Islamscy terroryści na swój sposób uczcili francuskie święto 14 lipca. Kierowca ciężarówki (francusko-tunezyjskiego pochodzenia czyli arab) z premedytacją na odcinku 2 kilometrów na słynnej ulicy Promenadzie Anglików wjeżdżał w ludzi obchodzących rocznicę wydarzenia, a także oddał strzały z broni palnej. Zginęło 80 osób w tym wiele dzieci, 18 jest w stanie krytycznym, około 100 zostało rannych. Zamachowiec został zastrzelony przez policję. Oto do czego prowadzi długoletnia polityka przyjmowania islamskich imigrantów.
Jednakże myliłby się ten, kto sądził iż w Polsce jesteśmy bezpieczni. Wprawdzie muzułmanów w Polsce jest wciąż promil obywateli, jednakże powoli liczba się ich zwiększa. A to środowiska muzułmańskie stanowią podłoże dla terroryzmu. Nasi politycy nic nie czynią, by uchronić kraj przed potencjalnym zagrożeniem. Wręcz odwrotnie, rząd Ewy Kopacz (PO-PSL) podjął decyzję by zgodzić się na przyjęcie 7 tys. imigrantów z tzw. południa (czyli krajów afrykańskich i arabskich). Nowoczesna opowiada się za unijnymi rozwiązaniami, czyli jeszcze więcej imigrantów. Posłowie Sejmowej Komisji Petycji (zarówno PIS jak opozycji) wsparci przez przedstawicieli rządu odrzucili petycję - projekt ustawy Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE zmierzające do zakazu wjazdu osób wyznających świętą wojnę (czyli islamskich imigrantów).
Polityczna poprawność, konieczność dostosowania się do absurdalnych przepisów europejskich, wygrała ze zdrowym rozsądkiem. We Francji mamy tego skutek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz