Uroczystości rocznicowe Poznańskiego Czerwca
przebiegły w atmosferze skandalu. Nie chodzi o osobach krzyczących,
gwiżdżących, tupiących gdy przemawiał Prezydent Andrzej Duda (podobnie było w przypadku Lecha Wałęsy i prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka) choć było to niemiłe, zwłaszcza wobec uczestników pamiętnego Czerwca. Ale takie były i są zachowania manifestantów, zarówno za poprzedniej jak i obecnej władzy. Uroczystości stały się formą uzewnętrznienia przez nich swojego niezadowolenia.
Skandalem była jednak postawa władz Poznania, które były gospodarzami uroczystości. Andrzej Białas - przedstawiciel prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka -
zabronił zagrania przez orkiestrę Wojska Polskiego polskiego i węgierskiego
hymnu. Film z zajścia
opublikował portal Rebelya.pl. Andrzej Białas tłumaczy się na nagraniu, że odegranie hymnu stwarza zagrożenie (sic). Polemizował z nim minister w Kancelarii Prezydenta RP Krzysztof Szczerski, który przekonywał go i argumentował, że może to się skończyć skandalem dyplomatycznym,
bowiem w uroczystościach obok prezydenta Andrzeja Dudy brał także udział
prezydent Węgier János Áder.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz