Coraz ciekawsze kwiatki wychodzą ws. tzw. ustawy o zmianie ustawy o stowarzyszeniach (zwanej także ustawy anty-stowarzyszeniową). Jak dowiedzieliśmy się od organizacji społecznych projekt był procedowany w podkomisji w sposób sprzeczny z regulaminem Sejmu, bowiem w jej pracach uczestniczyła co najmniej jedna osoba wykonująca zawodową działalność lobbingową (Witold Zakrzewski – Fundacja OPOR), co jest niedopuszczalne.
Także zastanawiające jest dlaczego w pracach nad ustawą o stowarzyszeniach uwzględniano głos fundacji, a nie stowarzyszeń. Te ostatnie protestują przeciw projektowi ustawy, zarzucając iż ustawa ogranicza swobodę statutową pisząc nie tylko wymogi obligatoryjne ale także co można zapisać w statutach, a ponadto ogranicza swobodę tworzenia i działania dotychczasowych stowarzyszeń zwykłych. Jeżeli w komisji nie nastąpi znacząca korekta projektu ustawy, to może dojść do sytuacji w której stowarzyszenia wystąpią do prezydenta o zablokowanie ustawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz