Nie tylko niemiecki Jugendamt zabiera polskie dzieci. Portal
thenowypolskishow.co.uk przytacza apel Wioletty Florczyk z Wielkiej Brytanii.
Kobiecie również zabrano dzieci, i to nie jest incydentalny przypadek. Cyt.
Żarty się skończyły! To nie jest jednostkowy przypadek.
Niemal każdego dnia Social Service odbiera polskiej rodzinie dziecko! Pod byle
małym i głupim pretekstem tzw. SS pozwala na rujnowanie życia wielu polskim
rodzinom. Brytyjski system jest brutalny i nie oszczędza wybranej ofiary.
Dlaczego wybranej? Gdyż po analizie osób, które zostały dotknięte tą tragedią
mogę śmiało powiedzieć, że panuje gruntowna selekcja rodzin, którym gotuje się
ten straszny los. Od 15 miesięcy pani Wioletta walczy o swoją córkę. System
robi, co może, by nie mogła odzyskać swojego dziecka. Kilka dni temu przegrała
w sądzie i by mogła złożyć apelację musi zebrać pieniądze. Ale tu nie chodzi
tylko i wyłącznie o fundusze na kontynuacje walki o dziecko. Słowa, które piszę
mają za zadanie nałożenie presji na rządzących naszym krajem, gdyż największej
mniejszości na terenie Wielkiej Brytanii dzieje się źle. Panie Prezydencie,
Pani Premier, polskie rodziny mieszkające w UK potrzebują Waszej pomocy, jak
nigdy dotąd. Zabierają nam dzieci, łamiąc życie setkom Polaków mieszkających
poza granicami naszego kraju. Jeśli kiedykolwiek był moment, by pomóc, teraz
właśnie nadszedł! Chciałbym się również zwrócić do wszystkich tych, którzy będą
czytać i słuchać tego materiału. Przekazujcie, powielajcie komu się tylko da.
Tutaj nie chodzi tylko o konkretną osobę. Tu chodzi o normalne życie każdego
Polaka, który wybrał życie na Wyspach. Kto wie, może za jakiś czas to dotknie
właśnie Was i Wy będziecie potrzebowali pomocy. Pamiętajcie przetrwamy jeśli
będziemy trzymać się razem! Nic o nas bez nas! Zapraszam do sluchania opowieści
Pani Wioletty, która wbija w ziemię!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz