W Londynie ok. 50 tys. osób (według organizatorów) wyszło na ulicę, protestując przeciw wynikowi referendum ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Czyżby doszło do fałszerstw lub innych nieprawidłowości w trakcie głosowania? Skądże, nikt nie podważa uczciwości wyborów, demonstrantom nie podoba się zwyczajnie wynik. Cyt. wypowiedzi demonstrantów, bo są wielce znamienne: Jestem zaszokowana i zaniepokojona tym, że ludzi zagłosowali za wyjściem ... Kampania była oparta na kłamstwach i oszustwach, wyborcy byli wprowadzeni w błąd.
To referendum nigdy nie powinno było się odbyć i nie ma nic wspólnego z demokracją - twierdzą demonstranci. Czego oczekują? Nowy lider Partii Konserwatywnej na pewno zachowa się odpowiedzialnie. Gdybyśmy naprawdę mieli wyjść, to byłaby to katastrofa. Innymi słowy wzorem z innych krajów europejskich, należy zignorować wolę głosujących.
I to mają być tzw. wartości europejskie i demokratyczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz