Każda telenowela ma to do siebie, iż z czasem powtarzają się te same schematy, ale w nowych odsłonach osobowych. Np. w Modzie na sukces, główni bohaterowie serialu Brooke i Ridge są razem, później się rozstają, później na nowo razem, ten sam schemat przenosi się na kolejnych bohaterów itd. Trochę podobnie jest ze sporem o Trybunał Konstytucyjny. Politycy opozycji spotykają się by umówić nowe spotkanie, na którym zapada decyzja o kolejnym spotkaniu. Na nich poza twierdzeniem, że należy zaprzysiąc trzech sędziów i opublikować wyrok (który wyrokiem w świetle ustawy i konstytucji nie jest) nie usłyszymy nic nowego. Strona PISowska przedkłada kolejne propozycje kompromisu, co do których wiadomo że opozycja ich nie przejmie. Trybunał Konstytucyjny niby coś orzeka, tyle że nie budzi to żadnego zainteresowania (i nie będzie ogłoszone w Dzienniku Ustaw). Cały czas te same opowieści, te same sceny w nieco innej konfiguracji, scenerii, ale w sumie to samo. Każda telenowela z czasem staje się nudna. Tak jest też ze sporem o Trybunał. A jednak media cały czas nas informują o kolejnych odsłonach sporu, co kto powiedział, co inny odpowiedział itp. A większość naszych obywateli ma to serdecznie w d...
Czy nie czas zatem zakończyć serial, pogonić cały Trybunał, przynajmniej zabrać im szmal a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na leczenie osób ciężko chorych?
Czy nie czas zatem zakończyć serial, pogonić cały Trybunał, przynajmniej zabrać im szmal a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na leczenie osób ciężko chorych?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz