Hordy nielegalnych imigrantów powoli zamieniają życie mieszkańców
greckiej wyspy Lesbos w prawdziwe piekło. Około tysięczna grupa uchodźców
wywołała zamieszki. Do tej pory spokojne, normalne życie mieszkańców wyspy
zamienił się w prawdziwy horror. Mieszkają czują się zagrożeni, nie mogą iść do
pracy, dzieci nie mogą iść do szkoły.
Z kolei bloger podróżnik Kamil Bulonis tak opisuje co wyprawiają
imigranci na granicy włosko-austriackiej: Widziałem jak otoczyli samochód starszej Włoszki, wyciągnęli
ją za włosy z samochodu i chcieli tym samochodem odjechać.
Autokar w którym się znajdowałem z grupą próbowano rozhuśtać?
Rzucano w nas gównem, walili w drzwi żeby je kierowca
otworzył, pluli na szybę… Pytam się w jakim celu? Jak ta
dzicz ma się zasymilować w Niemczech? Czułem się przez
chwilę jak na wojnie…
Mainstreamowe media w Europie – jakoś tych faktów nie eksponują.
Najwyraźniej nie pasują do kreowanego obrazu biednych imigrantów, którzy tylko
pragną spokojnego życia w Europie. Z kolei rządy państw UE, najwyraźniej mają
gdzieś swoich obywateli i dalej ogłaszają przyjmowanie uchodźców, nakręcając
spiralę, która doprowadzi do upadku Europy.
Nie łudźmy się, polskie władze (PO) deklarują oficjalnie 2 tys,
ale wystarczy jeden nakaz z Brukseli i przyjmą dużo większe ilości (szef urzędu
ds. cudzoziemców mówił nawet o 30 tys.) I wtedy życie Polaków także zamienią w
piekło.
NIE DLA UNIJNEJ OKUPACJI, NIE DLA IMIGRANCKIEJ INWAZJI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz