20 stycznia krakowska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wyników przetargu na dostarczanie korespondencji sądowej i prokuratorskiej przez Polską Grupę Pocztową. Zawiadomienie złożyła Poczta Polska, według której zwycięzca przetargu czyli PGP złożył nieprawdziwe oświadczenie o spełnianiu warunków przetargu. Chodzi m.in. o liczbę placówek na terenach wiejskich i w miastach.
Sprawy tej by nie było, gdyby Ministerstwo Sprawiedliwości a konkretnie Centrum Zamówień dla Sądownictwa w Krakowie wcześniej zweryfikowało:
- prawdziwość oświadczenia PGP w zakresie posiadania placówek na dzień składania ofert a także po 1. stycznia br. - co było warunkiem spełnienia zapisów specyfikacji warunków zamówienia oraz
- PGP (i jego partnerów) pod kątem gwarancji ochrony danych osobowych.
Brak omawianych placówek w okresie działania umowy tj. po 01. stycznia br. oznaczałoby, że PGP poświadczyło nieprawdę w dokumentach złożonych w ofercie.
Jednak weryfikacji odpowiednich nie poczyniono, a teraz musi to czynić krakowska prokuratura. Można było jednak uniknąć całej tej kompromitacji z przetargiem i nie-doręczaniem przesyłek sądowych,
- prawdziwość oświadczenia PGP w zakresie posiadania placówek na dzień składania ofert a także po 1. stycznia br. - co było warunkiem spełnienia zapisów specyfikacji warunków zamówienia oraz
- PGP (i jego partnerów) pod kątem gwarancji ochrony danych osobowych.
Brak omawianych placówek w okresie działania umowy tj. po 01. stycznia br. oznaczałoby, że PGP poświadczyło nieprawdę w dokumentach złożonych w ofercie.
Jednak weryfikacji odpowiednich nie poczyniono, a teraz musi to czynić krakowska prokuratura. Można było jednak uniknąć całej tej kompromitacji z przetargiem i nie-doręczaniem przesyłek sądowych,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz