Czy można
być sędzią we własnej sprawie? Zgodnie z powszechnie obowiązującymi zasadami
prawnymi, wynikającymi m.in. z art. 2 konstytucji - nie można. Sędzia ma
obowiązek wyłączyć się, jeżeli sprawa badana dotyczy jego własnej sprawy,
uprawnień. To fundament państwa prawnego. Ale jak się okazuje to powszechna
zasada prawna nie obowiązuje gdy chodzi o trybunał konstytucyjny. Tu obowiązuje
zasada świętych sędziowskich krów, którzy są ponad narodem i ponad jakimkolwiek
prawem.
Orzekając
ws. zgodności ustawy o trybunale konstytucyjnym z konstytucją, sędziowie TK m.in.
orzekli iż art.24 w związku z art.42 ustawy jest zgodny z konstytucją. Artykuł 24
stanowi, że cyt. Sędzia Trybunału nie
może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani pozbawiony wolności bez zgody
Zgromadzenia Ogólnego. Do czasu wyrażenia zgody na pociągnięcie sędziego
Trybunału do odpowiedzialności karnej lub zgody na pozbawienie wolności sędziego
Trybunału, w stosunku do tego sędziego mogą być podejmowane tylko czynności
niecierpiące zwłoki.. Sędzia Trybunału nie może być zatrzymany lub aresztowany,
z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa, jeżeli jego zatrzymanie
jest konieczne dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania. O zatrzymaniu
niezwłocznie powiadamia się Prezesa Trybunału, który może nakazać
natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego. Jest to w zasadzie powtórzenie zapisu konstytucyjnego.
Jednakże w art.42
ustawy zapisano, iż powyższe zasady art.24 dotyczą także sędziego w stanie
spoczynku (czyli, gdy już zakończyli swoje urzędowanie). A zatem sędziowie TK
uzyskują dożywotnią ochronę immunitetową, a zatem stają się „świętymi krowami”,
których tknąć nie wolno, nawet gdy popełnią przestępstwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz