Akcja protestacyjna przeciw doręczaniu pism sądowych w kioskach
Ruchu spowodowała ostrą reakcję. Akcja spotkała się z żywym odzewem, ludzie
przesyłają sobie maile, kopiują wzór pisma Stowarzyszenia Interesu Społecznego
"Wieczyste", ba mówiono o niej w trakcie Rozmów Niedokończonych w TV
TRWAM z liderami pocztowej Solidarności, słowem czuje się, że ten numer z
przekazaniem 0,5 mld zł na rzecz prywatnego operatora może nie przejść, a
beneficjenci mogą stracić, stąd próby ośmieszania, dyskredytacji akcji a nawet
groźby, co świadczy że akcja jest skuteczna. Pomijamy próby dyskredytacji wzoru protestu, bo osoby zwyczajnie nie znają się na metodach prowadzenia walki prawnej (koncepcja tzw. strajku administracyjnego). Ale pojawiają się także groźby, w komentarzach do artykułu ze
wzorem http://serwis21.blogspot.com/2014/01/brak-zgody-na-doreczanie-pism-sadowych.html, internauta który podpisał się Rafał Zgorzelski, Prezes Ogólnopolskiego Związku
Pracodawców Niepublicznych Operatorów Pocztowych (nie wiemy czy to rzeczywiście pan prezes podpisał) pisze m.in.: Absolutna
niekompetencja, brak elementarnej znajomości obowiązujących przepisów prawa.
Niewątpliwie autorami tego wniosku, który zawiera stek kłamstw oraz ma
charakter dezinformacyjny powinny zająć się odpowiednie instytucje wymiaru
sprawiedliwości. Nie jest wykluczone, że pracownicy Ruch-u winni rozważyć
również indywidualne powództwa o zniesławienie (Ciekawe z jakiego
powodu, nasz wniosek w ogóle nie odnosił się do pracowników Ruchu, ale do
kiosków czyli do placówek w którym będzie przechowana, doręczona korespondencja,
a to nie to samo). Dlaczego PGP, Inpost lub Ruch nie przedstawią – w jaki
sposób będą zabezpieczone zasady ochrony danych osobowych i tajemnicy
korespondencji (w sposób techniczny i proceduralny), czy występowali o
rejestrację baz danych w GIODO, czy wszyscy pracownicy którzy będą zajmować się
przechowaniem i doręczaniem przedłożyli zaświadczenia o niekaralności (ważnymi), ile osób zostało przeszkolonych przez ile godzin, jakie procedury wprowadzono dla uniknięcia handlu danymi. I jeszcze jedno przy odbiorze korespondencji z kiosku, mam się wylegitymować przed pracownikiem kiosku, a niby z jakiej racji? Tych wątpliwości PGP, Inspost i Ruch SA nie wyjaśnili, nie przedstawili opinii publicznej właściwej dokumentacji, przyjętych procedur. Najciekawsze jest żądanie by zajął się nami
wymiar sprawiedliwości, czyżby pan prezes najchętniej widziałby nas za kratki,
za to że chcemy by doręczano pisma sądowe dalej przez Pocztę Polską?
Dalej
czytamy - Odpowiedź dotycząca definicji placówki pocztowej zawarta jest
w przywołanym przez autorów artykule ustawy Prawo pocztowe. W jej rozumieniu
status placówki pocztowej ma m.in. inne wyodrębnione i oznaczone przez
operatora pocztowego miejsce, w którym można odebrać przesyłkę pocztową. Taką
rolę pełnią właśnie placówki pocztowe operatora pocztowego Ruch S.A.,
zarejestrowanego w Rejestrze Operatorów Pocztowych Urzędu Komunikacji
Elektronicznej. Aż 3701 placówek Poczty Polskiej S.A., to placówki prowadzone
przez agentów pocztowych, z których duża część zlokalizowana jest przy sklepach
spożywczych, punktach sprzedaży artykułów biurowych etc. Bardzo
ciekawa informacja, zdaniem Stowarzyszenia jednak korespondencja urzędowa i sądowa powinna być doręczona wyłącznie w urzędach pocztowych (a nie u agentów) lub w urzędach
publicznych. Kioski Ruchu, Sklepy czy inne podobnego rodzaju punkty to nie są urzędy (dotyczy to każdego w tym także Poczty Polskiej).
Stowarzyszenie lekko zmodyfikował pierwotny wzór wniosku, uzupełniając go o kolejne artykuły z kpc w zakresie doręczeń, które żądamy uznania za niekonstytucyjne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz