8 września 2015

Nie tylko Piotr Duda, ale i jego pies Kacperek na celowniku Newsweeka

Za czasów redaktora Tomasza Lis'a poziom Newsweek Polska, rzetelność jest rodem z rynsztoka, szmatławca. Dał temu wyraz wielokrotnie, nie tak dawno zarzucając Andrzejowi Dudzie finansowanie swoich przejazdów na wykłady w prywatnej uczelni w Poznaniu z funduszy sejmowych, co jak szybko się okazało było kompletną bzdurą. Teraz na celowniku, wziął sobie lidera Solidarności Piotra Dudy (być może na zasadzie plotek i głuchego telefonu, ludzie będą mylić Dudę z Dudą, a tym samym oczerni się obydwu).

Według Newsweek'a  przewodniczący Solidarności bywał w luksusowym apartamencie uzdrowiska „Bałtyk” w Kołobrzegu, gdzie nocleg za apartament miał kosztować 1300 zł dziennie, ale miał korzystać za darmo albo za 85 zł.  Nie płaci za ekstra potrawy i alkohol, tak zwane „wstawki”, które obsługa przywozi mu do pokoju. Nie płaci też za zabiegi odnowy biologicznej ... gdy przewodniczący wyrusza do domu, pracownicy pakują mu do bagażnika kilka kilogramów świeżej ryby. Za nie też nie płaci -  twierdzi Newsweek.

I tak jak poprzednio, sugestie Newsweek’a okazuje się zwykłym pomówieniem (na zasadzie w Internecie nic nie ginie, ale błoto pozostanie, a długotrwałe postępowanie sądowe, wyrok i tak tego nie zmieni). Z 27 rezerwacji na Piotra Dudę, był on osobiście tylko 6 razy, z czego 5 służbowo na posiedzenie władz związkowych tam zwołanych. Nota bene ośrodek należy do spółki Dekom, której właścicielem jest NSZZ „Solidarność”. W pozostałych przypadkach na rezerwację Piotr Duda dokonywano rezerwacji dla gości (np. kioskarki z bramy nr 2, która dzięki temu choć raz zobaczyła Kołobrzeg). Kłamstw bezpośrednich lub kłamliwych sugestii jest znacznie więcej. Nie mógł np. przedstawiać w czasie pobytu w maju br. teściów (jak stwierdził Newsweek), skoro teściowa nie żyje od 20 lat, a teść nigdy nie był w Kołobrzegu. Ale może Newsweek wierzy w jakimś czasowym zmarchwystaniu teściowej Dudy. Byłby to zdarzenie naukowe i religijne bez precedensu, niestety Newsweek nie wyjaśnia tego bliżej.

To iż tygodnik atakuje Piotra Dudę, takie uroki polityki. Ale czemu Newsweek próbuje wmieszać jeszcze psa Piotra Dudy - Kacperka, robiąc z niego jakieś nie wiadomo co. Rzekomo dla niego miano zamawiać specjalne ręczniki i specjalną karmę. Szkoda, że Kacperek nie może wytoczyć pozwu tygodnikowi Newsweek Polska.

--------------------------------------------------------------
Poniżej informacja NSZZ "Solidarność"

13 kłamstw „Newsweeka” w tekście nt. szefa Solidarności Piotra Dudy

„Newsweek” w ostatnim numerze napisał, że Piotr Duda, przewodniczący „Solidarności”, 27 razy korzystał z ośrodka „Bałtyk” w Kołobrzegu, w tym 4-5 razy prywatnie, nie płacił za noclegi i odnowę biologiczną. Do tego miał jakoby tolerować zatrudnianie pracowników w „Bałtyku” na umowy śmieciowe.  Artykuł jest całkowicie nierzetelny i dyskwalifikuje zarówno autorów jak i red. naczelnego Tomasza Lisa, który materiał zatwierdził do druku.

Oto 13 kłamstw w publikacji Newsweeka:

1 Kłamstwo: Newsweek twierdzi, że w terminie 2013-02-01 do 2013-02-28 Piotr Duda był w ośrodku „Bałtyk” w Kołobrzegu. W rzeczywistości przebywał w Baku – dowodem są bilety lotnicze.


2 Kłamstwo: Newsweek twierdzi, że w terminie 2013-11-10 do 2013-11-17 Piotr Duda był w ośrodku „Bałtyk” w Kołobrzegu. Jakie są fakty? Był w tych dniach w Gliwicach, a także na posiedzeniu Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „S” w Gdańsku


3 Kłamstwo: Newsweek twierdzi, że w terminie 2013-12-02 do 2013-12-09 Piotr Duda przebywał w Kołobrzegu. Nieprawda! W tych dniach był w Gniewie (na posiedzeniu jednej z sekcji krajowych związku), w Łodzi (spotkanie Solidarności samorządowej, co może poświadczyć eurodeputowany Jacek Saryusz Wolski), w Jaworznie (na górniczej karczmie piwnej)


4 Kłamstwo: Newsweek podaje, że w terminie 2014-04-30 do 2014-05-08 szef „S” był w Kołobrzegu. Kłamie! Piotr Duda był w Gdańsku, gdzie inaugurował kampanię „S” pod hasłem: „Sprawdzam polityka”.


5 Kłamstwo: Newsweek utrzymuje, że w dniach 2014-11-03 do 2014-11-24 szef „S” był także w Kołobrzegu. Jaka jest prawda? Był w tym okresie w Poznaniu, Rzeszowie (gdzie wręczał marszałkowi województwa Ortylowi tytuł „Zasłużonego dla NSZZ „S”), a także w Gliwicach, Warszawie, gdzie spotkał się z prezydentem Komorowski. Przypomnijmy: tego dnia  Jarosław Kaczyński ogłosił start Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. Prezydent Komorowski żartował, że zna jednego Dudę, szefa Solidarności, który jest właśnie u niego w pałacu. W tym  okresie Piotr Duda przebywał także we Wrześni, gdzie uczestniczył w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę fabryki Volkswagena.


6 Kłamstwo: Newsweek twierdzi, że także w dniach 2015-01-08 do 2015-01-13 Piotr Duda był w Kołobrzegu. Nieprawda! W tych dniach uczestniczył w opłatku branżowym w Gdańsku, spotkaniu organizacji europejskich związkowców EZA, a także w przyjął – wraz z innymi członkami Prezydium KK - ks. Ludwika Kowalskiego, proboszcza kościoła św. Brygidy, który odwiedził Komisję Krajową z tradycyjną wizytą duszpasterską


7 Kłamstwo: Newsweek pisze, że w dniach 2015-01-10 do 2015-02-01 szef „S” był w Kołobrzegu. Tymczasem w tych dniach trwały głośne na cały kraj strajki na Śląsku! Piotr Duda pojechał na Śląsk wspierać górników. W kopalni Brzeszcze padły słynne słowa adresowane do polityków PO: „Wiemy, gdzie mieszkacie...”).


8 Kłamstwo: Newsweek pisze, że w dniach 2015-03-21 do 2015-03-22 Piotr Duda był w Kołobrzegu. A w rzeczywistości był w tych dniach w Dobieszkowie (spotkał się m.in. z ministrem pracy Kosiniak Kamyszem i szefową Konfederacji Lewiatan Henryką Bochniarz – trwały negocjacje dotyczący powstającej Rady Dialogu Społecznego w miejsce komisji trójstronnej. Newsweek podaje, że 21 marca 2015 o godzinie 15.58 szef „S” zameldował się w ośrodku „Bałtyk”  w Kołobrzegu. A w tym czasie... jadł obiad z ministrem pracy Kosiniak-Kamyszem i Henryką Bochniarz.

9 Kłamstwo: Newsweek twierdzi, że w terminie 2015-03-21 do 2015-04-04 Piotr Duda był w Kołobrzegu. A naprawdę był na spotkaniu sztabu protestacyjnego w Gdańsku, spotkaniu z austriackimi związkowcami – także w Gdańsku oraz w Turowie i na posiedzeniu rady miejskiej w Bogatyni


10 Kłamstwo:  Newsweek pisze, że Piotr Duda był w „Bałtyku” 27 RAZY. Jaka jest prawda. Szef „S” był tam 5 RAZY SŁUŻBOWO W CIĄGU 6 LAT!  Newsweek utrzymuje, że 4-5 razy przewodniczący Piotr Duda był tam prywatnie i nie płacił za noclegi. Naprawdę był  JEDEN jedyny raz prywatnie i za swój pobyt zapłacił.


11 Kłamstwo Newsweek pisze cytując anonimowego rozmówcę: „Jego majowy pobyt kojarzę bardzo dobrze. Pamiętam, że spotkaliśmy się przy windzie, przedstawiał mi żonę i teściów”.

Tymczasem teściowa Piotra Dudy... nie żyje od 20 lat, a teść nigdy nie był w Kołobrzegu!


12. Kłamstwo: co zatrudniania na umowach śmieciowych w Dekomie. Fakty są takie, że w „Bałtyku” nikt nie jest zatrudniony na śmieciówce, wszyscy mają umowy o pracę, obowiązuje układ zbiorowy pracy i działa organizacja związku zawodowego

13. Kłamstwo: Nieprawda co do wysokości podwyżek w „Bałtyku”. Newsweek pisze, że podwyżki wyniosły w zeszłym roku od 20-70 zł. Tymczasem podwyżki od kwietnia 2014 wyniosły w Bałtyku średnio 13 proc., czyli 302 zł. Warto dodać, że średnie wynagrodzenie bez członków zarządu – wynosi 3308,15 zł.

Ten zestaw 13 głównych kłamstw w publikacji „Newsweeka” dowodzi z jak nierzetelnym dziennikarstwem mamy do czynienia. Warto przypomnieć inną niedawną kompromitację red. Tomasza Lisa z rzekomym wpisem internetowym córki Prezydenta. Tomasz Lis cytował w programie telewizyjnym wpisy z fałszywego konta Kingi Dudy. Teraz mamy do czynienia z kolejną kompromitacją Tomasza. Lisa. Tomasz Lis nie powinien być redaktorem naczelnym tak ważnego pisma, ale to pozostawiamy pod rozwagę jego właścicielom.

Sprawę kłamstw zawartych w publikacji „Newsweeka” nt. Piotra Dudy, szefa Solidarności, kierujemy do sądu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz