Po zamachach brukselskich, rząd zapowiedział że na razie nie będzie przyjmowania tzw. uchodźców-imigrantów, do których zobowiązał się wcześniej rząd Ewy Kopacz. Tymczasem dziś w media poinformowały, że wstrzymano procedurę relokacji pierwszej grupy uchodźców z obozów w Grecji i Włoszech, która miała trafić do Polski. W przypadku Włoch strona polska nie otrzymała dostępu do uchodźców. W przypadku Grecji nie było pełnych informacji o kandydatach do relokacji. W sumie do Polski miało trafić 100 imigrantów - 65 z obozu w Grecji oraz 35 z Włoch. Osoby zgłoszone do relokacji pochodziły z Syrii, Iraku, Jemenu oraz Erytrei (niezalezna.pl).
Innymi słowy, wcale nie doszło do wstrzymania przyjmowania imigrantów, tyle że w ramach procedur ich nie przyjęto, w związku z brakami informacyjnymi. Jak mniemamy, gdy te się pojawią, wówczas imigranci zostaną przyjęci. Rząd kręci, PIS nie dotrzymuje słowa, bo nie chce się narazić UE. Dowodem jest nie tylko przyjmowanie imigrantów, ale także odrzucenie w Sejmowej Komisji Petycji przez posłów PIS i opozycji - projektów ustaw Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE, ws. zakazu wjazdu do Polski islamskich imigrantów i osób mających wizę Schengen, które mogą stanowić zagrożenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz