18 maja 2016

Festiwal psiego mięsa w Yulin


Podczas festiwalu w Yulin amatorzy psiego mięsa tłuką zwierzęta pałkami i czekają, aż wykrwawią się na śmierć. Bywa, że porywają psy z domów właścicieli. Później psy są wieszane na hakach, patroszone, obdzierane ze skóry i sprzedawane jako mięso do jedzenia. Psiaki cierpią potworne katusze... Tortury, jakim te żywe, myślące i czujące istoty są poddawane podczas tzw. „festiwalu”, przechodzą wszelkie pojęcie.
Festiwal nie ma nic wspólnego z tradycją: po raz pierwszy odbył się w 2010 roku! Wiele osób twierdzi także, że został wymyślony jedynie po to, żeby zwiększyć obroty przemysłu mięsnego.  Tysiące Chińczyków protestowało przeciwko organizacji festiwalu.

Podpisy pod petycją przeciwko festiwalowi psiego mięsa zbiera Avaaz:




1 komentarz:

  1. rzygam na chiny i na każde chińskie g...no. Precz z chinolami. Mam nadzieję, że powyzdychają na wściekliznę i na wszystkie zarazy świata. Mordercy i barbarzyńcy. Tortura zwierzat to nie kultura. Precz z Chinami i ich g..nem. Zło do nich wróci z taka siłą, że te kurduplaste żółte gnomy znikną z powierzchni ziemi.Gnoje słono zapłacą za potworne cierpienie zwierząt w Yulin, choć jeszcze o tym nie wiedzą. Los jest nierychliwy ale sprawiedliwy. Wyrządzone zło powróci i zmiecie ich z powierzchni ziemi. Chińczyk to wielka pomyłka Pana Boga i hańba rodzaju ludzkiego. Koszmar. STOP YULIN FOR EVER.

    OdpowiedzUsuń