7 listopada 2017

Rząd rezygnuje z suwerenności w zakresie czasu urzędowego

Od wielu lat Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE walczy o zniesienie zmiany czasu i pozostawienie czasu środkowoeuropejskiego na stałe. Za każdym razem spotykały się z odmową rządzących, przy czym ani razu nie wskazywano by ten postulat był niezgodny z prawem unijnym.
http://serwis21.blogspot.com/2017/06/ministerstwa-rozwoju-nie-ma.html
http://serwis21.blogspot.com/2017/03/zniesienie-zmiany-czasu-byby-aktem.html
http://serwis21.blogspot.com/2016/10/ministerstwo-rozwoju-ukrywa-w-raporcie.html
http://serwis21.blogspot.com/2016/10/urzednicy-nie-chca-rezygnacji-ze-zmiany.html
http://serwis21.blogspot.com/2016/09/prezydent-nie-wystapi-z-inicjatywa.html
http://serwis21.blogspot.com/2016/06/zdrowie-polakow-nie-miao-znaczenia-dla.html
http://serwis21.blogspot.com/2016/06/senacka-komisja-za-dwukrotna-zmiana.html

http://serwis21.blogspot.com/2016/01/mikoaj-kopernik-contra-biurokraci.html
http://serwis21.blogspot.com/2015/12/komisja-sejmowa-przeciw-zniesieniu.html

Na początku września br. PSL złożyło projekt ustawy o zmianie ustawy o czasie urzędowym, w którym proponował pozostawienie na stałe czasu letniego środkowoeuropejskiego. Komisja sejmowa poparła ten projekt.

W nadesłanym do Sejmu stanowisku Rząd uznał projekt za niezgodny z prawem Unii Europejskiej. O ile rzeczywiście projekt PSL był literalnie niezgodny z brzmieniem dyrektywy unijnej, który określa terminy wprowadzania i odwoływania czasu letniego (a ustawa mówiła o czasie letnim na stałe zamiast o czasie środkowo lub wschodnioeuropejskim), (zob. http://serwis21.blogspot.com/2017/10/stay-czas-letni-srodkowoeuropejski.html), o tyle stanowisko rządu stwierdzająca niedopuszczalność zniesienia zmiany czasu  jest nieprawdziwe, a na domiar złego stanowi rezygnację z suwerenności w tym zakresie na rzecz Brukseli - stwierdza dra Daniela Alain Korona ze Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE.

Jak wskazuje rząd dyrektywa unijna została źle przetłumaczona, w tekście polskim użyto sformułowanie "jeżeli państwa członkowskie stosują ustalenia ws. czasu unijnego" a w pozostałych wersjach językowych widnieje zwrot "zważywszy, że ....". Zdaniem rządu - Oparcie zatem wyłącznie o polską wersję językową dyrektywy takiej jej wykładni, która prowadziłaby do ustanowienia wyjątku podmiotowego wobec jej przepisów należy uznać za naruszającą zasadę jednolitego stosowania prawa UE i zasadę równości, a więc nieprawidłową. Powyższe potwierdza również wykładnia celowościowa przepisów dyrektywy. W przypadku dyrektyw dotyczących czasu letniego, celem było wprowadzenie ułatwień w funkcjonowaniu określonych sektorów gospodarki, w szczególności międzynarodowego transportu i komunikacji. Wydaje się, że rezygnacja z dwukrotnej zmiany czasu mogłaby stanowić dla tych sektorów utrudnienie porównywalne z tym, które wiązało się z brakiem ujednolicenia terminu wprowadzania i odwoływania czasu letniego. W świetle powyższego, odstąpienie od stosowania czasu letniego należy uznać za niedopuszczalne na gruncie dyrektywy 2000/84/WE.

Otóż pierwsza dyrektywa ws. czasu letniego  80/737/WE z 22 lipca 1980 r. zaczynała się od słów: zważywszy, że wszystkie państwo członkowskie wprowadziły czas letni, zważywszy, że daty rozpoczęcia i zakończenia okresu czasu letniego różnią się w państwach członkowskich, zważywszy, że te różnice powodują trudności w transporcie i telekomunikacji ...., zważywszy że jest pożądane by okres czasu letniego w każdym państwie członkowskim rozpoczynały się i kończyły w tych samych dniach. Zatem celem dyrektywy nie było wprowadzenie czasu letniego celem ułatwień w gospodarce, jak mylnie sugeruje rząd, ale harmonizacja tego czasu w Europie, gdyż różnorodność powodowała utrudnienia. Twierdzenie, że brak czasu letniego stanowiłoby jakiekolwiek utrudnienia dla sektorów gospodarczych jest niepoważne, uwzględniając nasze relacje gospodarcze także z krajami, które czasu letniego nie wprowadzają.

Rząd stoi na stanowisku, iż propozycja zawarta w omawianym projekcie ustawy wymaga uprzedniej zmiany prawa Unii Europejskiej oraz pogłębionej analizy merytorycznej. W tym celu Ministerstwo Rozwoju niezwłocznie podejmie, w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, stosowne konsultacje z Komisją Europejską oraz państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Innymi słowy rząd polski zrezygnował z naszej suwerenności w zakresie czasu urzędowego i co więcej sam przyznaje uprawnienia rozszerzone Komisji Europejskiej.

Tekst stanowiska rządu do projekty ustawy o zmianie ustawy o czasie urzędowym

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz