12 grudnia 2015

Dyskryminacja Polaków w Norwegii. Walczymy o Józia

Walczymy o powrót do Polski 12-letniego Józefa, którego historia jest wstrząsająca. O sprawie wie już polskie MSZ. Nasza petycja może bardzo pomóc w działaniach polskiego rządu.
Józef wyjechał z Rodzicami do Norwegii, gdy miał 4 lata. W kwietniu 2011 r., gdy Józek miał prawie 9 lat, zmarła jego mama, która już wcześniej żyła z Tatą w separacji. Tata początkowo po śmierci Mamy zajmował się Józkiem, ale ten został mu szybko odebrany przez norweski urząd Barnevernet (nie oceniamy decyzji, czy faktycznie ojciec źle opiekował się synkiem, bo tego nie wiemy). Chociaż jego babcia, p. Teresa, była od śmierci Mamy gotowa wychowywać wnuka i złożyła odpowienie wnioski w tej sprawie, to Józek trafił do sierocińca i był przenoszony do kolejnych rodzin zastępczych. Od tamtego czasu chłopcu utrudnia się kontakt z językiem polskim oraz bliskimi, zwłaszcza babcią, która mieszka w Polsce i dalej jest gotowa zaopiekować się wnukiem. Może widzieć Józia dwa razy do roku przez cztery godziny w obecności urzędnika. Przez jedną z matek zastępczych Józek jest dowożony na spotkania jakiejś religijnej sekty - jak informuje Babcia - i nie ma kontaktu z wiarą swoich rodziców (katolików).
Okazuje się, że przykład Józia, to tylko jedna z wielu podobnych historii. Aby zapoznać się ze szczegółami i podpisać petycję, wystarczy kliknąć:
Autorzy dotarli do szokujących informacji: "Obecnie na terenie Norwegii ujawniono ponad 100 przypadków zabrania polskich rodzinom ich dzieci. Ponad 40 polskich dzieci ulokowano już w rodzinach zastępczych. Nie są to wszystkie znane przypadki, gdyż Barnevernet nie przekazuje informacji o liczbie przejętych dzieci nawet polskim władzom konsularnym. W wielu przypadkach łamane są podstawowe prawa ludzkie tych dzieci. Łamana jest Konwencja Wiedeńska (art 36), gdy nie informuje się o zatrzymaniu małoletnich obywateli polskich oraz maksymalnie utrudnia kontakt dziecka z konsulem. Łamany jest art. 8 Konwencji Praw Dziecka, według którego dziecko ma prawo do zachowania nazwiska, narodowości, relacji rodzinnych, kultury i religii rodziców. Łamany też jest art. 14 tej Konwencji, ponieważ zrywane są więzi z religią, w której dziecko się wychowywało. I wreszcie łamany jest najbardziej podstawowy art. 3 Konwencji Praw Dziecka, zgodnie z którym urząd powinien działać w najlepiej pojętym interesie dziecka, tymczasem polskim obywatelom odmawia się prawa do tożsamości. "
Myślę, że warto podpisać tę petycję albo przynajmniej zapoznać się z tymi informacjami. Wystarczy kliknąć:
Korzystam z okazji, żeby serdecznie Państwa pozdrowić i życzyć dobrej drugiej połowy Adwentu!
Z wyrazami szacunku,

Magdalena Korzekwa-Kaliszuk
Dyrektor CitizenGO Polska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz