6 maja 2016

Francuski nacjonalista zakatowany przez lewaków z "antify"


Jak informuje kierunki.info.pl - Luigi Guardiera, młody francuski patriota, aktywista Frontu Narodowego, zmarł po kilku dniach walki o życie wskutek brutalnego pobicia ze strony antyfaszystowskich bojówkarzy chronionych przez liberalną lewicę. Poniżej przetłumaczony komunikat Nicolasa Bay z Frontu Narodowego: „Luigi Guardiera miał 23 lata. Kochał życie, sport, planował zostać żołnierzem, żeby przeznaczyć całą swą energię w służbie Francji. Luigi już raz dał wyraz swojego patriotyzmu kandydując zeszłego roku w wyborach z list Frontu Narodowego. Luigi już nigdy nie będzie mógł startować w wyborach, nie zostanie także żołnierzem. Zdecydowali tak bandyci, którzy napadli go na parkingu dyskoteki w miejscowości Tarbes. Luigi dołączył do długiej listy ofiar zdziczenia naszego narodu.” W czasie, gdy polską opinię publiczną zasypuje się wyimaginowanymi historiami o nacjonalistycznych, quasi-neonazistowskich bojówkach, które już niedługo zaprowadzą rządy terroru na ulicach polskich miast, z postępowego, tolerancyjnego i demokratycznego zachodu, który jest ostoją wolności słowa, kolejny raz dociera do nas historia młodego człowieka, który stracił życie tylko dlatego, że jego poglądy różniły się od tych lansowanych przez zachodnią opinię publiczną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz