2 września 2015

Prezydent nie zablokował w sierpniu radosnej twórczości legislacyjnej

Odchodzący prezydent Komorowski szczycił się podpisaniem ponad 900 ustaw w ciągu swojej kadencji. Ta radosna twórczość legislacyjna w Polsce to choroba, gangrena powoli niszcząca nasz kraj. Ponadto nie dość, iż ustaw jest za wiele, to są coraz bardziej obszerne pod względem wielkości artykułów, a ich jakość jest beznadziejna. W kampanii prezydenckiej Andrzej Duda wielokrotnie krytykował postawę "notariusza rządu" jaką prezentował prezydent Komorowski. I z tą krytyką całkiem się utożsamiamy. Tym bardziej nas dziwi, iż nowo wybrany prezydent nie odszedł jeszcze od tej praktyki poprzednika. Tylko w sierpniu podpisał 35 ustaw, a skierował do Trybunału Konstytucyjnego tylko jedną ustawę (o kuratorach sądowych), w związku z faktem iż pomylono się przy głosowaniu, co innego przegłosowano i co innego przesłano prezydentowi. Gdyby nie ten fakt prawdopodobnie by ją podpisał.
Nie przeanalizowaliśmy wszystkich ustaw, ale np. ustawa o zmianie ustawy o działalności pożytku publicznego - wymagałaby odrzucenia, tak jak cała zresztą ustawa o działalności pożytku publicznego. W świetle nowelizacji wprowadza się obowiązek powoływania przez marszałków województw, wojewódzkich rad działalności pożytku publicznego (kolejna biurokracja), utworzenie nowego państwowego funduszu celowego (Wspierania Organizacja Pożytku Publicznego), wprowadza możliwość regrantingu (czyli przekazania otrzymanej dotacji innej organizacji w celu zrealizowania zadania publicznego, z całą patologią jaką może to spowodować) itp.

Być może postawa pana prezydenta wynika, iż debiutuje na tej funkcji, że nie chce być oskarżonym o blokowanie prac rządu, zwłaszcza w warunkach trwającej kampanii wyborczej (przypominamy jak zręcznie koalicja PO-PSL oskarżała Lecha Kaczyńskiego o blokowanie ustaw, mimo że podpisał ok. 95% ustaw uchwalonych przez platformerski sejm). Jednakże mimo wszystko przydałoby się nieco większy nadzór nad przegłosowanymi rozwiązaniami ustawowymi i korzystanie z uprawnień jakim jest możliwość odmowy podpisu (czyli weto) lub skierowania do Trybunału Konstytucyjnego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz