Większość nie zdaje sobie sprawy, że polska szkoła to miejsce euro-lewackiej indoktrynacji. Były już równościowe lekcje, dziś jest tzw. tęczowy piątek, a wszystko jest przygotowane przez Kampanię Przeciw Homofobii. Pod hasłem anty-dyskryminacji do szkół wkracza homopropaganda, która ma narzucić dzieciom przekonanie, że homoseksualizm i inne dewiacje to rzecz normalna. Jest to możliwe, bo według postanowienia byłej minister edukacji, szkoły są zobligowane do działań antydyskryminacyjnych, czyli m.in. homopropagandę. Obecne kierownictwo resortu zapewniało co prawda, że wycofa szkodliwe zapisy, ale na razie zakończyło się to tylko na zapewnieniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz