11 sierpnia 2016

Kolejny odcinek nudnej telenoweli - Wyrok z 11 sierpniaTrybunału Konstytucyjnego

11 sierpnia Trybunał Konstytucyjny ogłosił tzw. wyrok podjęty w sposób niejawny dotyczący ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z dn. 22 lipca 2016 r. Wprawdzie nie wiadomo na podstawie jakich przepisów proceduje Trybunał, albowiem zarówno w świetle ustawy z czerwca ub.r. (uchwalonej przez PO-PSL) jak i ustawy z 22 grudnia ub.r. (uchwalonej przez PIS), nie miał możliwości procedowania w trybie niejawnym (skoro zaproponowano w ustawie całkiem nowe nieznane przedtem rozwiązania do tej pory nie rozstrzygane) ani też procedowania w ogóle (ze względu na ustawowe terminy do zajmowania stanowiska przez uczestników postępowania), skład Trybunału (12 sędziów przy wyroku, 10 sędziów przy postanowieniu z 3 sierpnia) jest niezgodny zarówno z ustawą czerwcową (9 sędziów) jak i grudniową (13 sędziów). Ogłoszeniu wyroku przewodniczący prezes Andrzej Rzepliński, który przecież podlegał wyłączeniu ze sprawy, skoro już orzekł o niekonstytucyjności ustawy zanim nastąpiła jakakolwiek rozprawa. Ale przecież Trybunał Konstytucyjny nie kieruje się żadnymi przepisami, no może poza własnym mniemaniem o wyższości ponad wszelkimi prawami. 

Trybunał uznał ustawę o TK za częściowo niekonstytucyjną. Co nie podoba się TK - rozstrzyganie spraw według kolejności wpływu (no tak, nie będzie można przetrzymywać wniosek przez 902 dni jak było to w sprawie o Bankowy Tytuł Egzekucyjny), odraczanie narady o 3-6 miesięcy celem przemyślenia w razie sprzeciwu 4 sędziów (ciekawe gdzie w Konstytucji zabrania się takich rozwiązań), dopuszczenie sędziów wybranych w tej kadencji a nie dopuszczonych do orzekania przez Rzeplińskiego (zatem to TK chce decydować kto jest a nie jest wybranym, choć żaden przepis prawny nie daje mu takiego uprawnienia) no i oczywiście brak opublikowania rozstrzygnięcia z 9 marca. 

Rozstrzygnięcie TK jako nie spełniające wymogów ustawowych raczej nie zostanie opublikowane. KOD i opozycja będą mogli zatem nadal domagać się opublikowania kolejnego "wyroku" (po tym z 9 marca) i wołać o zaprzysiężenie 3 sędziów TK, Komisja Wenecka i Komisja Europejska będą nadal wyrazili zatroskanie o stan praworządności w Polsce (a nie w Turcji gdzie sędziowie, dziennikarze, urzędnicy są zatrzymywani, w najlepszym razie zwalniani), PIS będzie uznawał, że obowiązuje nowa ustawy i będzie mógł wskazywać na próbę zewnętrznej ingerencji. W telewizji usłyszymy te same spory, te same wypowiedzi polityków i publicystów. Odcinek telenoweli trwa, tyle że zwyczajnie ona nudzi, bardziej niż "Moda na Sukces".

Jedynym rozsądnym rozwiązanie jest zatem rozpędzenie Trybunał Konstytucyjny na cztery wiatry i w ten sposób zakończenie tego żałosnego spektaklu. Za ponad 30 mln zł rocznie można kupić sobie znacznie lepszą telenowelę i znacznie lepsze filmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz