Czy są granicy absurdu? - pyta Prawicowyinternet.pl. I podaje przykład zbierania lapotopów przez lewackich aktywistów dla islamskich imigrantów. Cyt.
Większość imigrantów przybywających do Europy to osoby, które portfele mają zasobniejsze od niejednego Polaka. Koszty przeprawy do Niemiec, Szwecji czy Wielkiej Brytanii sięgają czasami kilku tysięcy dolarów. Wszyscy znamy zdjęcia imigrantów rozmawiających przez najnowsze modele Samsunga czy iPhony. Syria przed tym jak Stany Zjednoczone postanowiły zaprowadził tam demokrację była stabilnym krajem. Tym bardziej śmieszą akcje jak te zorganizowane przez grupę “Refugees Szczecin”. Zbieranie laptopów w Polsce i przekazywanie ich imigrantom, którzy dostają od Niemców świadczenia socjalne (często przekraczające średnią polską pensję) to absurd. W 2015 roku w lokalu Stojaki zorganizowali zbiórkę używanych rowerów. Mieszkańcy przekazali ich 40, a te trafiły do ośrodków pod Löcknitz. Zbiórka laptopów jest przeprowadzana w Ośrodku Teatralnym Kana, znanym między innymi z tego, że chciano tam wystawić spektakl „Golgota Picnic”, zionący nienawiścią do cywilizacji chrześcijańskiej i wszelkich ludzkich wartości. Idealna pożywka dla zidiociałego lewactwa. Razi krótkowzroczność szczecińskiego lewactwa, codziennie słyszymy informacje takie jak ta: Niemcy. Islamscy imigranci molestowali upośledzone umysłowo dziewczynki! czy ta: Kolejna Europejka ofiarą islamskiej „zabawy” tzw. „Taharrush”. Nie dała się zgwałcić więc została pobita i pocięta nożem! czy przykład z Berlina gdzie na początku marca imigranci zdewastowali doszczętnie Centrum lekkiej atletyki Rudolf-Harbig-Halle i Horst-Korber-Halle w berlińskiej dzielnicy Charlottenburg. Wstępnie straty szacowane są na ponad 4 miliony euro. Kwota może opiewać nawet na 6 mln euro. Takim ludziom chcą pomagać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz