23 sierpnia 2016

Złodziejska prywatyzacja. Nie przypadek a prawidłowość


Mało kto chce pamiętać że w praktyce III RP złodziejska „prywatyzacja” to nie jest przypadek a pewna prawidłowość. Takich „prywatyzacji” były setki, jak nie tysiące. 


Takim sztandarowym przykładem może być tzw. prywatyzacja Huty Warszawa, gdzie państwo (Janusz Lewandowski i spółka czyli panowie; Kuroń i Gocłowski jako ojcowie chrzestni) sprzedało teren Huty na którym planowana była stacja Metra Młociny oraz budynki hotelu robotniczego przy Skalbmierskiej. Teren pod hutą wraz z hutą, teren wokół huty wraz z osiedlem mieszkaniowym i hotele przy Skalbmierskiej sprzedane został po 90 groszy za m2 ziemi. Budynki i maszyny oraz piece hutnicze były w cenie gruntu. 



Natomiast Miasto aby odkupić ten grunt pod Metro zapłaciło po 500 zł za m2. Budynki przy Skalbmierskiej do dziś są od „szczęśliwego” nabywcy wynajmowane na potrzeby Urzędu Skarbowego Warszawa Bielany. Nie znam stawek czynszu ale zapewne państwo z naszych podatków płaci ok. 40 zł za m2 miesięcznie. 



Czy nadal się Państwo dziwicie, że nie ma pieniędzy na lekarstwa i na drogi, na emerytury, itd? 

Antoni Gut, Facebook

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz