To już cyrk. Początkowo Trybunał Konstytucyjny miał rozstrzygać w pełnym składzie wniosek ws. zgodności z konstytucją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Skoro 3 sędziów musiało zostać wyłączonych z orzekania (brali udział w pracach nad ustawą), postanowiono zatem że będzie orzekał skład 5-osobowy, chociaż zgodnie z prawem powinno to być pełny skład (sprawa zawiła). Ale wyłączeni powinni być wszyscy sędziowie, albowiem rozstrzygają we własnej sprawie (np. immunitetu) i ws. konstytucyjności ustawy na podstawie tejże właśnie zaskarżonej ustawy. Zobaczymy czy petycja Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE o wyłączeniu wszystkich sędziów zostanie wogóle rozpatrzona przez TK przed rozpoczęciem rozprawy 3 grudnia.
Nie dość tego Trybunał Konstytucyjny wydał postanowienie ws. zabezpieczenia roszczenia grupy posłów (PO) do czasu wyroku poprzez wystąpienie do Sejmu o niedokonywanie wyboru sędziów. Jednak wniosek o niezgodność z konstytucją nie jest roszczeniem cywilnym, a zatem stosowanie zabezpieczenia w trybie kpc to zwykła manipulacja prawem, w celu niedopuszczenia do wyboru nowych sędziów. Tym działaniem Trybunał ustawił się po jednej ze stron barykady, co specjalnie nie dziwi, wszak złożony jest z prawie samych nominatów PO.
Sędziowie TK zapominają o jednym, ich orzeczenia w świetle konstytucji wchodzą w życie, dopiero z ogłoszeniem w dzienniku ustaw. Wystarczy zatem, iż Rządowe Centrum Legislacji opóźni lub nie ogłosi w dzienniku ustaw, wyroku i ten ostatni nie będzie obowiązywał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz