13 maja 2016

Weterani walki o niepodległość z lat 1956-89: Żądamy poważnego potraktowania

Dość - wołają weterani walki o niepodległość z lat 1956-89 (zwanych także działaczami opozycji antykomunistycznej) i domagają się poważnego potraktowania, a nie fikcji i pozorów. Co tak wzburzyło weteranów? Działania sejmowej komisji petycji, kierowanej przez posłów z Platformy Obywatelskiej. W transmisjach z posiedzeń komisji weterani mogli usłyszeć, że składane petycje, a faktycznie projekty ustaw – zostały uwzględnione. W rzeczywistości inne słowa padały przed kamerami, a co innego gdy kamer już nie było.

Stowarzyszenie Polskiej Partii Niepodległościowej Członków i Współpracowników, Stowarzyszenie Kobiet Internowanych, Więzionych, Represjonowanych w stanie wojennym Regionu Mazowsze oraz Stowarzyszenie Walczących o Niepodległość 1956-89 zwróciły się zatem do wicemarszałka Brudzińskiego o poważne potraktowanie przez Sejm RP i jego organa, petycji zgłaszanych przez środowiska weteranów walki o niepodległość a nie tworzenie fikcji lub pozorów. 

Bezpośrednim impulsem do wspólnego wystąpienie było pismo wicemarszałka Brudzińskiego (gwoli ścisłości wicemarszałek jedynie podpisał pismo przygotowane w sejmowej komisji petycji) z 21.04.2016 dot. petycji Stowarzyszenia Polskiej Partii Niepodległościowej w sprawie zmiany przepisów dotyczących działaczy opozycji antykomunistycznej i osób represjonowanych z powodów politycznych (BKSP-145-27/15) zawierającej Poselski projekt  ustawy o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej złożony przez Prawo i Sprawiedliwość w Sejmie poprzedniej 7 Kadencji (druk nr 2342). Jak wynika z pisma Sejmowa Komisja Petycji w dniu 9 marca na podstawie art.126c ust.3 pkt.5 podjęła decyzję o nieuwzględnieniu żądania będącego przedmiotem petycji. Podobna informacja znalazła się na stronie internetowej Sejmu z przebiegu prac nad petycją. Weterani przecierali oczy ze zdumienia, albowiem co innego usłyszeli z transmisji z posiedzenia komisji. Zacytujmy słowa przewodniczącego Piechotę (PO) za stenogramem z posiedzenia Komisji: W oparciu o głosy przedstawione w dyskusji, proponuję przyjąć następujące stanowisko, a mianowicie, że nadajemy tej petycji dalszy bieg. Proponuję, aby realizowane było to w ten sposób, aby w największym możliwie stopniu uwzględnić zgłaszane zagadnienia w pracach nad projektem senackim. Rozumiem, że główne zadanie należy do UdsKiOR, ale (żeby było to również spójne z pracami naszej Komisji) chciałbym, aby pan poseł Latosiński współpracował z urzędem w tym zakresie. Z chwilą, gdy ustawa trafi do Sejmu, aby pan nam przedstawił, na ile postulaty petycji zostały uwzględnione w projekcie ustawy a na ile na etapie prac w Sejmie należy jeszcze poprawić. Jeżeli w Sejmie poprawki będą zgłaszane przez inne uprawnione podmioty to nasza rola ograniczy się do roli obserwatora, ale gdyby była taka sytuacja, że któraś z kwestii nie jest w pana lub UdsKiOR ocenie wystarczająco uregulowana to, być może, zgodnie z regulaminem, nasza Komisja wystąpi z propozycjami poprawek. Taką mam propozycję. Jest akceptacja? Dziękuję, zatem przyjęliśmy rozstrzygnięcie w tej sprawie.

Okazuje się, że to nie jedyny przypadek w którym co innego Komisja deklaruje publicznie, a co innego następuje w praktyce. Jak wynika ze stenogramów komisji i pism wicemarszałka z dn. 29 stycznia br. a także ze strony internetowej Sejmu z przebiegu prac, Komisja po rozpatrzeniu petycji Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89 (wraz z załączonymi projektami ustaw) w sprawie zmiany ustawy z dnia 20 marca 2015 r. o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych (BKSO-145-14/15) oraz w sprawie zmian w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dotyczących zrównania sposobu naliczenia okresów emerytalnych kombatantów i osób represjonowanych oraz weteranów walki o niepodległość z lat 1956-89 (BKSP-145-4/15) na podstawie art.126 c ust.3 pkt.1 Regulaminu Sejmu podjęła decyzję o wniesieniu przez Komisję projektu ustawy. Jednak mimo upływu kilku miesięcy, ww. rozstrzygnięcia Komisji nie zostały urzeczywistnione w praktyce, chociaż stosowne projekty ustaw były do petycji załączone, a zatem wystarczyło je tylko skierować do dalszego procedowania.

Przypomnijmy weterani walczą o zmianę ustawy o działaczach opozycji i osób represjonowanych z powodów politycznych w latach 1956-89, ustawy która ma charakter jałmużny i w dużej mierze pozorny. Domagają się uhonorowania (przyznania im nazwy weterana, a nie jakiegoś działacza), zniesienia kryteriów dochodowych przy przyznawaniu stałego świadczenia i jego podwyższenia do wysokości minimalnej emerytury, zniesienia dwoistości procedur (jedna - w zakresie uzyskania statusu działacza opozycji, druga - w zakresie świadczenia pracy na rzecz nielegalnych organizacji działających na rzecz niepodległości Polski). Czy po 27 latach od zakończenia PRLu wreszcie doczekają się ustawowego uznania, zamiast pozorów i fikcji?









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz