w niemieckim miasteczku Hemer (zachodni land Nadrenia Północna-Westfalii) chrześcijańskie małżeństwo z Erytrei zostało zaatakowane przez grupę około dziesięciu muzułmanów. Przyczyną sporu stał się najprawdopodobniej drewniany krzyż, który chrześcijanin nosił na szyi. Awantura zaczęła się do słownych obelg kierowanych przez "uchodźców" pod adres młodego małżeństwa. Po chwili jednak muzułmanie zaczęli bić mężczyznę. Nie tylko pięściami: "użyli między innymi szklanych butelek". Bandyci nie oszczędzili nawet kobiety, która była w zaawansowanej ciąży, w ósmym miesiącu. Na koniec zerwali Erytrejczykowi z szyi krzyż. Okazali się też zwykłymi złodziejami, bo zabrali ofiarom telefon komórkowy i gotówkę.
Nie pierwsze to zdarzenie z muzułmańskimi "uchodźcami" w Niemczech. Nie tak dawno 7-letnia dziewczyna w Niemczech została zgwałcona przez tzw. "uchodźcę".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz