20 maja 2016

Polska jest krajem suwerennym - debata w sejmie

W Sejmie - debata ws. komunikatu Komisji Europejskiej (ultimatum) dot. sytuacji w Polsce. Pani Premier Beaty Szydło stwierdziła, że "Rząd nigdy nie będzie ulegał żadnemu ultimatum. Nie będzie pozwalał, by Polakom była narzucana wola kogokolwiek. Polski rząd będzie ulegał tylko i wyłącznie woli polskich obywateli ... Polska jest krajem suwerennym, a wy o tym zapominacie. Polacy widzieli, że polityczny spór przenosicie za granicę...".

Opozycja - jak na Targowicę przystało - grzmiała. "pani głos, pani premier był kompromitujący, Polska się za panią wstydzi" - oznajmił Grzegorz Schetyna (PO). Wstyd za podkreślenie swojej suwerenności. Mamy poważny konflikt z Unią - ubolewał szef Nowoczesnej Ryszard Petru. No tak interesy Unii, Komisji Europejskiej są ważniejsze od polskich. Z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz mówił prowadzicie do wojnie domowej? Wojna, no to uzasadniona byłaby obca interwencja (może Niemiec i Rosji?), na apel oczywiście tzw. obrońców demokracji tak jak w 1791 r. po uchwaleniu Konstytucji 3 maja (która była przecież zamachem stanu i jawnym pogwałceniem praw obowiązujących wówczas w Rzeczpospolitej)

Na szczęście niektórzy z opozycji zachowali przyzwoitość: Kukiz i posłowie niezrzeszeni wypowiedzieli się za suwerennością, a nie podległością wobec Brukseli. Robert Winnicki z Ruchu Narodowego słusznie podniósł iż Komisja Europejska podjęła kolejne agresywne kroki wobec Polski. Polska nie jest osamotniona. Trzeba pójść w ofensywę i zbudować blok państw opierających się dyktatowi z Brukseli. Sztandar brukselski należy wyprowadzić, bo to znak okupacji.

Dzisiejsze wypowiedzi rządzących i uchwała ws. obrony suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej i praw Polaków (zgłoszona przez PIS) stanowią odpowiedź dla prób zewnętrznej ingerencji w naszym kraju. Szkoda tylko, że rząd nie jest w niej konsekwentny. Po co zapraszał komisję wenecką? Czemu ma służyć tzw. dialog z Komisją Europejską? Dlaczego polski rząd nie podejmuje działań ofensywnych, a wręcz trzyma się kurczowo europejskich struktur np. odmówił wszczęcia procedury dot. wystąpienia z Rady Europy, które domagało się w swojej petycji Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE. Dlaczego na Sali sejmowej i w urzędach nadal wiszą flagi unijne – symbole brukselskiej dominacji? Czas nie tylko na deklaracje, ale na czyny. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz