje jeden z pracowników spółki zależnej KGS.

Dodatkowo Kulicki jest członkiem organu nadzoru Wschodniej Izby Gospodarczej oraz Metra Warszawskiego (od 2017 roku).

Czy będzie w stanie udźwignąć tyle funkcji na raz?

Warto dodać, iż w latach 2009-2012 był prezesem Zarządu w Krajowej Spółce Cukrowej S.A. Toruń (przeciwko jego kandydaturze oponował senator PO i działacz opozycji antykomunistycznej Jan Wyrowiński). Jego usunięcia ze stanowiska domagał się protestujący przeciwko prywatyzacji spółki Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego. Za jego czasów nastąpiła współpraca KSC z Maspexem, współpraca która wzbudzała wówczas wiele podejrzeń. Ostatecznie w 2012 roku został odwołany ze stanowiska prezesa KSC.  Jak wynika z jego oświadczenia majątkowego (data złożenia 30 kwietnia 2024), jest w posiadaniu 501.541 akcji KGS. Zatem kogo będzie reprezentował w zarządzie?

Konkluzja

Jeżeli Marek Zagórski, Mirosław Narojek czy Jacek Łukaszewicz będą w zarządzie KGS, potwierdzałoby to, iż karty rozdaje Artur Balazs, a PSL który niby nadzoruje poprzez ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego i wiceministra Zbigniewa Ziejewskiego są jedynie marionetkami w rękach tego starego wygi. Z kolei inne wymienione kandydatury wzbudzają wiele wątpliwości. Ale jak usłyszeliśmy, są jeszcze inne zgłoszenia na prezesa KGS.

Jak widać kasa, wpływy i stołek kuszą, ale czy poza mirażem stanowiska i dochodami, ktokolwiek się realnie przejmuje losem KGS i spółek zależnych. Czy taka osoba znajdzie się wśród kandydatów na prezesa?

11 lutego 2025

Życie Stolicy: KGS: Będzie kontrola NIK na przełomie marca i kwietnia?

Czy NIK (Najwyższa Izba Kontroli) na przełomie marca i kwietnia skontroluje KGS? Przynajmniej tak można by sądzić z planu kontroli NIK na rok 2025.

Tematem kontroli ma być zagadnienie:

Czy utworzenie i funkcjonowanie państwowego holdingu spożywczego – Krajowej Grupy Spożywczej S.A. było prawidłowe i gospodarne a nadzór właścicielski nad nim był prawidłowy, rzetelny i skuteczny?

Nie wiadomo czy kontrola NIK będzie pro-forma czy też kontrolerzy zajmą się też nieprawidłowościami, o których pisaliśmy na łamach zyciestolicy.com.pl w samym KGSie, ale także w spółkach zależnych.

 

Marek Zagórski i konkurs na prezesa?

pobrane 7Marzec będzie ciekawym miesiącem. Nastąpi bowiem rozstrzygnięcie ogłoszonego konkursu na prezesa. Jak ujawniliśmy ogłoszenie konkursowe wygląda jakby zostało napisane pod aktualnego prezesa Marka Zagórskiego (mającego wsparcie Artura Balasza). Dla zwolenników koalicji rządzącej to o tyle trudne do przełknięcia, iż jest to były minister cyfryzacji PIS, wobec którego sejmowa komisja śledcza ds. tzw. wyborów kopertowych skierowała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z przekazaniem danych PESEL Poczcie Polskiej, co sąd administracyjny uznał za niezgodne z prawem.

Jest prezesem państwowej @kgs_pl , pewnie w nagrodę za udział w pisowskich rządach (Grzegorz Laskowski)

Dziś Donald Tusk i jego partia dużo mówią o rozliczaniu ludzi PiS. Słowa, słowa, słowa. A na czele Krajowej Grupy Spożywczej stoi były poseł PiS i minister cyfryzacji rządu Mateusza Morawieckiego Marek Zagórski, który przekazał dane Polaków na potrzeby wyborów kopertowych (Szymon Jadczak)

Według komisji śledczej ds. wyborów kopertowych Marek Zagórski działał na szkodę interesu publicznego i powinna się nim zająć prokuratura. Były minister w rządzie PIS nadal jest prezesem w spółce kontrolowanej przez rząd Donalda Tuska (Belarus Ukraine)

Marek Zagórski, minister PiS, trzęsie Krajową Grupą Spożywczą. Co na Tusk? (Wiesci24pl)

Czy tak jak twierdzą niektórzy informatorzy Marek Zagórski będzie pełnił dalej tą funkcję? Byłoby to całkowicie niezrozumiałe, przeczyłoby w jaskrawy sposób głoszonemu przez obóz rządzący haśle „rozliczeń PIS”.

Równocześnie informacji i ocenę prawidłowości i gospodarności utworzenia i funkcjonowania Krajowej Grupy Spożywczej kontrolerom NIK udzielałby były poseł i minister z czasów PIS, który jest współodpowiedzialny za cały ten proces. Nie trzeba być prorokiem, by wiedzieć jaka to będzie ocena.

Jeżeli Zagórski byłby ponownie wybrany prezesem, to Artur Balazs dalej byłby nieformalnym głównym kadrowym a układ w KGS i spółkach zależnych (np. prezes Elewarru Jacek Łukaszewicz uchodzi za człowieka z tego środowiska) uległby całkowitemu zabetonowaniu, ze szkodą dla spółek.

 

Rozstrzygnięcie przed komisją sejmową?

Ale może są to informacje mylne, wszak słychać także o innym potencjalnie mocnym kandydacie z „odpowiednim” poparciem, który mógłby zająć funkcję prezesa. Tak czy owak, przekonamy się jak jest wkrótce, 10 lutego upływa termin zgłoszenia kandydatur a do 28 lutego zakończą się rozmowy kwalifikacyjne.

I oczywiście fakt iż posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa poświęconej Spółce nastąpi w marcu (czyli po zakończeniu konkursu) jest tylko zbiegiem okoliczności. Pierwotnie posiedzenie miało odbyć się we wrześniu, zostało wyznaczone na 15 października 2024 r., odwołane tego samego dnia. I przez wiele miesięcy, mimo stosownego wniosku ZZR KORONA, jakoś nie mogło doczekać się zwołania. Dzięki temu, nie trzeba było publicznie i przed kamerami odpowiadać na niewygodne pytania. Ale w marcu sytuacja ulegnie zmianie i być może niektóre pytania stracą na aktualności. Przynajmniej tak sądzą decydenci. Ale mogą się przeliczyć…

(za https://zyciestolicy.com.pl)

7 lutego 2025

Życie Stolicy: Dziwne sponsoringowe sportowe zbiegi okoliczności KGS?

Jakie są obecnie przesłanki podejmowanych decyzji przez spółki skarbu państwa w zakresie sponsoringu sportowego? W przypadku KGS wydają się to zbiegi okoliczności z okręgami wyborczymi osób pełniących funkcje ministerialne.

Indykpol AZS Olsztyn ma nowego sponsora. Jak informuje Klub na Platformie X:

właściciel marki Polski Cukier, dołącza do grona Sponsorów Indykpolu AZS Olsztyn – jednego z najbardziej utytułowanych klubów siatkarskich w Polsce  Partnerstwo to jest wyrazem zaangażowania Krajowej Grupy Spożywczej w rozwój polskiego sportu oraz wzmocnieniem lokalnej społeczności  Witamy w biało-zielonej rodzinie

Jaka przesłanka stała za decyzją Spółki? Przecież w Olsztynie Krajowa Grupa Spożywcza nie posiada żadnej cukrowni? A zatem ...

Otóż Olsztyn to okręg wyborczy Marcina Kulaska (Nowa Lewica), byłego wiceministra aktywów państwowych, który 17 stycznia br.  awansował na ministra nauki i szkolnictwa wyższego (po aferach z ministrem Wieczorkiem). Oczywiście, władze spółki będą twierdzić, że nie ma żadnego związku, ot czysty zbieg okoliczności.

Takim samym zbiegiem okoliczności było zawarcie w grudniu ubr umowy sposonringowej z GKS Wikielec, które, kojarzone jest z wiceministrem aktywów państwowych Zbigniewem Ziejewkim, nadzorującym KGS. Przypominamy od listopada 2020 roku sponsorem GKS Wikielec jest spółka Ziemiar, a udziałowcem i prezesem spółki Ziemiar był i jest ... poseł PSL Zbigniew Ziejewski (zyciestolicy.com.pl)

W marcu ubr. Krajowa Grupa Spożywcza zawarła umowę sponsoringową z Pogonią Szczecin, a tak się przypadkowo składa, że Szczecin to okręg wyborczy Sławomira Nitrasa - obecnego ministra sportu. Także zbiegiem okoliczności KGS zrezygnowała ze sponsorowania Polskiego Związku Koszykówki i Polskiego Komitetu Olimpijskiego, z którym obecny minister sportu jest w konflikcie (zyciestolicy.com.pl).

Przypomnijmy zatem jak uzasadniano rezygnację ze sponsorowania Polskiego Związku Koszykówki czy też rezygnacji ze sponsora Zimowych Igrzysk Olimpijskich:

Od początku 2024 roku, Krajowa Grupa Spożywcza ogranicza wydatki marketingowe w obszarze sponsoringu sportu. W wyniku przeprowadzonych analiz działalności Spółki w obszarze sponsoringu sportu w ostatnich latach, Krajowa Grupa Spożywcza S.A. podjęła w marcu 2024 r. roku decyzję o rozwiązaniu umowy sponsoringowej z Polskim Związkiem Koszykówki, a w ostatnim czasie również z Polskim Komitetem Olimpijskim (PKOl). Trendy na światowych rynkach w segmentach, w których Spółka prowadzi działalność, wskazują na konieczność optymalizacji kosztów, w tym rewizję oraz ograniczenie wydatków na działania marketingowe i promocyjne...

Jako Spółka Skarbu Państwa musimy w sposób odpowiedzialny i racjonalny gospodarować naszym budżetem, aby zapewnić stabilność finansową Grupy, rozwijać działalność we wszystkich segmentach, realizując misję, której istotnym elementem jest zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego Polski.

– informowało biuro prasowe KGS. sportmarketing.pl. Tylko jak się mają do tego obecne decyzje sponsoringowe?

Dodajmy, iż w tym samym okresie w którym zawierano umowy sponsoringowe z GKS Wikielec (ok. Iława) i Indykpol AZS Olsztyn, równocześnie rezygnowano ze sponsorowania Pomezanii Malbork, choć akurat w tej miejscowości KGS ma swoją cukrownię, a Elewarr - elewator.

Oczywiście, czysty zbieg okoliczności... Tylko kto w to uwierzy?