25 sierpnia o godz. 14.00 przed Ministerstwem Sprawiedliwości zebrało się ok. 30 osób demonstrujących w obronie Zygmunta Miernika, skazanego i uwięzionego za rzucenie tortem w sędzinę, prowadzącą sprawę generała Czesława Kiszczaka. Demonstranci nieśli flagi biało czerwone i rozdawano plakaty "zwolnić Miernika, wsadzić Michnika". Jak informował organizator demonstracji Krzysztof Bzdyl - czyn (rzucenie tortem w sędziego) był potrzebny, albowiem sądy w III RP a właściwie PRL BIS zajmowały się pozorowaniem sprawiedliwości. 2 głównych oprawców stanu wojennego nie poniosło kary, ani Wojciech Jaruzelski (pochowany z honorami z asystą wojskową na Powązkach) ani generał Czesław Kiszczak. Sądy który skazały Zygmunta Miernika najpierw na 2, a w apelacji na 10 miesięcy bezwzględnego więzienia to sądy krzywoprzysiężne. Apelowano do Ministra Ziobry lub jego zastępcy Patryka Jaki o konkretne działania w sprawie.
Czy ten apel odniesie skutek - nie wiadomo? Wszak w kwietniu Kancelaria Prezydenta odmówiła wszczęcia procedury ułaskawiającego Zygmunta Miernika, o co wnosiło Ogólnopolskie Stowarzyszenie Internowanych i Represjonowanych. zob. http://serwis21.blogspot.com/2016/05/kancelaria-prezydenta-odmawia.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz