Jak informują media - w zorganizowanym przez resort sprawiedliwości przetargu na dostarczanie korespondencji sądów powszechnych i prokuratur, firmę InPost która wspólnie z Polską Grupą
Ale wątpliwości w sprawie jest znacznie więcej w roku 2012/2013 dokonano nowelizacji prawa pocztowego i kodeksu postępowania cywilnego, w taki sposób aby właśnie operatorzy prywatni mogli być doręczycielami sądów. Zmianę uzasadniano m.in. dostosowaniem naszych przepisów do wymogów Unii Europejskiej. Zadanie wykonano, doręczycielem przesyłek sądowych i prokuratur, została nie polska rodzima firma, ale przedsiębiorstwa w rękach zagranicznych. Jak informuje GP, właścicielem PGP jest cypryjska spółka Badenhop Holdings Limited, więc podatki od wartego 500 mln zł kontraktu zamiast do budżetu trafią na Cypr. Jeżeli wziąć ten fakt pod uwagę, może okazać się, że oferta PGP w skali makroekonomicznej wcale nie była tańsza od Poczty Polskiej, a cala zmiana posłuży do przekazania polskich pieniędzy do innego kraju. Oczywiście tego rząd nie ujmie w żadnych statystykach dotyczących rozliczeń finansowych z UE.
Polecamy także:
http://serwis21.blogspot.com/2014/01/brak-zgody-na-doreczanie-pism-sadowych.html
http://serwis21.blogspot.com/2014/01/procesy-i-wiezienie-za-zadanie.html
http://serwis21.blogspot.com/2014/01/poczta-polska-odwouje-sie-do-sadu-ws.html
Polecamy także:
http://serwis21.blogspot.com/2014/01/brak-zgody-na-doreczanie-pism-sadowych.html
http://serwis21.blogspot.com/2014/01/procesy-i-wiezienie-za-zadanie.html
http://serwis21.blogspot.com/2014/01/poczta-polska-odwouje-sie-do-sadu-ws.html
Z przetargiem na dostarczanie przesyłek sądowych nie miałem nic wspólnego - mówi Mirosław Barszcz, były doradca Jarosława Gowina w Ministerstwie Sprawiedliwości.
OdpowiedzUsuńJak się Pan odniesie do artykułu "Gazety Polskiej Codziennie", która pisze: "W zorganizowanym przez resort sprawiedliwości przetargu na dostarczanie sądowych przesyłek firmę InPost, która (...) przetarg ten wygrała, reprezentowała kancelaria prawna GWW Legal. Jej wspólnikiem jest Mirosław Barszcz, który był doradcą ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina". Jest tu wyraźna aluzja: jest Pan powiązany z owym przetargiem. I że doszło do konfliktu interesów.
Nigdy nie doradzałem firmie InPost. A jeśli chodzi o moje udziały w GWW Legal, to są one skromne, zaledwie jednoprocentowe. Prawdę mówiąc, nawet nie miałem świadomości, że kancelaria tego klienta - InPost - obsługuje. Zresztą przetarg nie był organizowany przez ministerstwo, tylko przez Centrum Zakupów dla Sądownictwa. To odrębna instytucja i to ona określała warunki przetargowe.
Centrum powstało za czasów kierowania resortem przez Jarosława Gowina.
(za Polska Times)