Jak informują niezalezna.pl i poranny.pl: Policja zatrzymała kilkunastu harcerzy z Supraśla, którzy roznosili Betlejemskie Światło Pokoju. Odebrała też dzieciom skarbonki, do których zbierały dobrowolne datki. W dzień Wigilii harcerze roznosili Światełko wśród mieszkańców miasta, przy okazji zorganizowali kwestę na działalność hufca. Zbierane przez nich datki miały być przeznaczone na wyjazdy i inne działania harcerzy - W ramach interwencji funkcjonariusze zatrzymali kilkanaścioro uczestników harcerskiej akcji - opowiada nam jeden z mieszkańców, którego siostra roznosiła Światełko Betlejemskie. - Wśród nich były małe dzieci uczące się jeszcze w podstawówce. A policjanci potraktowali ich jak zwykłych przestępców. Zgonili je w jedną gromadkę, zabrali im skarbonki, które dzieci własnoręcznie robiły.
Rzecznik podlaskiej policji potwierdził, że całe zajście rzeczywiście miało miejsce. Jak opisuje, funkcjonariusze otrzymali zawiadomienie od jednego z mieszkańców Supraśla, iż na terenie miasta przeprowadzana jest nielegalna zbiórka pieniędzy. Zatrzymali, więc wszystkich uczestników kwesty zarówno tych pełnoletnich, jak i dzieci. Policjanci zarekwirowali ich skarbonki i przesłuchali dorosłych uczestników kwesty. Pieniądze, które zebrali harcerze zostały przeliczone i przekazane prokuraturze jako materiał dowodowy. Jak twierdzi policja, organizatorzy akcji nie mieli pozwolenia na przeprowadzenia kwesty. Teraz prokuratura zdecyduje czy i komu postawić zarzuty związane z nielegalną zbiórką pieniędzy.
Teraz wiemy czemu ma slużyć w naszym państwie policja - zatrzymywaniu małych dzieci, którzy kwestują. Prawdziwi przestępcy mogą czuć się bezkarnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz