Prezydent Andrzej Duda zaprosił na uroczystości 11 listopada Donalda Tuska, byłych premierów i prezydentów RP. Zaproszenie wywołuje niezrozumienie osób, którzy walczyli o Niepodległą. Listem z 10 listopada Prezes Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89 dr Daniel Alain Korona podziękował zatem Prezydentowi za nadesłane zaproszenie i odmówił udziału w uroczystościach. Motywy w swej decyzji wyjaśnia w liście otwartym, które cytujemy poniżej:
Szanowny
Panie Prezydencie,
Uprzejmie dziękuje za zaproszenie na Uroczystą Odprawę Wart dla uczczenia
Narodowego Święta Niepodległości 11 listopada 2017 roku na Placu Marszałka Józefa
Piłsudskiego w Warszawie, ale nie zamierzam z niego skorzystać. Pragnę
ujawnić w skrócie motywy tejże decyzji.
Otóż Polska nie jest krajem w pełni suwerennym. Owszem po 1989 roku zrzucono
jarzmo zależności od Związku Radzieckiego, ale równocześnie zamieniono ją na
podległość wobec Zachodu. Nie ma ustawy
w Polsce, która nie byłaby oceniona pod kątem zgodności z przepisami Unii
Europejskiej, a wiele ustaw stanowi implementację dyrektyw unijnych. W efekcie
normy i przepisy, niektóre absurdalne, sprzeczne z interesem naszego kraju, z
interesem społecznym czy też ze zwykłym zdrowym rozsądkiem stają się w Polsce
obowiązującym prawem. Także przez lata, zniszczono nasz rodzimy potencjał
przemysłowy, nie zważając przy tym na negatywne skutki społeczne i ekonomiczne.
Za tą politykę opowiadała się większość z zaproszonych byłych premierów i
prezydentów III RP. Przewodniczący Rady UE Donald Tusk uznał nawet za optymalne
rozwiązanie - procedurę przeciw Polsce, która mogła skończyć się sankcjami. I te
osoby, które działały przeciwko Polsce, są zapraszane dziś na uroczystości
Święta Niepodległości!!!
W tych okolicznościach, moja obecność na tych uroczystościach byłaby jedynie
firmowaniem pozoru niepodległości, a tego jako Prezes Stowarzyszenia Walczących
o Niepodległość 1956-89 uczynić nie zamierzam.
Z poważaniem
Daniel Alain Korona - prezes Stowarzyszenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz