Sejm
uchwalił ustawę o zmianie ustawy Prawo o Stowarzyszeniach (projekt prezydenta
Komorowskiego), zwana także anty-stowarzyszeniową. Głosowało - 424 Za - 285 Przeciw - 5 Wstrzymało się - 134
Nie głosowało - 36. Za
projektem głosowała zgodnie koalicja PO-PSL i lewica, PIS wstrzymał się od
głosu, Zjednoczona Prawica podzieliła się (9 za, 6 wstrzymujących), a poseł
Wipler (KORWIN) głosował przeciw.
Organizacje
społeczne negatywnie oceniają ten projekt. Jak stwierdza dr Daniel Alain Korona
ze Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE – To absolutny skandal. Nawet komuniści nie odważyli się na taką zmianę
prawa w zakresie stowarzyszeń zwykłych. Do tej pory 3 osoby mogły założyć
Stowarzyszenie i rozpocząć działalność po 30 dniach. Władza mogła wystąpić o
zakaz działalności stowarzyszenia, ale dopóty prawomocnie nie zapadł taki zakaz
można było działać. Teraz stowarzyszenie będzie mogło działać dopiero po wpisie
do ewidencji przez organ administracji publicznej. Wprawdzie można skarżyć do
sądu administracyjnego, ale procedura będzie kosztować a ponadto jeżeli
uwzględnimy postępowanie kasacyjne trwać 2-3 lata. Teoretycznie można założyć organizację i nie wystąpić o wpis do ewidencji, ale wówczas nie będzie się miało żadnych uprawnień, nawet występowania w postępowaniach administracyjnych czy też cywilnych po stronie obywateli.
Nie jedyne to
zastrzeżenia organizacji społecznych. Stowarzyszenia zwykłe w nowej formule
mogą stać się instrumentem do wyłudzenia pieniędzy publicznych, gdyż będą mogły
otrzymywać dotacje publiczne. Wystarczy 3 wspólników powiązanych np. ze starostą/prezydentem miasta i dotacja murowana. Dziś tylko stowarzyszenia zarejestrowane mogą o takie dotacje się ubiegać, ale dużo trudniej znaleźć 15 wspólników do "interesu". Projekt ustawy przewiduje również, iż w stowarzyszeniach
zarejestrowanych, członkowie zarządu będą mogli otrzymywać pieniądze już z
racji samej funkcji, a nie wykonywanej pracy. To zaprzeczenie idei stowarzyszeń
i generalnie ich wypaczenie.
Teraz
projekt trafi do Senatu, a później do prezydenta (szkoda że kancelaria Andrzeja
Dudy nie zdecydowała się na wycofanie tego skandalicznego projektu).
POsłów nie obchodzą ludzie, ich obchodzą kolesie, którym trzeba stworzyć możliwość kombinowania. Tylko PiS nie poparł tej ustawy. Widać na kogo trzeba głosować, zeby ten koszmar się skończył.
OdpowiedzUsuń