Giną niewinne osoby w Paryżu, Brukseli, Nicei, Monachium, Wuerzburg, Ansbach, giną lub są ranni na ulicy, w pociągu, przed stadionem, przed restauracją, Kebabem, w centrum handlowym, giną Francuzi, Niemcy, a także Polki (2 w Nicei, 1 w Wuerzburgu). Zamach terroryści islamscy planowali w Polsce, na szczęście udaremniony. A jednak dla Mateusza Kijowskiego terroryzm islamski nie jest zagrożeniem. Co innego terroryzm chrześcijański, choć nie ma żadnej organizacji terrorystycznej chrześcijańskiej mordującej zwykłych ludzi, a w Syrii, Iraku i w innych miejscach ofiarami islamistów są chrześcijanie.
By nie być gołosłownym przytoczmy wypowiedź Mateusza Kijowskiego dla TOK FM: Kiedy mówimy o terrorystach islamskich to wydaje mi się, że w Polsce tego nie rozumiemy. Jeżeli popatrzymy na liczbę ofiar terroryzmu islamskiego w Polsce i Europie i na liczbę terroryzmu chrześcijańskich, czy innych wydarzeń to okazuje się, że terroryzm islamski nie jest zagrożeniem. Medialnie to się dobrze sprzedaje, bo można to powiązać z wędrówką ludów. (…) Gdybyśmy mieli zdefiniować o co chodzi w tych zamachach, to chodzi o fundamentalizm, którego się boimy. Boimy się fundamentalizmu islamskiego, chrześcijańskiego, czy fundamentalizmu Erdogana, czy PiS-u.
Właśnie zginął katolicki 84-letni ksiądz we Francji, islamista podciął mu gardło, a zakonnica i 2 wiernych zostało rannych, ale dla lidera KODu - to chrześcijaństwo jest problemem, a nie islamscy terroryści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz