Media próbują już wmówić, powołując się na sondaże, że amerykańskie wybory prezydenckie są pozamiatane, że prezydentem będzie Hillary Clinton. Problem w tym, że przytacza się tylko niektóre sondaże, jedynie te korzystne dla kandydatki demokratów.
Że sprawa nie jest pozamiatana, wystarczy przyjrzeć się wynikom sondaży zmieszczonym przez RealClearPolitics. I tak według sondaży opublikowanych 23.10 Trump wygrywa z Clinton (43 do 41%) w badaniu IBD/TTIP, przegrywa według ABC News (38 do 50%), remisuje według La Times/USC (44 do 44%). Na zwycięstwo Trumpa wskazała sondaż Rassmussen Reports z 21.10 (43 do 41%), ale przegrywa według Quinnipiac, Bloomberg, Economist, Reuters/IPSOS z różnicą między 4 a 9%.
Ponadto nie wspomina się, iż poziom błędu statystycznego w tych sondażach (przy ok. 1000 respondentów) to 3-4%, co oznacza iż nawet różnica 6 do 8% nie musi oznaczać zwycięstwa jednego i przegranej drugiego.
Oczywiście Trump jest w trudnej sytuacji, więcej niekorzystnych sondaży, oskarżenia kobiet o niewłaściwe zachowania (po kilkunastu latach???), niechęć elit (w tym także partii republikańskiej), to wszystko sprawia że jest w znacznie gorszej sytuacji, ale przecież wybory wcale jeszcze nie są zakończone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz