
Jak można było się spodziewać przedmiotem debaty nie było de facto funkcjonowanie Ministerstwa Obrony Narodowej, wyniki i błędy, działania lub zaniechania MON z ostatnich 8 miesięcy. Przedmiotem debaty był sam Antoni Macierewicz. Nie mogło być zresztą inaczej, skoro przedstawicielem wnioskodawców był poseł Stefan Niesiołowski. Odegrano w sumie marną sztukę (choć z kilkoma dobrymi wystąpieniami aktorskimi), z wypisanymi rolami na kilka dni przed szczytem NATO, która - być może wbrew intencji wnioskodawców - pozostanie i tak bez wpływu na rezultaty szczytu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz