Dokumenty z szafy
Kiszczaka być może stanowić będą ostateczne potwierdzeniem faktu, iż Lech
Wałęsa był w latach 70-tych TW „Bolek”, o czym mówią niektórzy działacze i
historycy. Chociaż o agenturalnej przeszłości Wałęsy mowa jest od początku lat
90-tych, jednak jak zauważa portal Wpolityce.pl Przedsięwzięcia Wałęsy wspierało państwo
i samorządy a także nadzorowane przez resort skarbu potężne spółki,
z bankiem PKO BP na czele. Czy finansowy parasol nad „Bolkiem” zostanie
wreszcie zamknięty? ... Pieniądze płynęły też szerokim
strumieniem do Instytutu Lecha Wałęsy, fundacji stanowiącej zaplecze
noblisty, organizującej sporą część jego publicznej obecności... Wielką
„robotę” wykonywał bank PKO BP, „wyłączny partner” przyznawanej przez
wiele lat nagrody Lecha Wałęsy. Eks-prezydent przyznawał ją wybitnym
działaczom na rzecz praw człowieka, co budowało wizerunek niezłomnego
Wałęsy na całym świecie. Nagroda wynosiła 100 tysięcy dolarów,
a symboliczne czeki z dumą prezentował rokrocznie prezes bankowego
potentata, Zbigniew Jagiełło.
Gwoli
sprawiedliwości przyznajmy, iż nagroda Lecha Wałęsy przyznawana jest od 2008 r.
a zatem zanim Jagiełło został prezesem. Jednak pan prezes nie zakończył tej
współpracy. Jak ironicznie komentuje portal - Pewnie w podzięce menadżer dostąpił później
zaszczytu uczestniczenia w hucznych urodzinach Lecha Wałęsy.
Nie brzmią te informacje zbyt fajnie. Ciekawy artykuł!
OdpowiedzUsuń