Urząd ds Kombatantów
i Osób Represjonowanych 22 kwietnia organizował spotkanie z przedstawicielami
organizacji działaczy opozycji antykomunistycznej. Jednak organizacje weteranów
walczących o niepodległość w okresie PRL najwyraźniej nie zalicza się do owej
opozycji, skoro nie zaproszono nikogo ze Stowarzyszenia Polskiej Partii
Niepodległościowej, Kobiet Internowanych i Represjonowanych w stanie wojennym
Regionu Mazowsze czy ze Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89.
Dodajmy, że są to środowiska które wyrażały negatywny stosunek wobec ustawy z
dnia 20 marca 2015 o działaczach opozycji i osób represjonowanych z powodów
politycznych, zarzucając jej pozorność i brak właściwego uhonorowania.
Z kolei
niektórzy przedstawiciele organizacji opozycjonistów poparły lub zaakceptowały
powyższą ustawę. Czyżby na ich stanowisko wpłynął fakt pobierania emerytur
premierowskich? Tymczasem statystyki potwierdzają racje środowisk
niepodległościowych oponujących tej ustawie. Weterani nie występują bowiem
o status działacza opozycji, gdyż nie wiąże się z tym żadne uprawnienia (poza
legitymacją i odznaką). Tzw. świadczenie specjalne (400 zł) uzależnione jest
bowiem od bardzo niskiego progu dochodowego, co powoduje iż niewielka liczba
osób spełnia te kryteria. W efekcie zaledwie 2% środków zostało wykorzystanych
w roku ubiegłym (z 25 mln zł), a w tym roku przewiduje się wykorzystanie
zaledwie 10% środków z 50 mln zł przeznaczonych na ten cel.
Próbę
sanacji tej sytuacji przedstawiają środowiska niepodległościowe. Wprawdzie nikt
formalnie nie sprzeciwia się zgłoszonym propozycjom, ale dziwnym trafem do tej
pory jakoś nie mogą się one realnie przebić. Propozycje zmian ustawowych
Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89 niby zostały skierowane do
dalszych prac w sejmowej komisji petycji, ale w praktyce zostały w niej
zamrożone. Z kolei petycja Stowarzyszenia PPN (w rzeczywistości projekt ustawy
PIS z poprzedniej kadencji) niby ma być uwzględniona jako poprawka sejmowej
komisji petycji do senackiego projektu zmian w ustawie, tyle że nie wiadomo czy
i kiedy to nastąpi. Sam projekt senacki (zwany projektem Rulewskiego) zaś
niczego nie rozwiązuje, jedynie minimalnie podwyższa progi dochodowe. Czy PIS
zgłosi w trakcie prac poprawki oczekiwane przez środowiska niepodległościowe?
Jak widać
weterani walki o niepodległość 1956-89 wciąż są niechciani. Wszak walczyli oni
o niepodległość Polski, a nie o PRL-bis zwany później III RP (za
którą opowiedziały się środowiska przy okrągłym stole).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz