Grudniowy biuletyn Serwis21 jest dostępny. W numerze m.in.
- Pozwany Trybunał
- Przestępczy Trybunał
- Petycje WIECZYSTEGO czyli Projekty Ustaw (sprawa czasu letniego, zawieszenia emerytur posłom, zwolnienia z podatku od nieruchomości)
- Władza przeciw użytkownikom wieczystym (rząd i opozycja razem przeciw użytkownikom wieczystym w kwestii przekształceń, SKO odmawia przekształcenia udziału wieczystego)
- Korzystniejszy klimat dla weteranów
- Wiadomości z kraju i ze świata
BIULETYN 12/2015 DO POBRANIA I WYDRUKU
31 grudnia 2015
Urbanowa propaganda firmowana twarzą Tomasza Lisa
Sejm przegłosował tzw. małą nowelizację
ustawy medialnej, która przewiduje inny tryb powołania rad nadzorczych i
zarządów. Dziś de facto są one powoływane w sposób bezpośredni i pośredni przez
KRRiT czyli układ PO-PSL-SLD. Nic dziwnego zatem, iż opozycja wściekle atakuje
nowelizację, stracą znaczące konfitury (wynagrodzenia w dziesiątkach tysiącach
złotych dla kolesi, groszowe zaś dla szeregowych pracowników, często bez praw
bo outsorsingowanych). Nowe rozwiązanie jest uczciwsze i tańsze, członków władz
powołuje minister skarbu, bez kosztownych pseudo-konkursów. Jest to rozwiązanie
tymczasowe, do czasu uchwalenia nowej ustawy medialnej. Najlepiej całą sprawę
odzwierciedlił Robert Winnicki (Kukiz'15, Ruch Narodowy). Cyt.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o mediach publicznych
jest, powiedziałbym, brutalnie uczciwy, brutalnie szczery. Media publiczne
w Polsce nigdy nie były mediami publicznymi, a prawie zawsze przez
te 25 lat były mediami rządowymi.
I rzeczywiście projekt ustawy, nad którym dzisiaj rozpoczęliśmy
obrady, takimi czyni je wprost – mediami rządowymi. Czy to źle?
Powiem tak, w nawiązaniu do tego, co padało tutaj ze strony
państwa posłów, zwłaszcza z Platformy Obywatelskiej czy
z Nowoczesnej: gorsze te media już być chyba nie mogą, gorsze niż
teraz, kiedy króluje w nich, można powiedzieć śmiało, urbanowa propaganda
firmowana twarzą Tomasza Lisa.
Te media – wspomniana była niemiecka ZDF – które puszczają haniebny serial „Nasze matki, nasi ojcowie”,
które dopuszczają do antypolskiej propagandy, to nie są media
publiczne, to są media antypolskie obecnie i takimi
je uczyniła Platforma Obywatelska.
I trzeba to dzisiaj bardzo jednoznacznie powiedzieć: projekt
PiS-u ustanawia media rządowe. Czekamy na media narodowe, czekamy
na projekt ustawy. Tak jak powiedziała moja koleżanka z klubu,
będziemy chcieli się w ten projekt włączać, żeby rzeczywiście ustanawiać
taki projekt, takie media, które będą służyły całemu narodowi, a nie
jednej partii rządzącej. Mam oczywiście nadzieję, że projekt mediów
narodowych będzie konsultowany z narodowcami, bo inaczej nie wypada.
Dziękuję serdecznie.
Teraz ustawą zajmie się senat, a później trafi do prezydenta.
Teraz ustawą zajmie się senat, a później trafi do prezydenta.
30 grudnia 2015
Prezes Trybunału Konstytucyjnego jawnie łamię konstytucję
"Święte krowy" trybunalskie, które zarabiają po 22 tys. zł miesięcznie, wydają sobie łącznie ok. 100 tys. zł na wyjazd do Chin (zapewne by uczyć się praw obywatelskich od Chińczyków), postanowili wziąć udział w rokoszu i naruszyć konstytucję, na którą rzekomo się powołują.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego wyznaczył 10-osobowy skład do zbadania nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (k 47/15). W swoim zarządzeniu pan prezes powołuje się na 188 konstytucji w związku z art.8 ust.2 konstytucji (czyli iż Konstytucję stosuje się bezpośrednio). Jednakże art.188 mówi w jakich sprawach Trybunał orzeka np. ws ustaw, natomiast nie stanowi o trybie procedowania (np. w zakresie składu), zatem nie może być samodzielną podstawą. Co więcej zgodnie z art.197 Konstytucji, organizację Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa. Zatem wydanie orzeczenia w składzie 10-osobowym byłoby niezgodne z prawem w związku z art.197 konstytucji, o czym prezes TK doskonale wie.
Sędziowie Trybunału uznali, że ich konstytucja i prawo nie obowiązują, że oni są ponad głowami Sejmu, obywateli. Oni już nie są Trybunałem, są bandą polityczną walczącą o utrzymanie systemu, interesów poprzedniej władzy i trzymania narodu w nowych formach niewolnictwa (wystarczy przywołać skandaliczne wyroki w sprawach wieczystego użytkowania). Rząd już wcześniej popełnił błąd z publikacją wyroków TK z dn. 3 i 9 grudnia bez właściwych adnotacji, czy też wysyłając do komisji weneckiej zapytanie ws. procesu legislacyjnego nad TK. Czas zatem na bardziej stanowcze reakcje, żadnych ustępstw, i na zignorowanie zachodu w tej sprawie (wszak dbają oni jedynie o to, by nasz kraj był nadal neokolonią).
Koniec przymusu szkolnego w wieku 6 lat
Sejm znowelizował ustawę o systemie oświaty. Zniesiony został obowiązek szkolny dla 6-latków i przedszkolny dla 5 latków. Dzieci będą obowiązkowo rozpoczynać naukę dopiero w wieku 7 lat, po rocznym obowiązkowym wychowaniu przedszkolnym w wieku 6 lat. Od nowego roku szkolnego dzieci sześcioletnie będą mogły pójść do I klasy pod warunkiem odbycia rocznego przygotowania przedszkolnego. Jeśli nie będą go miały, konieczna będzie pozytywna opinia poradni psychologiczno-pedagogiczne. Innymi słowy, przywrócono rodzicom możliwość wyboru wieku szkolnego (6 czy 7 lat). Za ustawą głosował PIS i Kukiz'15, przeciw PO-Nowoczesna, wstrzymał się PSL.
Czy mieszkania i domy do 110 m2 będą zwolnione z podatku od nieruchomości?
29 grudnia - do Sejmu trafiła kolejna petycja - projekt ustawy antykatastralnej Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE. Poprzednia petycja w tej materii dotyczyła zmiany konstytucji i wobec braku uprawnień w Sejmowej Komisji Petycji, została skierowana przez Stowarzyszenie do Senatu. Stowarzyszenie jednak złożyło teraz projekt ustawy poparty 2830 podpisami, zgodnie z którym zwolnione z podatku od nieruchomości byłyby mieszkania i grunty pod mieszkaniami do 110 m2 powierzchni, zlikwidowanoby zapisy w ustawie o gospodarce nieruchomościami o powszechnej taksacji nieruchomości (przepisy umożliwiają w przyszłości wprowadzenie podatku katastralnego), a także wprowadzono ustawowy wymóg referendum w celu wprowadzenia podatku katastralnego lub od wartości nieruchomości.
Z projektu ustawy, Stowarzyszenie wyłączyło jednak zapisy w zakresie opłat i przekształceń użytkowania wieczystego, które znalazły się w innych projektach ustaw, już wcześniej złożonych do Sejmowej Komisji Petycji. To już 17 projekt ustawy, które złożyło Stowarzyszenie w Sejmie.
WIECZYSTE proponuje likwidację równoczesnego pobierania uposażenia poselskiego i emerytury
29 grudnia Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE złożyło do Sejmu petycję-projekt ustawy o zmianie ustawy o mandacie posła i senatora, zgodnie z którym posłów i senatorów obowiązywałby te same zasady w zakresie pobierania emerytur jak szeregowego pracownika, innymi słowy nie mieliby możliwość (uwzględniając wysokość dochodu poselskiego) pobierania równoczesnego emerytury i uposażenia. Uzasadniając projekt autorzy wskazywali na fakt wysokości uposażenia poselskiego i oburzająco wysokiej emerytury Henryki Krzywonos (PO) i dla kontrastu przywołują postawę Jarosława Kaczyńskiego (PIS), który nie pobiera emerytury mimo że ma takie uprawnienie. Jak stwierdza Stowarzyszenie inni posłowie mogą również ze świadczenia emerytalnego zrezygnować, a skoro nie czynią tego dobrowolnie, stąd propozycja stosownej ustawy.
Przypomnijmy, iż Jarosław Kaczyński jest wyjątkiem wśród posłów emerytów. Jest bowiem spora grupa polityków, którzy oprócz diety i pensji poselskiej pobierają także niemałe emerytury. I tak na przykład Jolanta Hibner z PO otrzymuje 8500 zł miesięcznie, Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO - 6800 zł, Wojciech Jasiński z PiS -6200 zł, Henryka Krzywonos z PO - 6200 zł, Jan Szyszko z PiS - 5610 zł, Józef Lassota z Po - 4700 zł, Stefan Niesiołowski z PO - 4700 zł, Krzysztof Czabański z PiS - 4000 zł.
29 grudnia 2015
Rząd i Opozycja jednym głosem? - Przeciw użytkownikom wieczystym
W sprawie przekształceń wieczystego użytkowania w prawo własności, rząd i opozycja przemawiają jednym głosem, tj. na niekorzyść użytkowników wieczystych. Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE złożył projekt ustawy ws. przekształcenia udziału w użytkowaniu wieczystym w prawo własności. Projekt jest odpowiedzią, na fakt iż przekształcenie wieczystego jest formalnie zablokowane, w związku z faktem iż w nieruchomościach wielo-lokalowych (zwłaszcza tych większych) na przekształcenie muszą zgodzić się wszyscy współużytkownicy, a zawsze znajdzie się osoba która nie będzie mogła lub chciała dokonać takiego przekształcenia.
Przewodniczący komisji (poseł Piechota z PO) uznał, że proponowane rozwiązanie wprowadzi zbytnie skomplikowanie sprawy skoro z jednej strony byliby współużytkownicy i współwłaściciele, a ponadto przypomniał o dochodach samorządów (czerpnią korzyści z "łupienia" obywateli opłatami wieczystego). Sekretarz stanu Ministerstwa Infrastruktury Kazimierz Smoliński (PIS) także wypowiadał się negatywnie o projekcie, najwyraźniej nie zależy mu na realnym rozwiązaniu problemu społecznego, ale na utrzymaniu obecnego status-quo. Między bajki bowiem można włożyć jego wypowiedzi w sprawie jakiegoś przyszłego projektu rządowego (a niby jak ułatwi przekształcenie, skoro wszelkie propozycje są odrzucane, nawet nie ma próby pracy nad nimi, jeżeli byłyby one niedopracowane).
Stowarzyszenie nie mogło odpowiedzieć na bzdurne argumenty posłów, urzędników i ministra. Komisja bowiem postanowiła nie zapraszać autorów petycji na posiedzenia. W rezultacie gdy przewodniczący Piechota zaproponował odrzucenie petycji, nie znalazł się żaden głos w obronie użytkowników wieczystych i ich prawa do przekształcenie wieczystego w prawo własności. Do rozstrzygnięcia Komisja ma jeszcze projekt ustawy przygotowanie przez Stowarzyszenie ws. obniżenia stawek opłat wieczystego.
Stowarzyszenie nie mogło odpowiedzieć na bzdurne argumenty posłów, urzędników i ministra. Komisja bowiem postanowiła nie zapraszać autorów petycji na posiedzenia. W rezultacie gdy przewodniczący Piechota zaproponował odrzucenie petycji, nie znalazł się żaden głos w obronie użytkowników wieczystych i ich prawa do przekształcenie wieczystego w prawo własności. Do rozstrzygnięcia Komisja ma jeszcze projekt ustawy przygotowanie przez Stowarzyszenie ws. obniżenia stawek opłat wieczystego.
Sejmowa Komisja Petycji odrzuca zniesienie czasu letniego
29 grudnia Sejmowa Komisja Petycji zajmowała się projektem ustawy Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE ws. zmiany ustawy
o czasie urzędowym na
obszarze Rzeczypospolitej Polskiej. Poseł referent Grzegorz Raniewicz (PO), prezes Głównego Urzędu Miar, przedstawiciel biura analiz nie wypowiadali się jednoznacznie, w sprawie wskazując na konieczność wyważenia racji. Wskazywano na brak właściwych analiz. Głos de facto zniechęcający do petycji wyraził przedstawiciel ministerstwa rozwoju, który fałszywie twierdził iż autorzy petycji chcą wprowadzenia czasu letniego jako stałego. Tymczasem Stowarzyszenie zaproponowało właśnie zniesienie czasu letniego, co oznacza utrzymanie czasu naturalnego (zimowego).
Skoro nie można było wyważyć racji, zaproponowano odrzucenie petycji. Głosu sprzeciwu nie było. Jedynie na koniec - by nie powstało wrażenie, że petycje są systematycznie odrzucane - zaproponowano, by wystąpić z wystąpieniem do rządu o przeprowadzenie stosownych analiz kosztów i efektów pod różnymi aspektami utrzymania czasu letniego, zwłaszcza że wkrótce rada ministrów będzie musiała podjąć rozporządzenie ws. następnych lat. Do złożenia takiego wystąpienia zobowiązał się przewodniczący Piechota. Zobaczymy czy dotrzyma słowa. Wystąpienie do premiera o zniesienie czasu letniego zapowiada z kolei Stowarzyszenie.
Skoro nie można było wyważyć racji, zaproponowano odrzucenie petycji. Głosu sprzeciwu nie było. Jedynie na koniec - by nie powstało wrażenie, że petycje są systematycznie odrzucane - zaproponowano, by wystąpić z wystąpieniem do rządu o przeprowadzenie stosownych analiz kosztów i efektów pod różnymi aspektami utrzymania czasu letniego, zwłaszcza że wkrótce rada ministrów będzie musiała podjąć rozporządzenie ws. następnych lat. Do złożenia takiego wystąpienia zobowiązał się przewodniczący Piechota. Zobaczymy czy dotrzyma słowa. Wystąpienie do premiera o zniesienie czasu letniego zapowiada z kolei Stowarzyszenie.
Prognoza preferencji wyborczych - PIS zdecydowanie prowadzi
Prognoza - M.Palade - ogólnopolskich preferencji sejmowych 25 grudnia 2015 (na podstawie deklaracji pierwszego i drugiego wyboru)
28 grudnia 2015
SEJMOWA KOMISJA PETYCJI BEZ GŁOSU SPOŁECZNEGO
W trakcie prac nad ustawami (w tym o trybunale konstytucyjnym) opozycja zgłasza postulat wysłuchań publicznych. Jednak w tych postulatach jest mało wiarygodna, albowiem sama w sposób demonstracyjny lekceważy ten postulat, co pokazuje w sposób w jakim traktuje petycje w sejmowej komisji petycji.
W sejmowej komisji petycji (15 osób, 7 z PIS, 5 z PO, po 1 Nowoczesna, Kukiz'15 i PSL), prezydium znajduje się w rękach opozycji tj. PO. Na 4 członków prezydium 3 jest z PO, a czwarty - Andrzej Smirnow (PIS, poprzednio PO). W trakcie uchwalania ustawy w poprzedniej kadencji stwierdzano, że petycja rodzi obowiązek zbadania sprawy (rozpatrzenia). Wydaje się zatem, że zbadanie wymaga nie tylko wysłuchania głosu rządu, biura analiz, czy samych posłów, ale także stworzyć możliwość wysłuchania głosu społecznego wyrażonego przez samego autora w petycji.
Otóż na wniosek prezydium, Komisja przyjęła że nie będzie zapraszać autorów petycji na posiedzenia. Gorzej nawet jak autor zgłosi chęć udziału, wciąż nie jest zapraszany. Zatem głosu społecznego, głosu autorów petycji na posiedzeniu nie usłyszy się, a przecież w trakcie posiedzeń padają różne argumenty (nie zawsze prawdziwe). A tymczasem niektóre petycje (np. zgłaszane przez Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE) to gotowe projekty ustaw, poruszające ważne problemy społeczne (wieczyste użytkowanie, habilitacja, wcześniejsze emerytury, kwota wolna od podatku, itp). Jednak głos społeczny okazuje się zbędny, kilku posłów podejmuje decyzje pozytywne, negatywne bez wysłuchania społecznego.
29 grudnia kolejny raz komisja będzie obradować, tym razem ws. projektu ustawy o zmianie ustawy o czasie urzędowym (likwidacja czasu letniego) i ws. zmiany zasad przekształcenia użytkowania wieczystego w prawo własności (możliwość przekształcenia udziału bez konieczności uzyskania zgody sąsiada w budynkach wielolokalowych). Autora projektu - Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE wciąż się nie zaprasza. Tak wygląda demokracja w wydaniu opozycji.
"Wierzę, że ustawa wzmocni pozycję Trybunału Konstytucyjnego"
28 grudnia 2015 r. Prezydent RP podpisał ustawę z dnia
22 grudnia 2015 r. o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. - Uważam,
że nowelizacja ustawy, którą podpisałem, przyczynia się do wzmocnienia pozycji
i sytuacji Trybunału Konstytucyjnego – oświadczył prezydent dziennikarzom w
poniedziałek Pałacu Prezydenckim. Wyjaśnił że chodzi o wzmocnienie w znaczeniu
odbioru społecznego, ale i w znaczeniu tego, co jest znaczącą rolą Trybunału,
czyli orzekania, kierując się względami czysto prawnymi.
Poinformował, że podjął taką decyzję po analizie tego,
co działo się w ostatnim czasie w Sejmie i Senacie i po analizie tych rozwiązań
zaproponowanych przez parlament.
Prezydent powiedział, że nie zgadza się z argumentem,
że nowelizacja osłabia Trybunał.
- Jeżeli mamy zasadę trójpodziału władz, jeżeli
decyzje podejmowane przez parlament, wybrany w demokratycznych wyborach, a więc
stanowiący wyraz społecznego przeświadczenia, w jakim kierunku powinna iść
polska polityka i zmiany ustawowe, mają być szanowane, Trybunał powinien ws.
ustaw orzekać w pełnym składzie przy powiększonej większości – zaznaczył
prezydent.
- To są prawnicy, którzy mają różne poglądy i
polityczne, i ideologiczne, a także prawne. - Podwyższona większość jest
gwarancją tego, że ci prawnicy w zdecydowanej większości zgodzili się ze sobą –
dodał Andrzej Duda. Przyznał, że trudno było mu zrozumieć dotychczasową
sytuację, gdzie trzech sędziów mogło zdecydować o losie ustawy powołanej przez
parlament wybrany przez społeczeństwo. - Biorąc pod uwagę fakt, że bardzo
często były to ustawy dotyczące praw obywatelskich, różnego rodzaju zmian
wpływających na życie obywateli, to z pewnością taka większość nie była
odpowiednia – zauważył prezydent.
Zdaniem prezydenta rozwiązania przyjęte w noweli
ustawy o „wzmacniają pozycję i powagę orzecznictwa Trybunału, także w oczach
społecznych”.
- Te zmiany są zmianami istotnymi, ale wierzę, że one
przyczynią się do uspokojenia sytuacji – zaznaczył Andrzej Duda.
- Trudno jest mi się pogodzić z tym, że w polskim
Sejmie i w przestrzeni medialnej obywają się tak gorące dyskusje, w których
padają często niepotrzebne słowa – powiedział prezydent. – Myślę, że przede
wszystkim Polacy oczekują spokoju i tego, że skoro podjęli decyzję w wyborach
prezydenckich, a potem parlamentarnych, to programy, które były zgłoszone przez
tych polityków, zostaną zrealizowane – dodał. Prezydent podkreślił też, że
ludzie w Polsce podejmują decyzje mądrze i oczekują tego, że będą wprowadzane w
Polsce dobre zmiany.
(prezydent.pl)
27 grudnia 2015
26 grudnia 2015
Antyimigranckie nastroje na Korsyce
Grupa 250 zamaskowanych mężczyzn zdewastowała w piątek wieczorem salę modlitwy społeczności muzułmańskiej w Ajaccio na Korsyce (Francja), paląc egzemplarze Koranu i wznosząc antyarabskie okrzyki po korsykańsku, w odwecie za atak na dwóch strażaków oraz policjanta. Rajd antyarabski nastąpił po milczącym proteście w centrum Ajaccio. Władze francuskie potępiły zarówno atak na strażaków jak i atak na salę modlitwy. Tyle, że nic to nie rozwiązuje, dopóty władze francuskie będą wykazywały bierność i pobłażliwość wobec arabskiej przestępczości.
Zachód chce nam dyktować jakie możemy uchwalić ustawy?
Jak zachód traktuje Polskę? Odpowiedź jest prosta - jak bantustan, kolonię, protektorat. Uwidoczniła to najpierw sprawa imigrantów, a teraz ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
Najpierw były wypowiedzi przewodniczącego parlamentu europejskiego Martina Schultza, później ostrzeżenia ministra spraw zagranicznych Luksemburga, a teraz Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Franz Timmermans wysłał list do ministra sprawiedliwości z wezwaniem (a faktycznie żądaniem) nie przyjmowania ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Podobnie stanowisko zajęło Europejskie Biuro ONZ ds. praw człowieka i przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Z kolei "Washington Post" wezwało administrację amerykańską do wywarcia nacisku na polski rząd, czytaj jakiegoś zaszantażowania. Zachód uznaje, że może nam dyktować, jakie ustawy mogą być uchwalane, a jakie nie. No cóż zachód uznaje się za rasę panów, a nas za rasę niewolników (skąd my to znamy).
Najpierw były wypowiedzi przewodniczącego parlamentu europejskiego Martina Schultza, później ostrzeżenia ministra spraw zagranicznych Luksemburga, a teraz Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Franz Timmermans wysłał list do ministra sprawiedliwości z wezwaniem (a faktycznie żądaniem) nie przyjmowania ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Podobnie stanowisko zajęło Europejskie Biuro ONZ ds. praw człowieka i przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Z kolei "Washington Post" wezwało administrację amerykańską do wywarcia nacisku na polski rząd, czytaj jakiegoś zaszantażowania. Zachód uznaje, że może nam dyktować, jakie ustawy mogą być uchwalane, a jakie nie. No cóż zachód uznaje się za rasę panów, a nas za rasę niewolników (skąd my to znamy).
No cóż czas wrócić na drogę niepodległości i przestać przejmować się bzdurami zachodnimi (z ich multikulti, dewiacjami itp). Na początek proponujemy wystąpić z Rady Europy, z tej instytucji i tak nie ma pożytku a zaoszczędzimy co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych rocznie.
Przeciw wykorzystaniu mediów publicznych do skłócania narodu i podburzania
Zachęcamy
do podpisywania petycji przeciw wykorzystywaniu publicznych mediów do
politycznej walki z nowymi władzami RP oraz siania zamętu społecznego.
Nieodpowiedzialne działania tychże mediów wydają się prowadzić ku niepokojom
społecznym, czy wręcz ku wojnie domowej. Komu na tym zależy? Zwracamy się z
żądaniem do Przewodniczącego KRRiT, aby położył kres niszczeniu budowanemu
przez wysiłek wielu osób pokojowi społecznemu. Chcielibyśmy być rzetelnie
informowani przez środki społecznego przekazu, a nie oglądać tylko nienawistne
i bezsensowne wypowiedzi, a zarazem spotykać się z brakiem zainteresowania
najważniejszymi dla Polaków sprawami lub wspieraniem interesów obcych sił.
25 grudnia 2015
Nowoczesna - w Sejmie zero projektów ustaw, SIS WIECZYSTE/SWN1956-89 aż 15
Z
sejmowej statystyki wynika, że Nowoczesna (partia Ryszarda Petru) ma, jako jedyny klub w Sejmie ma na swoim koncie złożonych 0
projektów ustaw. Od rozpoczęcia kadencji posłowie tego klubu już 120 razy wnioskowali o
przerwę w obradach.
Dla porównania
Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE/ Stowarzyszenie Walczących o
Niepodległość 1956-89, które nie zasiada w parlamencie mają złożonych 15 projektów
ustaw w formie petycji do Sejmu, z których Sejmowa Komisja Petycji rozpatrzyła
do tej pory - 3 (dwie odrzucono, jedną skierowano do dalszych prac). Dodatkowo Stowarzyszenie
złożyło do Komisji Praworządności, Człowieka i Petycji Senatu - 1 projekt
zmiany konstytucji. Kilka dalszych projektów ustaw jest już przygotowanych i będzie wkrótce złożonych.
Stowarzyszenie
działa za własne pieniądze, nie otrzymuje pieniędzy z budżetu państwa,
działacze nie otrzymują wynagrodzenia za pracę nad projektami ustaw. Nowoczesna zaś bierze kasę jako partia, jej posłowie otrzymują uposażenie, dodatkowo mają do swej dyspozycji biura poselskie. A jednak rozwiązań dla
kraju – nie proponują. Może i lepiej, bo gdyby zaproponowali, to byśmy źle na tym wyszli.
DEMOKRACJA I WOLNOŚĆ TO NIE TO SAMO
Poniżej otrzymany tekst od weterana opozycji antykomunistycznej Andrzeja Rozpłochowskiego.
Dla młodszych czytelników - BIOGRAFIA ANDRZEJA ROZPŁOCHOWSKIEGO
DEMOKRACJA I WOLNOŚĆ TO
NIE TO SAMO.
Trudno oddać się atmosferze
Wigilii i nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, kiedy w Ojczyźnie trwa
bezlitosna walka o to, jaką ona ma być. W wolnych wyborach naród wybrał nowego Prezydenta
RP oraz Parlament, który utworzył nowy Rząd. Przy tym pełnię władzy centralnej po
raz pierwszy samodzielnie, powierzono pogardzanemu przez innych obozowi partii
Prawo i Sprawiedliwość. I ledwo zaczęli oni realizować swoją politykę, koalicja
odsuniętych od władzy niestety głównie skompromitowanych zwolenników okrągłego
stołu i czołowych beneficjentów III RP - stara się siać destrukcję w
poczynaniach nowych władz metodą obstrukcji parlamentarnej, a w kraju i
zagranicą przedstawia fałszywy obraz nowej rzeczywistości. Z głównych mediów
wylewa się jednostronna propaganda, w której popularyzuje się szkodliwe postawy
ludzi naiwnych oraz tzw. autorytetów różnych środowisk polskich i
zagranicznych. Znamiona politycznej wojny hybrydowej
lub próby pełzającego zamachu stanu, mają wspomagane z zagranicy ataki
przegranych elit III RP na politykę obecnych władz Rzeczypospolitej.
Ostatnio do grona tego
dołączył Lech Wałęsa, który dla Polaków krzywdzonych trwającą od roku 1989
transformacją, już od dawna jest symbolem złego porozumienia się chwiejnych
elit współczesnej Polski z komunistami i innymi siłami za granicą, którym nie
podoba się prawdziwy rozwój kraju oraz dobro wspólne całego narodu. Komunistyczni
władcy PRL swoją władzę uznawali za jedyną dopuszczalną formę demokracji (socjalistycznej),
a krytykę jej oraz próbę zmiany traktowali jako działalność antypaństwową i przeciw
demokracji. Podobnie twórcy III RP od 26 lat swoją władzę uznają za jedyną
dopuszczalną formę demokracji (liberalnej) i krytykę jej oraz próbę zmiany
traktują jako działalność godzącą w demokrację. Tak uważają, kiedy są przy
władzy i tak uważają, kiedy władza przechodzi w ręce ich oponentów, jak ma to
miejsce obecnie.
Symbolem tego stał się
konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego. Ja się już wypowiedziałem, że Trybunał ten dla dobra Polski należy
zlikwidować, a jedynie interpretację stanowionego przez Sejm
prawa, nie zaś możliwość jego sabotowania poprzez orzeczenia Trybunału o
rzekomej niezgodności ustaw z Konstytucją, przekazać trzeba Sądowi Najwyższemu.
Lech Wałęsa dowodzi teraz, że działalność nowych władz rzekomo zagraża też...
trójpodziałowi władzy. Nie ma nic bardziej nieprawdziwego. Trójpodział władzy w Polsce obecnie jest bowiem
tylko fikcją na papierze! W rzeczywistości po pierwsze, władza
wykonawcza jest rozbita osobno na urząd Prezydenta i Rząd RP. Po drugie najważniejszy
segment władzy ustawodawczej czyli Sejm - tworzy i ma sobie podporządkowany
jeden z dwóch elementów władzy wykonawczej czyli Rząd, a rząd ten z kolei
poprzez ministra sprawiedliwości ma władzę zwierzchnią również nad władzą
sądowniczą. Aby trójpodział władzy był rzeczywistością, Rząd musi być tworzony
i kierowany przez ośrodek niezależny od Sejmu, czyli przez Prezydenta RP. Nie
potrzeba nam wówczas Premiera, a Sejm zajmie się wyłącznie stanowieniem prawa.
Trzeba też zlikwidować ministerstwo sprawiedliwości, aby władza sądownicza była
samodzielna. Za to nadzorowi Rządu podlegać musi Prokuratura, jako narzędzie
polityki karnej państwa.
I o czym to gaworzy
Lech Wałęsa, który mimo sowicie opłacanych podróży po świecie, nobilitowanych
wykładów i tytułów honoris causa, niewiele się dotąd nauczył. Albo świadomie
służy złej sprawie. Dotyczy to również osób myślących podobnie jak on oraz obecnych
rzekomych obrońców demokracji. W Stanach Zjednoczonych Ameryki mamy do
czynienia z rzeczywistym trójpodziałem władzy. Nie
ma tam też Trybunału Konstytucyjnego, Kodeksu Karnego i wielu innych obecnych
form demokracji polskiej i europejskiej, ale ludzie są tam bardziej niż gdzie
indziej wolni. Państwo amerykańskie i jego urzędy są ograniczone
w swoich prerogatywach poprzez fakt, iż są one bardzo zdecentralizowane, a kierownictwo ich
pochodzi - nie jak u nas z odgórnej nominacji - ale z wolnych wyborów. Zaś
polityków każdego szczebla z Prezydentem państwa na czele, można przed upływem
kadencji odwołać, a urzędnicy obok służbowej, ponoszą również odpowiedzialność
osobistą. I takiego modelu państwa w prezencie na Święta, z całego serca życzę
Polsce i Polakom.
Pan Wałęsa daje nie
tylko fałszywe świadectwo podjętej przebudowie Polski przez obóz
niepodległościowy, ale nawet straszy, że w obronie dotychczasowych "zdobyczy"
III RP gotowy jest... "jeszcze raz stanąć na czele i poprowadzić ten
bój". Lechu Wałęso - wiem, że marzysz o tronie dla siebie i o szubienicach
dla swoich oponentów od ponad 35 lat. W marcu 1981 roku dałeś temu wyraz wobec
mnie, ponieważ wbrew Tobie domagałem się przeciwstawienia się komunistycznym
władzom PRL za pobicie naszych ludzi i prowokacyjny atak na
"Solidarność" w Bydgoszczy. Straszyłeś, że tron dla Ciebie, a szubienicę
dla mnie wzniosą Ślązacy na stadionie w Chorzowie. Bardzo się wówczas
przeliczyłeś i przeliczysz się także dzisiaj. Jeżeli tacy jak Ty będziecie w
nieskończoność eskalować działania godzące w dobro naszego narodu, rzeczywiście
spotkamy się znowu - ale tym razem już jednoznacznie po dwóch stronach barykady
i wreszcie trzeba będzie ponieść tego konsekwencje. Póki co w mediach i innych
miejscach w kraju i zagranicą fałszywie oskarżacie własny kraj, siostry i braci
swoich o rzekomą przemoc i łamanie prawa, o drogę do dyktatury i najgorsze
politycznie rzeczy, pajacujecie na ulicach z chorągwiami i opornikami, ale jesteście
w tym wolni i bezkarni, co najlepiej zadaje kłam waszym słowom i działaniom.
Lechowi Wałęsie i
myślącym jak on ludziom chodzi o demokrację, w której nie widzą nic złego, jak dwa
wilki i jedna owca głosują, co będą jeść na kolację. Ludziom myślącym podobnie
jak ja chodzi zaś o wolność, w której dobrze uzbrojona owca kwestionuje wynik
takiego głosowania. Wbrew bowiem niektórym sądom, demokracja nie jest synonimem wolności.
Zatem wiemy już, że Wałęsa, Frasyniuk, przegrani politycy, dysponenci
największych mediów, aktywiści KOD-u i wspierająca ich zagranica chcą w Polsce
wilczej demokracji, ale my chcemy dla każdego dobrze zabezpieczonej wolności i
o to toczy się walka. Bóg się rodzi, moc truchleje...
Katowice 24.12.2015
Andrzej Rozpłochowski
24 grudnia 2015
Czy Sąd Najwyższy unieważni wynik wyborów?
Dlaczego opozycja prowadzi permanentną obstrukcję w Sejmie, zachowuje się tak jakby wybory miały odbyć się w niedalekiej przyszłości? W teorii najbliższe wybory parlamentarne mają odbyć się za 4 lata, a prezydenckie za 5 lat. Otóż w scenariuszu opozycji jest jeszcze inny scenariusz, wręcz sensacyjny, ale wcale nie nieprawdopodobny, tj. unieważnienie wyników wyborów przez Sąd Najwyższy już 19 stycznia.
Przesłanką unieważnienia miałby być, iż PIS startował jako komitet wyborczy a nie jako koalicja wyborcza 3 partii. Wprawdzie od lat na listach różnych partii startują w wyniku porozumień kandydaci innych zaprzyjaźnionych ugrupowań (same decydowały czy startują jako komitet czy koalicja), ale przecież reguły, które obowiązywały niegdyś dla innych, nie muszą być teraz honorowane. Co prawda uzyskany wynik PIS (37,5%) wskazuje także iż formuła startu nie miała żadnego znaczenia, jednak każdy pretekst może być wykorzystany - przez obrońców systemu III RP - do odwrócenia zmiany.
Nie wiemy jak zachowają się sędziowie Sądu Najwyższego? W przeszłości w latach 2010, 2011 czy 2014 pozostawiali bez rozpoznania protesty o wiele poważniejsze. Ale dziś ...
23 grudnia 2015
Życzenia Bożenarodzeniowe SIS WIECZYSTE
Warszawa, 24 grudnia 2015 r.
W te nadchodzące święta Bożego Narodzenia życzę Państwu wszelkiego dobra, pokoju i radości, które przynosi rodzący się w sercach, domach i rodzinach Bóg. Niech ten pełen miłości i ciepła czas stanie się początkiem „nowego”, ożywia nadzieję oraz inspiruje Polaków.
Pochylmy się w tych dniach nad życiem – tajemnicą, która oczekuje od nas uznania, uwagi i troski. Za niedługo jednak Boże Dziecię będzie musiało walczyć o życie, uciekając przed chcącym Go zgładzić Herodem. Życie, wiara jest wartością, których trzeba bronić, jest ceną, o którą należy walczyć.
Życzę siły naszych wspólnych działań we wszystko co Polskie !
Maria Kondratowicz
Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE
Obstrukcja opozycji w pracach nad ustawą o Trybunale Konstytucyjnym
Sejm przegłosował nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Opozycja aż do ostatka próbowała zablokować uchwalenie ustawy, pytania były stanowiskami, wnioski formalne nimi nie były, składane były kolejne wnioski o przerwy i odroczenia itp.
Generalnie ustawa idzie w dobrym kierunku (rozpatrywanie spraw w kolejności głosowania, pełen skład do orzekania itd). Zastrzeżenie może budzić wyłączenie z orzekania skargi konstytucyjnej w pełnym składzie, a w jedynie składzie 7 osobowym (w zależności zatem od składu sędziowskiego mogą zapaść różne orzeczenia, choć w wyniku zwiększenia poprzeczki z 5 do 7 osób i konieczności większości 2/3 jest mniejsze prawdopodobieństwo niż poprzednio), ale akurat opozycja nie popierała równego traktowania wniosków i skarg, wraz z orzeczeniem w pełnym składzie.
Platforma Obywatelska zapowiada złożenie wniosku o zabezpieczenie powództwa do Trybunału Konstytucyjnego w celu uniemożliwienia możliwości publikacji (czyli ogłoszenia) ustawy. Tymczasem żadne przepisy prawa nie przewidują takiego uprawnienia dla Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z art.122 konstytucji w przypadku podpisania ustawy przez prezydenta, zarządza ogłoszenie jej w dzienniku ustaw. Żaden przepis konstytucji nie pozwala na nie ogłoszenie uchwalonej ustawy, na wstrzymywanie uchwalonej ustawy przez Trybunał. Niedawno co opozycja oburzała się, że opóźniało się opublikowanie czyli ogłoszenie wyroku TK!
PIS nie jest bez grzechu, ale to co robi opozycja, to próba "prawnego" zamachu stanu, w którym uczestniczyć ma Trybunał Konstytucyjny, rzekomo pilnujący zgodności z konstytucją. Jednak senat przegłosuję ustawę, prezydent podpisze, ogłosi się w Dzienniku Ustaw, sprawa zakończy się. Wreszcie będzie można dyskutować o sprawach istotnych dla obywateli czyli wcześniejszy wiek emerytalny, kwota wolna, 500+, przekształcenie wieczystego, likwidacja podatku od nieruchomości od małych mieszkań, itd.
Lider KOD zalega z alimentami na trójkę swoich dzieci
Ostatnia gwiazda
mainstreamu i opozycji - lider tzw. Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski
- jak ustalił "SuperExpress" - zalega na 83,3 tys. zł alimentów na
trójkę swoich dzieci, z odsetkami itd to już ponad 100 tys. zł. Pan Mateusz twierdzi, że płaci tyle ile może. Świadczenia bezskutecznie próbuje ściągnąć komornik sądowy przy
Sądzie Rejonowym w Pruszkowie. Czy nie płacenie alimentów, to element obrony demokracji?
22 grudnia 2015
PIS przed Kukizem i PO?
Mainstreamowe
media próbują nam wmówić, iż poparcie dla PIS dramatycznie spada, a dla
Nowoczesnej wzrasta. Przytacza się określone sondaże telefoniczne, tyle tylko
że inne tego nie potwierdzają. Pisaliśmy o sondażu ulicznym eurowybory.eu a teraz
kolejny wskazuje na zupełnie inne trendy i wyniki.
Sondaż Analiz Społeczno-Politycznych dla Gazety Bałtyckiej
wskazuje, że PiS cieszy się poparciem 38%, Kukiz'15 - 21%, PO - 16%, PSL i
Nowoczesna po 6%, Zjednoczona lewica i Korwin po 4%, Razem 3%, inne - 2%. Sondaż przeprowadzono w dniach 19-20 grudnia na grupie 1200
losowo wybranych pełnoletnich respondentów z całego kraju.
Newsletter Ordo Iuris - grudzień 2015
|
Subskrybuj:
Posty (Atom)