25 marca 2016

List otwarty NSZZ Solidarność w sprawie "Projektu Winda" w PKO BP SA

Przewodniczący Krajowej Sekcji Bankowości, Ubezpieczeń i Handlu NSZZ "Solidarność: wystąpił do Prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego  w sprawie realizacji w PKO BP SA kontrowersyjnego "Projektu Winda", przewidującego likwidację terenowych Biur Centrum Restrukturyzacji i Windykacji i pozbawienie pracy kilkuset osób. List identycznej treści został skierowany również do Pani Premier Beaty Szydło, jak również do wiadomości Ministra Skarbu Dawida Jackiewicza oraz Rady Nadzorczej PKO BP SA.

Wystąpienie Przewodniczącego Krajowej Sekcji Bankowości Ubezpieczeń i Handlu NSZZ "Solidarność" Pana Alfreda Bujary jest głośnym apelem do najważniejszych osób w Państwie o pochylenie się nad tą dość spektakularną sprawą, w której pracownicy wykazali się ogromną odwagą i determinacją w dążeniu do przekonania władz banku do wycofania się z realizacji tego szkodliwego projektu (na co zresztą przedstawili szereg przekonywujących, konkretnych argumentów). Niestety zostali zupełnie zignorowani przez swojego pracodawcę, który nie wykazał nawet odrobiny dobrej woli podjęcia jakiegokolwiek dialogu z pracownikami, w celu znalezienia innego, kompromisowego rozwiązania. Na przedstawiane argumenty i wskazywane zagrożenia dla banku i jego klientów, związane z realizacją projektu, pracownicy słyszeli ze strony władz banku tylko jedno, powtarzane jak mantra zdanie, że "decyzje są ostateczne i nieodwołalne".

Co prawda po interpelacjach poselskich, artykule w Serwis21 itp, władze PKO BP w komunikacie z 8 lutego 2016 zapewniły, że zostaną złożone wszystkim pracownikom biur regionalnych oferty pracy w dotychczasowym miejscu zamieszkania na stanowiska, w których powstają wakaty w innych częściach Banku, jednakże w zapewnienia te pracownicy CRW jakoś nie wierzą, zwłaszcza iż Bank deklarował w grudniu ubr. zamiar zwolnienia ponad 800 osób.

Pani Premier Beata Szydło na uroczystości zaprzysiężenia jej rządu 16.11.2015 r, w Pałacu Prezydenckim zapewniła publicznie, że cyt. "Jej rząd będzie pochylał się nad sprawą każdego obywatela (...)" i to właśnie jest taka sprawa, w której słuszne racje pracowników w konfrontacji z arogancją i siłą władzy są przysłowiowym "wołaniem na puszczy", gdzie ludzie i ich racje zupełnie się nie liczą. Znamienne słowa jakie wówczas padły z ust Pani Premier, cyt. "Polki i Polacy, stajemy dziś przed wami jako jedni z was i obiecujemy, że wasze sprawy będą dla nas zawsze najważniejsze" stały się bezpośrednią inspiracją do napisania wystąpienia i nadzieją na pomyślne zakończenie dramatu kilkusetosobowej załogi CRW i ich rodzin.


Poniżej treść wystąpienia:



6 komentarzy:

  1. Całe te CRW podlega pod konkretnego wiceprezesa. Do niego nic nie macie?

    ExPracownik

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobre merytoryczne pismo. Dziękuje. Ex pracowniku przeczytałeś ze zrozumieniem to co jest tu napisane? Czytałeś poprzednie wpisy? Skąd u ciebie ta pogarda w określeniu całe to CRW?

    OdpowiedzUsuń
  3. ExPracownik- Pewnie jako jeden z pierwszych podkulił ogon i uciekł z tonącego statku! Dobrze że takich było niewielu.
    Zgadzam się, że list jest bardzo dobrze napisany,konkrety i argumenty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mocne ale szczere słowa Panie Przewodniczący. Gratuluję i muszę przyznać że przywrócił mi Pan wiarę że są jeszcze w Polsce związkowcy z krwi i kości, którzy troszczą się nie tylko o górników! Ogromny szacunek dla Pana i podziękowania za kawał dobrej roboty jaką Pan zrobił. Oby było więcej takich ludzi!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Weź udział w ankiecie dot. odwołania zarządu PKO BP - na górze po prawej stronie strony Serwis21.

    OdpowiedzUsuń
  6. można powiedzieć że jak się czyta takie pisma to powracają wspomnienia starej dobrej SOLIDARNOŚCI a nie tej dzisiejszej solidarności - niestety mam obawy że tak jak w tamtych dawnych czasach władza miała w nosie postulaty i żądania ludzi pracy tak i teraz a może nawet bardziej teraz mają to w nosie. Dzisiejsza władza czuje się jak pany na włościach którzy mają ponad 30 mln niewolników i 300 czy 500 osób które ma wylecieć na bruk to nie dramat tych ludzi i ich rodzin a zwyczajne prawo rynku. Można przytoczyć słowa klasyka niech sobie protestują niech głodują rząd się sam wyżywi. Czym jest ta garstka niewolników i ich rodziny dla pani Szydło albo tym bardziej dla pana Kaczyńskiego ? przecież tych ludzi nigdy nie dopadło zagrożenie utraty środków do życia oni zawsze potrafili się ustawić z wiatrem, zawsze mieli znajomości, dla nich jest niepojęte że jak ktoś straci prace w wieku 45-55 lat to już się z kolan nie podniesie. Nie wiedzą że przez ostatnie lata "demokratycznych przemian gospodarczych i politycznych" tacy ludzie jak ci z CRW pracowali za psi grosz i jedyne co się dorobili to depresja i nerwica a nie jak oni pokaźne zasoby na koncie - syty głodnego nie zrozumie czasami się tylko zlituje ...

    OdpowiedzUsuń