Czym zajmują się sędziowie Trybunału Konstytucyjnego? Zgodnie z ustawą i oczekiwaniami społecznymi powinni orzekać. Powinni, ale,...
Otóż podobnie jak posłowie, sędziowie TK w latach 2010-2015 dość często jeździli "służbowo" za granicę. Oficjalnie było to zawsze związane z jakąś konferencją, uroczystą inauguracją, wizytą, zdarzały się też wykłady, ale dla nikogo rozsądnego nie ulega wątpliwości iż w większości były to wyjazdy turystyczne i towarzyskie. Jak wynika z zestawienia uzyskanego od Trybunału Konstytucyjnego przez Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE było najmniej 91 wyjazdów (15 sędziów). Głównie odwiedzano kraje europejskie, ale zdarzały się także egzotyczne wyjazdy jak do Meksyku, Tunezji, Izraela, Korei Płd.
Co ciekawe, wyjazdy odbywały się również do krajów z którym z poszanowaniem praw człowieka jest delikatnie mówiąc nienajlepiej. Nie wiadomo jakie wartości sędziowie TK wynieśli z Kazachstanu (gdzie Nazarbajew niepodzielnie rządzi od prawie 30 lat), Kirgistanu, Chin czy nawet z Rosji. Nie wiadomo także jaki związek "służbowy" miała wizyta prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego do Watykanu na kanonizację Jana Pawła II i Jana XXIII. Pan prezes Rzepliński zresztą był wyjątkowo aktywnym podróżnikiem, odbył 44 podróże (w 2015 r. - 3, 2014 r. - 10, 2013 r. - 7, 2012 r. - 12, 2011 r. - 9, 2010 r. - 3). Ostatnio bardzo aktywny pod tym względem jest też wiceprezes Biernat.
Teraz można zrozumieć, dlaczego Trybunał działa tak jak działa, wszak oni nie mają czasu na orzekaniu, ważniejsze są wyjazdy, uroczystości, seminaria, wykłady ....
Lista "służbowych" wyjazdów sędziów TK 2010-2015
Co ciekawe, wyjazdy odbywały się również do krajów z którym z poszanowaniem praw człowieka jest delikatnie mówiąc nienajlepiej. Nie wiadomo jakie wartości sędziowie TK wynieśli z Kazachstanu (gdzie Nazarbajew niepodzielnie rządzi od prawie 30 lat), Kirgistanu, Chin czy nawet z Rosji. Nie wiadomo także jaki związek "służbowy" miała wizyta prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego do Watykanu na kanonizację Jana Pawła II i Jana XXIII. Pan prezes Rzepliński zresztą był wyjątkowo aktywnym podróżnikiem, odbył 44 podróże (w 2015 r. - 3, 2014 r. - 10, 2013 r. - 7, 2012 r. - 12, 2011 r. - 9, 2010 r. - 3). Ostatnio bardzo aktywny pod tym względem jest też wiceprezes Biernat.
Teraz można zrozumieć, dlaczego Trybunał działa tak jak działa, wszak oni nie mają czasu na orzekaniu, ważniejsze są wyjazdy, uroczystości, seminaria, wykłady ....
Lista "służbowych" wyjazdów sędziów TK 2010-2015
ten wykaz to koszt wyjazdu 1 uczestnika TK. Trzeba pomnożyć przez liczbę wyjeżdżających. A rewizyty? Ile kosztują nas podatników??
OdpowiedzUsuńTyle tych treści w internecie. a musiałem przetrzepać cały internet w poszukiwaniu czegoś wartościowego.
OdpowiedzUsuńFajnie napisane. Pozdrawiam i gratuluję.
OdpowiedzUsuń