25 września 2015

Nawet komuniści się nie odważyli. Ustawa anty-stowarzyszeniowa uchwalona przez Sejm

Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy Prawo o Stowarzyszeniach (projekt prezydenta Komorowskiego), zwana także anty-stowarzyszeniową. Głosowało - 424  Za - 285  Przeciw - 5  Wstrzymało się - 134  Nie głosowało - 36. Za projektem głosowała zgodnie koalicja PO-PSL i lewica, PIS wstrzymał się od głosu, Zjednoczona Prawica podzieliła się (9 za, 6 wstrzymujących), a poseł Wipler (KORWIN) głosował przeciw.
Organizacje społeczne negatywnie oceniają ten projekt. Jak stwierdza dr Daniel Alain Korona ze Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE – To absolutny skandal. Nawet komuniści nie odważyli się na taką zmianę prawa w zakresie stowarzyszeń zwykłych. Do tej pory 3 osoby mogły założyć Stowarzyszenie i rozpocząć działalność po 30 dniach. Władza mogła wystąpić o zakaz działalności stowarzyszenia, ale dopóty prawomocnie nie zapadł taki zakaz można było działać. Teraz stowarzyszenie będzie mogło działać dopiero po wpisie do ewidencji przez organ administracji publicznej. Wprawdzie można skarżyć do sądu administracyjnego, ale procedura będzie kosztować a ponadto jeżeli uwzględnimy postępowanie kasacyjne trwać 2-3 lata. Teoretycznie można założyć organizację i nie wystąpić o wpis do ewidencji, ale wówczas nie będzie się miało żadnych uprawnień, nawet występowania w postępowaniach administracyjnych czy też cywilnych po stronie obywateli.
Nie jedyne to zastrzeżenia organizacji społecznych. Stowarzyszenia zwykłe w nowej formule mogą stać się instrumentem do wyłudzenia pieniędzy publicznych, gdyż będą mogły otrzymywać dotacje publiczne. Wystarczy 3 wspólników powiązanych np. ze starostą/prezydentem miasta i dotacja murowana. Dziś tylko stowarzyszenia zarejestrowane mogą o takie dotacje się ubiegać, ale dużo trudniej znaleźć 15 wspólników do "interesu". Projekt ustawy przewiduje również, iż w stowarzyszeniach zarejestrowanych, członkowie zarządu będą mogli otrzymywać pieniądze już z racji samej funkcji, a nie wykonywanej pracy. To zaprzeczenie idei stowarzyszeń i generalnie ich wypaczenie.
Teraz projekt trafi do Senatu, a później do prezydenta (szkoda że kancelaria Andrzeja Dudy nie zdecydowała się na wycofanie tego skandalicznego projektu).

1 komentarz:

  1. POsłów nie obchodzą ludzie, ich obchodzą kolesie, którym trzeba stworzyć możliwość kombinowania. Tylko PiS nie poparł tej ustawy. Widać na kogo trzeba głosować, zeby ten koszmar się skończył.

    OdpowiedzUsuń