12 maja 2016

ABW wydał go Rosjanom, bo miał informację nt. "katastrofy smoleńskiej"

To co ujawnił audyt rządu PO-PSL przeprowadzony przez koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego jest zatrważające. Polskie służby specjalne nie tylko nie podejmowały działań w celu przybliżenia katastrofy smoleńskiej, wręcz utrudniały a nawet wydały Rosjanom obywatela rosyjskiego, który zgłosił iż posiada istotne informacje w sprawie. Nie podjęto żadnej czynności w celu zapoznania się z informacjami w dyspozycji tejże osoby, nie dokonano weryfikacji ani osoby ani informacji, tylko jego dane przekazano do rosyjskiego FSB (następczyni KGB). Zacytujmy ministra:

Po katastrofie w Smoleńsku, ABW nie podjęła żadnych działań operacyjnych, których celem byłoby ustalenie okoliczności i przyczyn katastrofy. Aktywność służby ograniczyła się do wykonywania prostych czynności procesowych zleconych przez prokuraturę. Przykładem ostentacyjnego braku zainteresowania ABW w wyjaśnieniu tej sprawy jest zdarzenie dotyczące zdjęć satelitarnych otrzymanych dwa dni po katastrofie od amerykańskich służb specjalnych. Zdjęcia zostały zrobione 10. 04. 2010 r. i przedstawiały miejsce katastrofy. Z oczywistych względów powinny być one niezwłocznie przekazane prokuratorom prowadzącym śledztwo w tej sprawie. Doszło do tego jednak dopiero po 10-u miesiącach i to na żądanie prokuratury, która o fakcie ich posiadania przez ABW dowiedziała się od strony amerykańskiej. ABW nie przekazała również prokuraturze posiadanych dokumentów i informacji dotyczących remontu samolotu TU-154, który miał miejsce na kilka miesięcy przed katastrofą w rosyjskich zakładach w Samarze. Również pozostałe służby nie podjęły żadnych działań operacyjnych, mających na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej. 
Skrajnym przykładem takiej postawy było zachowanie wobec obywatela Rosji, który 10.04.2010 r. zgłosił się do ambasady polskiej  w Moskwie. Osoba ta zadeklarowała chęć przekazania polskim służbom informacji dotyczących możliwości przeprowadzenia zamachu w Smoleńsku. Kierownictwo Agencji Wywiadu (AW), nie dokonując żadnej weryfikacji, podjęło decyzję o nieodbieraniu tych informacji i przekazaniu danych obywatela Rosji – Federalnej Służbie Bezpieczeństwa. Na podstawie zachowanych dokumentów ustalono, że decyzję tę podjęto po pisemnej akceptacji dwóch b. zastępców Szefa AW – Marka Stępnia i Piotra Juszczaka. Służby nie były zaangażowane w wyjaśnienie okoliczności i przyczyn katastrofy smoleńskiej, swoje działania w kontekście tej sprawy skoncentrowały za to na środowiskach i grupach internautów niezadowolonych ze sposobu wyjaśniania tej sprawy przez ówczesny rząd.

Tak nie postępują żadne służby, chyba że są agentami obcych służb.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz