17 września 2015

Sukces naszego bojkotu | Polska nie musiała wprowadzać aborcyjnej pigułki - petycja do Ministra Zdrowia

1. Warto protestować przeciw złu! Nie mam co do tego wątpliwości. A kolejne namacalne sukcesy dodają mi (mam nadzieję, że Państwu również!) sił, żeby się nie poddawać. Na naszą petycję pt. "Bojkotujemy firmy, które płacą aborterom" od razu zareagowała firma Groupon, która wytłumaczyła się z obecności na liście sponsorów Planned Parenthood (która to organizacja handlowała ciałami zabijanych w wyniku aborcji dzieci) i zapewniła, że nie planuje jej wspierać w przyszłości. "Groupon nie jest darczyńcą Planned Parenthood i nie przekazał tej organizacji żadnych firmowych darowizn. (Petycja dotyczyła także takich darowizn, które były przekazywane nie przez samą firmę oficjalnie, lecz również za pośrednictwem firmy, gdyż wielu sponsorów tak właśnie przekazywało tej organizacji pieniądze. - przyp. CitizenGO). W przeszłości klienci Groupon w Stanach Zjednoczonych wsparli za pośrednictwem naszej strony działania organizacji związane z badaniami przesiewowymi raka szyjki macicy wśród kobiet. Groupon nie planuje żadnych dalszych ofert dla Planned Parenthood.".


2. druga sprawa, to problem aborcyjnej pigułki EllaOne. Polski rząd twierdził, że pigułka staje się dostępna w Polsce (bez recepty), bo taki obowiązek nałożyła na nas Komisja Europejska. 

To nieprawda!
Więcej informacji oraz petycję przygotował dla nas Instytut Ordo Caritatis: http://citizengo.pl/pl/stop-ellaone
W odpowiedzi na interpelację pana marszałka Marka Jurka, KE stwierdziła, że jeśli chodzi o środki poronne "państwa członkowskie są upoważnione do stosowania (…) własnych restrykcyjnych przepisów”, również "w odniesieniu do produktów objętych centralnym pozwoleniem”.
Piszemy w związku z tym do nowego Ministra Zdrowia prof. Mariana Zembali z prośbą o to, aby pigułka nie była dostępna.
Zachęcam do podpisów: http://citizengo.pl/pl/stop-ellaone

CitizenGO, Magdalena Korzekwa, Campaigns Director

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz