28 września 2016

Przewodniczący Rady Nadzorczej PKO BP w służbie konkurencyjnego Banku?

Czy członek rady nadzorczej banku może pełnić funkcje w konkurencyjnym banku lub instytucji kredytowej? Wydaje się, że nie. Tymczasem taka sytuacja ma miejsce w największym polskim banku - PKO BP.

PRZEWODNICZĄCY NADZORCZEJ PKO BP W BOŚ SA
Piotr Sadownik - przewodniczący rady nadzorczej PKO BP jest członkiem aż 3 innych rad nadzorczych.w tym ... Banku Ochrony Środowiska SA (od 15 lutego 2016). Przypomnijmy, iż głównym akcjonariuszem BOŚ SA jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (ponad 52%) a PKO BP - Skarb Państwa (ale w wysokości poniżej 30%). Mimo poważnego udziału własności państwowej w obu podmiotach, PKO BP SA i BOŚ SA prowadzą względem siebie działalność konkurencyjną. Zatem udział w radzie nadzorczej w jednym z banków powinien wykluczać udział w drugim. Dlaczego? Bo jak zauważa niezależny ekonomista dr Daniel Alain Korona, prezes Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE - członek rady nadzorczej w ramach wykonywanej funkcji ma dostęp do dokumentów, informacji dotyczących działalności spółki (w tym także poufnych), których treść może być wykorzystana przy prowadzeniu działalności konkurencyjnej. Jednak mimo objęcia funkcji w radzie nadzorczej PKO BP i jej przewodniczenia, pan Piotr Sadownik nie zrezygnował z zasiadania w konkurencyjnym Banku, czego dowodem jest fakt, iż stosowny wpis znajduje się na stronie Internetowego Monitora Sądowego i Gospodarczego, a ponadto wciąż figuruje jako członek rady nadzorczej na stronie samego BOŚ SA. Podobna informacja widnieje zresztą na stronie PKO BP.

OBOWIĄZEK LOJALNOŚCI WOBEC SPÓŁKI
Co na to prawo? W tekście opublikowanym w 2013 r. Jacek Gąsior z kancelarii Stachowicz Ptak Adwokaci i Radcowie Prawni sp. p. (http://www.taxfin.pl/artykul,2552,Obowiazek_lojalnosci_i_zakaz_konkurencji_czlonka_rady_nadzorczej.html)  wyjaśniał, że: Pomimo braku w k.s.h. wyraźnego przepisu nakładającego na członków rady nadzorczej obowiązku lojalności, w doktrynie prawa handlowego, podkreśla się, że taki obowiązek istnieje, a interpretowany jest na podstawie wielu norm zawartych w k.s.h. oraz w kodeksie cywilnym (Dz. U. 1964 Nr 16, poz. 93 z późn. zm. - zwany dalej k.c.). Nie ulega bowiem wątpliwości, że nadzór sprawowany przez członków rady nadzorczej sprawowany jest nie w ich własnym interesie ale w interesie spółki. Przy wykonywaniu swoich obowiązków powinni oni dołożyć staranności wynikającej z zawodowego charakteru ich działalności. Nie do pogodzenia z ich obowiązkami byłoby więc nielojalne zachowania się wobec spółki. Należy podkreślić również, że między spółką a każdym członkiem jej rady nadzorczej istnieje stosunek prawny, niezależnie od tego czy osoba ta została  wybrana, czy w inny sposób powołana w skład rady. Pomimo, że charakteru tego stosunku nie określa k.s.h., czynić to mogą przepisy szczególne, statut spółki lub umowa zawarta między spółka a członkiem rady. W braku innych podstaw prawnych do stosunku tego należy stosować art. 750 k.c. mówiący o umowie zlecenia. W konsekwencji, członek rady nadzorczej obowiązany jest do wykonywania swoich obowiązków zgodnie z ich treścią i  w sposób odpowiadający ich celowi gospodarczemu (art. 354 § 1 k.c.). Dodatkowo za wymaganiem lojalnego zachowania członka RN przemawia otrzymywanie przez niego wynagrodzenia za pełnienie tej funkcji. Mając powyższe na uwadze można twierdzić, iż członek rady nadzorczej jest zobowiązany do zachowania lojalności w stosunku do spółki, a tym samym prowadzenie przez niego działalności konkurencyjnej lub udział w konkurencyjnej spółce może zostać uznany za naruszenie tego obowiązku, co może ostatecznie prowadzić do jego odpowiedzialności, nie tylko organizacyjno-korporacyjnej, ale również cywilnej (art. 471 k.c. oraz art. 483 § 1 k.s.h.)

ALBO PKO ALBO BOŚ?
Wprawdzie nie ma dowodów, by przewodniczący Rady Nadzorczej PKO BP zachował się nielojalnie względem jednego lub drugiego banku, ale nie możemy też potwierdzić tezy odwrotnej. Sam fakt potencjalnego możliwego konfliktu interesów powinno było wzbudzić refleksję u pana przewodniczącego i skutkować złożeniem jego natychmiastowej rezygnacji z udziału w jednej z rad (PKO BP lub BOŚ SA). Ale nic takiego nie miało miejsca, najwyraźniej zasady etyki przegrywają z dodatkową kasą. Ciekawe, co w tej sprawie mają do powiedzenia główni udziałowcy obu banków - Minister Rozwoju w imieniu Skarbu Państwa (w PKO BP) i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (w BOŚ SA)?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz