Sejm przegłosował nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Opozycja aż do ostatka próbowała zablokować uchwalenie ustawy, pytania były stanowiskami, wnioski formalne nimi nie były, składane były kolejne wnioski o przerwy i odroczenia itp.
Generalnie ustawa idzie w dobrym kierunku (rozpatrywanie spraw w kolejności głosowania, pełen skład do orzekania itd). Zastrzeżenie może budzić wyłączenie z orzekania skargi konstytucyjnej w pełnym składzie, a w jedynie składzie 7 osobowym (w zależności zatem od składu sędziowskiego mogą zapaść różne orzeczenia, choć w wyniku zwiększenia poprzeczki z 5 do 7 osób i konieczności większości 2/3 jest mniejsze prawdopodobieństwo niż poprzednio), ale akurat opozycja nie popierała równego traktowania wniosków i skarg, wraz z orzeczeniem w pełnym składzie.
Platforma Obywatelska zapowiada złożenie wniosku o zabezpieczenie powództwa do Trybunału Konstytucyjnego w celu uniemożliwienia możliwości publikacji (czyli ogłoszenia) ustawy. Tymczasem żadne przepisy prawa nie przewidują takiego uprawnienia dla Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z art.122 konstytucji w przypadku podpisania ustawy przez prezydenta, zarządza ogłoszenie jej w dzienniku ustaw. Żaden przepis konstytucji nie pozwala na nie ogłoszenie uchwalonej ustawy, na wstrzymywanie uchwalonej ustawy przez Trybunał. Niedawno co opozycja oburzała się, że opóźniało się opublikowanie czyli ogłoszenie wyroku TK!
PIS nie jest bez grzechu, ale to co robi opozycja, to próba "prawnego" zamachu stanu, w którym uczestniczyć ma Trybunał Konstytucyjny, rzekomo pilnujący zgodności z konstytucją. Jednak senat przegłosuję ustawę, prezydent podpisze, ogłosi się w Dzienniku Ustaw, sprawa zakończy się. Wreszcie będzie można dyskutować o sprawach istotnych dla obywateli czyli wcześniejszy wiek emerytalny, kwota wolna, 500+, przekształcenie wieczystego, likwidacja podatku od nieruchomości od małych mieszkań, itd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz