Lider Nowoczesnej Ryszard Petru znów się popisał. Krytykując orędzie prezydenta stwierdził: Zabrakło mi w nim rzeczy najważniejszej: myśmy przystąpili do Europy i głównie mówił (prezydent - red.) o przeszłości, a nie wspomniał o przyszłości. Dzisiaj to, co się dzieje w polskim państwie, jednak oddala nas od Europy i tak naprawdę nierespektowanie standardów europejskich, o których marzył Mieszko I. Bardzo słabe przemówienie i przyznam – trochę smutne. To powinien być wielki dzień, a prezydent tylko odwoływał się do historii, nie mówiąc nic o tym, jak możemy budować silną wspólnotę.
Mieszko I marzący o standardach europejskich (Unii Europejskiej) - to odważna teza, ale żaden historyk pod nią się nie podpisze, wszak Mieszko I rządził niepodzielnie (władza absolutna), przeciwników mordował (jak każdy władca w tamtych czasach) i prowadził wojny w celu powiększenia państwa. Czyżby o tych standardach myślał Ryszard Petru?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz